Magdalena Biejat z klubu Lewicy przyznała w programie "#BezKitu", że jej nazwisko jest "w puli" kandydatów Lewicy na prezydenta. Krzysztof Brejza z KO mówił z kolei, że nie zdradzi, na kogo zagłosuje w prawyborach swojego ugrupowania, bo nie chce "zakłócać procesów, które zachodzą teraz w sercach, umysłach działaczy Platformy Obywatelskiej".
Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat z klubu Lewicy i europoseł Krzysztof Brejza z Koalicji Obywatelskiej dyskutowali na temat zbliżających się wyborów prezydenckich.
Biejat przyznała, że jej nazwisko jest "dyskutowane" i jest "w puli" ewentualnych kandydatów na prezydenta. - Ale tę decyzję podejmiemy wszyscy razem w Lewicy. Już niedługo ją państwu zakomunikujemy. To jest decyzja, której nie podejmuję sama. Podejmuję ją z moją rodziną i z osobami z Lewicy. Teraz dyskutujemy, rozmawiamy o tym, która kandydatura będzie dla Lewicy najlepsza - zastrzegła.
Dodała, że Lewica podejmie decyzję o kandydacie w ciągu tygodni, a nie miesięcy. - Goni nas kalendarz, więc mam nadzieję, że już w grudniu państwo się dowiecie, jaki będzie nasz kandydat lub kandydatka - powiedziała Magdalena Biejat.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej będzie wyłoniony w prawyborach, w których zmierzą się prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i szef MSZ Radosław Sikorski. Krzysztof Brejza nie zdradził, na kogo odda swój głos. - To jest piękno prawyborów. Nie chcę zakłócać procesów, które zachodzą teraz w sercach, umysłach działaczy Platformy Obywatelskiej. Mamy wspaniałych dwóch kandydatów z charyzmą, z charakterem. Każdy z nich może tę funkcję pełnić z godnością i przywracać godność urzędu prezydenta - mówił Brejza.
- Jestem dumny, że są w tak wspaniałej drużynie i deklaruję, że od 7 grudnia, kiedy rozpocznie się prekampania, a później kampania, wszyscy będziemy gryźć trawę, żeby wygrać te wybory - dodał.
"Myślę, że będzie to prosta droga do porażki Prawa i Sprawiedliwości"
Biejat i Brejza byli też pytani, kto według nich wystartuje w wyścigu prezydenckim z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. - Zdaje się, że pan poseł (Przemysław) Czarnek już się zadeklarował dość jasno, choć wprost tego nie powiedział. Usłyszałam już o objeździe kraju. Bardzo mocno trzymam za niego kciuki, bo myślę, że będzie to prosta droga do porażki Prawa i Sprawiedliwości - powiedziała Magdalena Biejat.
Z kolei Brejza mówił, że będzie to - zgodnie z wymogami przedstawionymi przez prezesa PiS - ktoś "piękny i przystojny". - Pan (Marek) Suski z (Jarosławem) Kaczyńskim trzymają te karty. Chaos, batalia, podrzucanie świń, podkładanie nóg, kopanie po kostkach, wbijanie noża w plecy - tak wygląda ta prekampania, która miała być w PiS-ie, jest poważny chaos - uważa europoseł.
- To są wybory cywilizacyjne. Nie ma już podziału na lewicę, prawicę, na scenę liberalną, konserwatywną. Jest prosty podział: na ogień populizmu i siły racjonalne umiaru, które bronią polityki prozachodniej - przekonywał Brejza.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24