- Formalnie nie otrzymałem jeszcze żadnej informacji o swoim zawieszeniu - powiedział Krzysztof Jurgiel w rozmowie z Mateuszem Grzymkowskim z TVN24. Jak dodał, nie zna powodów takiej decyzji prezesa Prawa i Sprawiedliwości, ale gdy je pozna, "chętnie zrobi" konferencję prasową i się do nich odniesie.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek poinformował w czwartek wieczorem na platformie X, że "decyzją p. prezesa Jarosława Kaczyńskiego, z dniem dzisiejszym p. Krzysztof Jurgiel, członek Prawa i Sprawiedliwości w woj. podlaskim, został zawieszony w prawach członka PiS". Jak dodał, "decyzja wchodzi w życie z dniem podjęcia".
Jurgiel: nie otrzymałem jeszcze żadnej informacji
O tę kwestię pytał Jurgiela w rozmowie telefonicznej reporter TVN24 Mateusz Grzymkowski. - Formalnie nie otrzymałem jeszcze żadnej informacji o tym, czyli nie mam tutaj ani mailem, ani nic, że jestem zawieszony, po pierwsze - przekazał.
- Po drugie, to, co napisał pan rzecznik prasowy, przeczytałem. Nie znam powodu, tak że nie będę nic komentował do czasu, jak będą powody - zaznaczył Jurgiel. - Wtedy chętnie zrobię konferencję prasową i się odniosę - dodał.
"Fakty" TVN: jednym z powodów odejście radnych sejmiku
Jurgiel pięć lat temu dostał się do Parlamentu Europejskiego z list PiS. Kandydował w okręgu numer 3, obejmującym Warmińsko-Mazurskie i Podlaskie. W nadchodzących wyborach do europarlamentu nie zdecydował się na start. Wcześniej był też ministrem rolnictwa i rozwoju wsi - w latach 2005-2006 oraz 2015-2018. Był także prezydentem Białegostoku w latach 1995-1998.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska, jednym z powodów zawieszenia Krzysztofa Jurgiela ma być obciążenie go odpowiedzialnością za odejście dwóch radnych sejmiku na Podlasiu.
- Jacek Sasin przekonał prezesa, że winny utraty władzy PiS w województwie podlaskim jest Jurgiel - mówi nam nieoficjalnie jeden z polityków z władz partii. Jarosław Kaczyński miał też skrytykować fakt, że Jurgiel w wyborach do Parlamentu Europejskiego poparł Adama Andruszkiewicza, kandydata PiS, a nie jednego z liderów list, czyli Macieja Wąsika i Karola Karskiego.
PiS straciło Podlasie
Po niedawnych wyborach samorządowych Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w samorządzie województwa podlaskiego.
Ugrupowania koalicji rządowej, wsparte przez dwoje radnych PiS, doprowadziły do wyboru nowego przewodniczącego sejmiku, a później zarządu regionu. Marszałkiem nowej kadencji został Łukasz Prokorym (KO).
Do stworzonego przez koalicję KO i Trzecią Drogę zarządu województwa podlaskiego weszli wybrani z list PiS Wiesława Burnos i Marek Malinowski.
Przewodniczącym regionalnych struktur PiS na Podlasiu jest Jacek Sasin.
ZOBACZ TEŻ: "Bardzo groźny znak dla władz PiS"
Źródło: TVN24