PiS coraz aktywniej rozlicza rząd, a ten – zdaniem Lecha Wałęsy – sam jest sobie winien. – Trzeba było rozliczyć Kaczyńskich, ale Tusk był miłosierny. A kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą… - zacytował popularne powiedzenie były prezydent.
Krytyka opozycji jest coraz ostrzejsza. Jarosław Kaczyński stwierdził ostatnio, że rząd Tuska jest „najgorszy w tym 20-leciu”. Lech Wałęsa poniekąd się zgadza. – Jest o tyle najgorszy, że nie rozliczył Kaczyńskich i PiS. Gdyby rozliczył, Kaczyński by tego nie powiedział. A ostrzegałem, prosiłem. Ale Tusk był miłosierny. A kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą... - powiedział, były prezydent, choć zdania nie dokończył. Za to przyznał, że sam serce ma „miękkie dla miękkich”. - A twarde dla twardych – dodał.
"Krzaklewski bardziej z PiS"
Coraz twardszy test też, jak sam stwierdził, w ocenie PO. – Popierałem i dalej ich popieram, ale coraz mniej. A jak będą dalej robić takie numery jak z Marianem Krzaklewskim, stracą mój głos – zastrzegł.
Popierałem i dalej ich popieram (PO), ale coraz mniej. A jak będą dalej robić takie numery jak z Marianem Krzaklewskim, stracą mój głos lw1
"Jankowski nie chlapnął nawet promila"
Gdybym nie miał Nobla i byłyby inne czasy, i gdybym miał coś w ręku, to bym się nie opanował. Bo ten człowiek robi ludziom krzywdę lw
Dostało się też IPN-owi, których wyzwał "od faszystów". - Faszyści mordowali wrogów, a tu się morduje przyjaciół, bohaterów. Żeby skrawek brudu za paznokciami niszczył 99 procent porządnej roboty? To nieodpowiedzialne, niezawodowe, coś trzeba z tym zrobić – zapalał się.
A co sam by zrobił, gdyby spotkał prezesa IPN Janusza Kurtykę? - Gdybym nie miał Nobla i byłyby inne czasy, i gdybym miał coś w ręku, to bym się nie opanował. Bo ten człowiek robi ludziom krzywdę – uważa.
Na pytanie czy czytał książkę IPN, w której napisano, że był agentem o pseudonimie Bolek, odpowiedział: - Nie, bo śmierdzi na kilometr.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24