W internecie pojawiło się nowe nagranie z bójki, do której doszło pomiędzy członkami Komitetu Obrony Demokracji a działaczami Młodzieży Wszechpolskiej w czasie sobotniej manifestacji KOD w Radomiu. "Lepszego dowodu na to, kto jest sprawcą, a kto ofiarą, już nie będzie" - napisał użytkownik Twittera, który opublikował materiał.
Krótki film przedstawiający moment, w którym rozpoczęła się bójka, zamieścił na Twitterze użytkownik Dariusz Pocztowski (@DarioPocztowski).
"Lepszego dowodu na to, kto jest sprawcą, a kto ofiarą, już nie będzie" - skomentował.
Lepszego dowodu na to, kto jest sprawcą a kto ofiarą, już nie będzie.#Radom #KOD vs.#MłodzieżWszechpolska #ONR
-
cc:https://t.co/GaPV871fYP pic.twitter.com/XyIw9WZyTl— Dariusz Pocztowski (@DarioPocztowski) June 26, 2017
Na filmie widać, jak grupa osób w kamizelkach KOD śpiewa: "Polska Biało-Czerwoni". W pewnym momencie przyglądający się demonstracji młody mężczyzna wyrywa jednej z kobiet flagę Komitetu Obrony Demokracji i zaczyna uciekać. Część osób w kamizelkach KOD rzuca się za nim w pościg, dochodzi do szamotaniny.
Incydent na demonstracji w Radomiu
W sobotę około godziny 14 grupa ubranych w koszulki Młodzieży Wszechpolskiej młodych ludzi pojawiła się na manifestacji Komitetu Obrony Demokracji zorganizowanej z okazji rocznicy radomskiego Czerwca'76. Młodzi ludzie wykrzykiwali hasła, między innymi: "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!".
Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji starali się zagłuszać narodowców sygnałami z syren, brawami i gwizdami. W pewnym momencie doszło do bójki pomiędzy przedstawicielami obydwu stron.
Przedstawiciele KOD informowali na portalach społecznościowych, że jeden z ich działaczy został zaatakowany przez przedstawicieli Młodzieży Wszechpolskiej. Ci z kolei twierdzili, że musieli bronić kolegi zaatakowanego przez przedstawiciela Komitetu Obrony Demokracji.
"Wyrazić swoje krytyczne stanowisko"
Młodzież Wszechpolska w wydanym w niedzielę komunikacie przekazała, że jej działacze udali się na miejsce organizowanej przez KOD pikiety, "aby wyrazić swoje krytyczne stanowisko" wobec prób wykorzystywania tragedii w Radomiu do własnych celów politycznych przez "organizację, w której szeregach nie brakuje ludzi poprzedniego systemu, w tym bandytów z SB oraz ZOMO".
MW twierdzi, że jeden z kontrmanifestantów był przetrzymywany przez działaczy KOD, więc "udzielili mu pomocy, w wyniku której doszło do szarpaniny i wymiany ciosów obu grup".
Autor: mw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24