Jest kilka pól spornych, ale to są dobre negocjacje - mówił w "Faktach po Faktach" sekretarz generalny Wiosny Krzysztof Gawkowski, mówiąc o wspólnym starcie lewicy i Platformy do Senatu w nadchodzących wyborach parlamentarnych. - Wszędzie tam, gdzie Platforma uzgodni z nami miejsca, to będziemy współpracować, a tam, gdzie nie uzgodni, to może się zdarzyć, że kandydaci będą się dublowali - mówił z kolei poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Marek Sawicki.
W piątek w siedzibie PiS na konferencji prasowej zaprezentowano kompletne listy kandydatów tej partii do Sejmu i Senatu.
O ewentualnym wspólnym starcie lewicy i Platformy Obywatelskiej do Senatu mówił Krzysztof Gawkowski z Wiosny. - Jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia, jest kilka pól spornych jak to w negocjacjach, ale to są dobre negocjacje - ocenił. Dopytywany o punkty sporne powiedział, że "zawsze chodzi o personalia". - Na południu i północy (kraju) - doprecyzował. - Nie chodzi o to, żeby je (nazwiska) zdradzać, ale o to, żeby się dogadać. Wierzę, że wspólna lista do Senatu, która będzie łączyła i PSL, i lewicę, i Koalicję Obywatelską, i inne ugrupowania, które mogłyby uczestniczyć w tym dużym projekcie, jest możliwa - powiedział. - Wierzę, że zostanie to ogłoszone na dniach - dodał. - Zaczęliśmy rozmawiać. Dzisiaj partnerzy rozmawiają, siedzą przy jednym stoliku, który się nie przewrócił, wszyscy chcą porozumienia - podkreślił.
"Może się zdarzyć, że kandydaci będą się dublowali"
Marek Sawicki mówił, że jego partia w sobotę organizuje konwencję wyborczą w Płocku: - Ogłosimy nasze "jedynki", "dwójki", ale także kandydatów do Senatu.
- Są to kandydaci w kilkunastu okręgach wyborczych, tam gdzie szacujemy, że są duże szanse na wygranie wyborów do Senatu. W Senacie są wybory większościowe, więc tutaj trzeba postawić na znane, dobre osoby - tłumaczył. Poseł PSL mówił, że z Platformą Obywatelską nie doszli jeszcze do całkowitego porozumienia w sprawie kandydatów do Senatu. - Wszędzie tam, gdzie Platforma uzgodni z nami miejsca, to będziemy współpracować, a tam, gdzie nie uzgodni, to może się zdarzyć, że kandydaci będą się dublowali - mówił. - Po to, żeby wygrać z PiS-em, trzeba zaoferować dobry program i taki program mamy. To kwestie związane z przedsiębiorczością, z rolnictwem, z emeryturą bez podatku, retencją czy zdrowym, czystym powietrzem, a więc energią odnawialną - wyliczał. - To wszystko będzie prezentowane jutro [w Płocku, na konwencji - red.] i to musi przekonać wyborców do głosowania na listy opozycyjne - wskazał.
Sawicki liczy na dwucyfrowy wynik
Z opublikowanego w tym tygodniu sondażu Kantar dla "Faktów" TVN i TVN24 wynika, że na listę wyborczą PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia do Sejmu jest zdecydowanych zagłosować 44 procent Polaków.
Na listę Koalicji Obywatelskiej (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) w najnowszym badaniu wskazało 27 procent respondentów. Trzecie miejsce przypadło w sondażu blokowi Lewica (SLD, Wiosna, Razem), który ma poparcie 11 procent pytanych.
Poza Sejmem znalazłaby się wspólna lista PSL i Kukiz'15, którą wskazało 4 procent respondentów.
Konwencja lewicy za tydzień
- Kantar zapomniał o jedynce z przodu, na pewno nie będzie tam przecinka - skomentował sondaż Sawicki, który dodał, że o wyższy wynik jest spokojny. - Program będzie niósł Koalicję Polską, PSL i naszych partnerów, a nie sondaże - powiedział. Bardziej optymistycznie do sondażu podszedł Krzysztof Gawkowski, który uznał, że 11 procent to "dobry prognostyk", ponieważ sondaż przeprowadzony był jeszcze przed oficjalnym startem kampanii i przed konwencją wyborczą lewicy. - Za tydzień ogłosimy program, 24 sierpnia będzie w Warszawie olbrzymia konwencja nowego projektu. Chcemy mówić o tym, co lewica chce zrobić dla Polski, co może naprawić - powiedział.
- Pokażemy konkretne rozwiązania, co najmniej 11 projektów ustaw. Nie idziemy z programem, który jest tylko zapisany jako hasła, tylko z konkretnymi projektami ustaw - dodał.
Autor: akw\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24