Trybunał Konstytucyjny wyłączył sędzię Krystynę Pawłowicz ze składu orzekającego w sprawie dotyczącej środków tymczasowych TSUE. Wcześniej dwukrotnie wnioskował o to Rzecznik Praw Obywatelskich, jednak stało się to dopiero na prośbę sędzi. Pawłowicz publicznie w ostrych słowach wypowiedziała się o wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Po dwóch wnioskach RPO sama zwróciła się o wyłączenie "dla zachowania najwyższych standardów". Rozprawa ma odbyć się w lipcu.
Trybunał Konstytucyjny ma zająć się 14 lipca wnioskiem dotyczącym środków tymczasowych Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Rozprawa miała odbyć się w miniony wtorek, jednak termin ten został odwołany z uwagi na potrzebę rozpatrzenia wniosków RPO Adama Bodnara o wyłączenie ze składu przewodniczącej Krystyny Pawłowicz - byłej posłanki PiS, a obecnie sędzi. Rzecznik złożył dwa wnioski w tej sprawie, z czego ostatni 11 czerwca.
W piątek RPO przekazał, że trybunał w czwartek 17 czerwca wyłączył Pawłowicz ze składu, ale na jej prośbę.
"Przyznała, że publicznie negatywnie wypowiedziała się na temat wiceprezesa TSUE"
W postanowieniu TK z dnia 17 czerwca - opublikowanym na stronie RPO - czytamy, że "po rozpoznaniu, na posiedzeniu niejawnym w dniu 17 czerwca 2021 r., wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich o wyłączenie sędziego TK Krystyny Pawłowicz z udziału w rozpoznawaniu pytania prawnego Sądu Najwyższego" (...) trybunał "postanowił wyłączyć sędziego Trybunału Konstytucyjnego Krystynę Pawłowicz z udziału w rozpoznaniu sprawy (...)". Jak wskazuje RPO, decyzja zapadła jednogłośnie.
TK zauważył, że "11 czerwca 2021 r. sędzia TK Krystyna Pawłowicz złożyła oświadczenie, w którym poprosiła o wyłączenie ze składu orzekającego (...) dla zachowania najwyższych standardów". "Przyznała, że publicznie negatywnie wypowiedziała się na temat wiceprezesa TSUE — pani Silva de Lapuerta oraz że taka wypowiedź może w odbiorze publicznym sugerować brak bezstronności w sprawie" - dodano.
"Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że treść złożonego oświadczenia przesądza zaistnienie przesłanek wyłączenia sędziego Trybunału Konstytucyjnego Krystyny Pawłowicz z udziału w rozpoznawaniu sprawy" i "z tych względów Trybunał Konstytucyjny postanowił jak w sentencji" - przekazano.
"Wyklucza to sędzię, jako nieobiektywną, od rozpatrywania sprawy"
Na stronie Rzecznika przedstawiono także argumentację Bodnara wobec złożonego 11 czerwca wniosku o wyłączenie Pawłowicz. Rzecznik wskazał, że sędzia określiła jako "agresję" i "bezczelną gangsterkę" orzeczenie TSUE o zabezpieczeniu roszczenia Czech wobec Polski w sprawie kopalni Turów.
"A wiceprezeskę TSUE sędzia K. Pawłowicz określiła jako 'sabotażystkę polityczną i sądową' ('Tu eres un saboteador politico y forense !'), zarzuciła Jej skandaliczne spiskowanie przeciwko Polsce, zasugerowała niepiśmienność ('nakazała trzema swymi krzyżykami') oraz brak podstawowej wiedzy ('Pewnie nie wie nawet, gdzie leży Polska')" - czytamy.
Fragmenty komentarza Pawłowicz pochodzą z wpisu sędzi na Twitterze.
"Według Rzecznika takie wypowiedzi nie są godne jakiejkolwiek osoby pełniącej urząd władzy i zaufania publicznego. Wyklucza to sędzię, jako nieobiektywną, od rozpatrywania sprawy, której przedmiotem jest - co najmniej pośrednia - ocena podstawy prawnej, treści i konsekwencji zawieszenia ID przez TSUE" - zwrócono uwagę na stronie RPO.
"Dowodzi to jej wrogości wobec Unii Europejskiej i jej organów"
W komunikacie podano, że "sędzia odnosi się do orzeczeń TS skrajnie emocjonalnie, agresywnie, nie przebierając w słowach". "Samą zaś sędzię TS deprecjonuje, znieważa i obraża. Dowodzi to jej wrogości wobec Unii Europejskiej i jej organów. Wskazuje wręcz na pogardę wobec TS i jego członków. Jest zatem najbardziej jaskrawym zaprzeczeniem bezstronności, obiektywizmu i braku uprzedzeń" - oceniono.
Podkreślono, że "publicznie wyrażanymi epitetami sędzia K. Pawłowicz w szczególnie drastyczny sposób sprzeniewierza się konstytucyjnym obowiązkom łączącym się z zasadą niezawisłości i narusza obowiązek zachowania przez sędziego bezstronności".
"Takie zachowania naruszają samą istotę prawidłowego wykonywania zawodu sędziego – a tym bardziej sądu konstytucyjnego. Niweczą możliwość rzetelnego orzekania przez nią w składzie orzekającym w niniejszej sprawie. Przekreślają zaufanie do niej jako sędziego, a jednocześnie podważają zaufanie do sądu konstytucyjnego i jego orzeczeń" - czytamy.
Wniosek złożyła nieuznawana Izba Dyscyplinarna
Sprawa dotycząca środków tymczasowych TSUE zainicjowana została pytaniem prawnym skierowanym w kwietniu 2020 roku do TK przez nieuznawaną przez wielu prawników, sędziów i konstytucjonalistów oraz Sąd Najwyższy Izbę Dyscyplinarną. Nastąpiło to po postanowieniu TSUE w Luksemburgu, w którym unijny trybunał zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów. W pytaniu do TK izba ta zapytała o zgodność z konstytucją przepisów unijnych dotyczących stosowania przez TSUE środków tymczasowych w sprawach sądownictwa.
Zdaniem izby Polska została zobowiązana przez TSUE do wykonania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa "mimo tego, że sprawy te nie zostały przekazane do gestii Unii Europejskiej i jej organów na podstawie umowy międzynarodowej". Według izby narusza to konstytucyjne zasady przekazywania kompetencji organizacji lub organowi międzynarodowemu.
Trybunał zaczął rozpatrywać tę sprawę pod koniec kwietnia, po czym odroczył rozprawę. Pięcioosobowemu składowi TK przewodniczyła Krystyna Pawłowicz. O wyłączenie jej ze sprawy dwukrotnie wnioskował RPO Adam Bodnar, uzasadniając to jej publicznymi wypowiedziami, które jego zdaniem są "jaskrawym zaprzeczeniem bezstronności, obiektywizmu i braku uprzedzeń". Ostatecznie sędzia została wyłączona na własną prośbę.
W piątek wniosek w sprawie uprawnień Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej do kontroli prawa krajowego i stosowania środków tymczasowych złożyli również posłowie PiS.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24