Część Komisji Europejskiej i tak poszła na rękę polskim władzom i chyba po prostu postanowiła zamknąć ten front - mówił w TVN24 Krzysztof Izdebski, prawnik z fundacji Open Spending EU Coalition. Mówił, że "nie patrzy z dużą nadzieją w przyszłość, że tak ściśle to spełnienie kamieni milowych będzie przez samą Komisję przestrzegane".
Komisja Europejska pozytywnie zaopiniowała polski Krajowy Plan Odbudowy. Podkreśliła jednak jasno, że przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat z Funduszu Odbudowy Polska musi wykazać, że spełniła "kamienie milowe", dotyczące między innymi praworządności. Jak dowiedział się korespondent TVN24, Komisja Europejska zastrzegła, że każda zmiana przepisów niezgodna z "kamieniami milowymi" natychmiast wstrzyma wypłaty z Funduszu Odbudowy.
Izdebski: pieniądze z KPO mogliśmy mieć jeszcze w zeszłym roku
Gościem TVN24 był w czwartek Krzysztof Izdebski, prawnik z fundacji Open Spending EU Coalition, która zajmuje się przejrzystością wydatków unijnych. Podkreślał, że "to, czy dostaniemy te pieniądze, jest uzależnione od spełnienia kamieni milowych" i zaznaczył, że "gdyby polski rząd bardziej współpracował i nie tworzył problemów w kontekście praworządności, te pieniądze otrzymalibyśmy już w zeszłym roku". - A wtedy byłaby możliwość wypłaty zaliczki na poczet tych reform działań, które w ramach KPO mają być prowadzone - dodał.
Teraz - wskazywał - "cała uwaga jest skupiona na tej ustawie dotyczącej Izby Dyscyplinarnej". - Wydaje mi się - to moje wrażenie przeszyte rozgoryczeniem i rozczarowaniem - że część Komisji Europejskiej - bo część sekretarzy miała odmienne zdanie - i tak poszła na rękę polskim władzom i chyba po prostu postanowiła zamknąć ten front - powiedział prawnik.
Dodał, że "nie patrzy z dużą nadzieją w przyszłość, że spełnienie kamieni milowych będzie przez samą Komisję ściśle przestrzegane".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz