Czy były premier Leszek Miller zastąpi Grzegorza Napieralskiego na stanowisku szefa SLD? - Nie mam takich zamiarów, przynajmniej w tej chwili. Musiałaby zaistnieć jakaś zupełnie nadzwyczajna sytuacja - odpowiada polityk w "Faktach po Faktach" w TVN24. I dodaje: - Kandydatem na nowego przewodniczącego może być tylko parlamentarzysta. Niedługo potem, też w TVN24 w "Rozmowie Rymanowskiego" Ryszard Kalisz przyznał, że zastanawia się nad startem w wyścigu do fotela szefa SLD.
Dzisiaj patrzę na Janusza Palikota, jak na konkurenta, ale być może za dwa tygodnie, za miesiąc będę patrzył na niego jak na kooperanta. Leszek Miller
Miller, który był kiedyś liderem Sojuszu powiedział, że w najbliższym czasie działacze będą "lizać rany i przygotowywać się do kongresu", na którym zostanie wybrany nowy szef partii. - Kandydatem na nowego przewodniczącego może być tylko parlamentarzysta. To już ogranicza pewną paletę - wyjaśnił.
"Przeżywamy największą porażkę Sojuszu"
Były premier pytany, czy chciałby przejąć schedę po Napieralskim, odpowiedział: - Nie mam takich zamiarów, przynajmniej nie w tej chwili. Musiałaby zaistnieć jakaś zupełnie nadzwyczajna sytuacja, Nie sądzę, żeby tak było.
Ale dodał: - Ona jest nadzwyczajna w tym sensie, że przeżywamy największą porażkę Sojuszu w jego historii. Rozwiązania personalne są zawsze pochodną kwestii programowych.
Według Millera działacze SLD "przyjęli złą politykę równego dystansu do PO i PiS". - Zwyciężył program dwóch wrogów. (...) Należało od samego początku prowadzić to inaczej, mówić, że PO jest normalnym rywalem, którego osiągnięcia się docenia, ale przedstawia się przynajmniej niektóre rzeczy, jakie można zrobić lepiej; a PiS jest wrogiem, którego trzeba zwalczać - tłumaczył.
"Palikot - kapłan kontrkultury"
Miller odniósł się także do dobrego wyniku Ruchu Palikota. Na pytanie, czy spotka się z byłym posłem PO (Palikot umówił się już na rozmowę z Aleksandrem Kwaśniewskim i Ryszardem Kaliszem), odparł: - Przewiduję wiele różnych spotkań. Z Januszem Palikotem zawsze się mile rozmawia.
Dodał, że sam zastanawia się, jakie "ptactwo schroniło się" pod skrzydłami polityka. - Jest jeden orzeł. Czy są nietoperze, wrony, kruki? Chyba sam Janusz Palikot tego nie wie - ocenił.
Miller powiedział, że Palikot okazał się "kapłanem kontrkultury". Ale zastrzegł: - Ludzie uwierzyli w słowo, ale za chwilę się przekonają, że nic z tego nie będzie. Większość obietnic po prostu nie zostanie spełniona.
Kalisz nie wyklucza
W programie Rozmowa Rymanowskiego swoją gotowość do objęcia stanowiska szefa SLD zgłosił Ryszard Kalisz. - W tej chwili trwają rozmowy, ja w nich uczestniczę. Tak, zastanawiam się nad objęciem tego stanowiska - odpowiadał dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego polityk.
- Musi się jak najszybciej odbyć cały proces wewnątrzpartyjny. Musi się odbyć zarząd, na którego czele nadal stoi Grzegorz Napieralski i ten zarząd, moim zdaniem również jak najszybciej, musi zwołać Radę Krajową, która wybierze nowego szefa SLD - wyliczał Kalisz.
CZYTAJ RAPORT WYBORCZY TVN24.PL www.tvn24.pl/wybory2011
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24