Sędziowie apelacji krakowskiej wyrażają dezaprobatę wobec działania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, polegającego na wręczeniu w dniu 10 października 2018 roku nominacji osobom wybranym do Sądu Najwyższego - czytamy w jednej z dziewięciu uchwał przyjętych 12 października przez Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Krakowskiej. "Działanie prezydenta, podejmowane wbrew konstytucji, destabilizuje sytuację prawną i obniża zaufanie do sądów oraz wydawanych przez nie orzeczeń" - podkreślono.
Sędziowie krakowskiego Sądu Apelacyjnego przyjęli w piątek dziewięć uchwał, w których wyrażają swoje obawy i zastrzeżenia wobec zmian wprowadzanych przez rząd w polskim sądownictwie.
"Zastrzeżenia co do legalności procedury nominacyjnej"
"Sędziowie apelacji krakowskiej podtrzymują zastrzeżenia co do konstytucyjności rozwiązań przyjętych w ustawie z dnia 8 grudnia 2017 roku o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw. W konsekwencji podtrzymują negatywną ocenę, że wybór piętnastu osób wykonujących zawód sędziego na członków Krajowej Rady Sądownictwa oraz widoczne powiązania tych osób z Ministrem Sprawiedliwości nie dają gwarancji należytego wykonywania przez nich przewidzianych Konstytucją obowiązków. Rodzi to uzasadnione obawy politycznego podporządkowania organu mającego stać na straży niezależności władzy sądowniczej" - oceniają krakowscy sędziowie.
"Zwracamy uwagę, że taki stan rzeczy budzi uzasadnione zastrzeżenia co do legalności procedury nominacyjnej, w której Krajowa Rada Sądownictwa odgrywa kluczowe znaczenie. Sędziowie apelacji krakowskiej, pomimo wyrażonego wyżej przekonania, zdecydowali o wykonaniu ciążącego na nich obowiązku wyrażenia opinii o kandydatach zgłoszonych na wolne stanowiska sędziowskie" - podkreślono w uchwale.
Zdaniem krakowskich sędziów, "ta część procedury nominacyjnej, która związana jest z oceną kandydatów przez zgromadzenia sędziów poszczególnych apelacji, nie budzi zastrzeżeń prawnych". Tym samym zobowiązani jesteśmy do rzetelnego wykonania ustawowego obowiązku" - dodano.
Zauważono także, że "udział sędziów apelacji w dokonaniu oceny kandydatów zgłoszonych na wolne stanowiska sędziowskie jest wyrazem odpowiedzialności za wymiar sprawiedliwości i prawidłowe funkcjonowanie sądów".
Jednak według sędziów apelacyjnych, "dalsza część procedury nominacyjnej może być obarczona wadą prowadzącą do podważenia wyników konkursów na stanowiska sędziowskie", a "za taki stan rzeczy odpowiedzialność ponosi władza wykonawcza i ustawodawcza".
"Zwracamy także uwagę kandydatów, że to oni ponoszą ryzyko udziału w procedurze budzącej poważne wątpliwości natury konstytucyjnej, związane z możliwością kwestionowania legalności objęcia stanowisk oraz ważności wydawanych w tych warunkach orzeczeń" - ocenili krakowscy sędziowie.
Dezaprobata wobec prezydenta i prezes krakowskiego sądu
Krakowscy sędziowie w drugiej z uchwał wyrazili "dezaprobatę wobec działania Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, polegającego na wręczeniu w dniu 10 października 2018 r. nominacji osobom wybranym do Sądu Najwyższego w następstwie procedury wzbudzającej bardzo poważne wątpliwości konstytucyjne, pomimo zabezpieczenia zastosowanego przez Naczelny Sąd Administracyjny i wobec trwającego przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej postępowania, dotyczącego ustawy o Sądzie Najwyższym".
"Działanie Prezydenta RP, podejmowane wbrew Konstytucji RP, destabilizuje sytuację prawną i obniża zaufanie do sądów oraz wydawanych przez nie orzeczeń. Ponadto czyni realnym problem odpowiedzialności Prezydenta przed Trybunałem Stanu" - podkreślono.
"Kolejny przykład nadużycia uprawnień, dyskryminacji i mobbingu"
"Sędziowie apelacji krakowskiej wyrażają głęboką dezaprobatę wobec decyzji Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmary Pawełczyk-Woickiej" - czytamy w kolejnej z uchwał. Chodzi o decyzje Pawełczyk-Woickiej o przeniesieniu sędziego Sądu Okręgowego, byłego rzecznika KRS Waldemara Żurka do innego wydziału w krakowskim sądzie. Zdaniem sędziów apelacyjnych decyzja podjęta została "z naruszeniem prawa", "bez podstaw merytorycznych i bez wymaganej przepisami opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie".
Sędziowie z dezaprobatą odnieśli się do decyzji Pawełczyk-Woickiej "o zawiadomieniu Rzecznika Dyscyplinarnego o rzekomym popełnieniu deliktu dyscyplinarnego przez Sędziego Waldemara Żurka przez niepodjęcie obowiązków w nowym wydziale, dokonanego przed doręczeniem Sędziemu decyzji organu pełniącego funkcję Krajowej Rady Sądownictwa, do którego Sędzia się odwołał zgodnie z pouczeniem Prezesa Sądu Okręgowego".
Według sędziów apelacyjnych decyzje te "są kolejnym przejawem nadużycia uprawnień, dyskryminacji i mobbingu wobec Sędziego".
"Po raz kolejny wyrażamy pełne poparcie i szacunek dla SSO Waldemara Żurka, którego postawa wyznacza standardy obrony niezawisłości sędziowskiej. Z zażenowaniem obserwujemy działania Prezes Dagmary Pawełczyk-Woickiej jako członka organu pełniącego funkcję Krajowej Rady Sądownictwa, zwłaszcza polegające na konsultowaniu z Ministrem Sprawiedliwości w trakcie tajnego głosowania kandydatur do Sądu Najwyższego czy na lekceważących wypowiedziach na temat Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa (ENCJ). Te zachowania świadczą o braku kwalifikacji moralnych i merytorycznych do pełnienia funkcji zaufania publicznego, w tym również do wykonywania zawodu sędziego" - ocenili sędziowie.
"Brak transparentności"
Sędziowie apelacji krakowskiej zwrócili uwagę, że nowelizacje ustaw sądowych spowodowały "brak transparentności i upolitycznienie procesu wyboru kandydatów na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego".
"Jednym z przejawów wadliwości przyjętych rozwiązań jest wyeliminowanie z procedury nominacyjnej kryteriów i mechanizmów pozwalających na merytoryczną ocenę kandydatów. Aktualnie obowiązujące rozwiązania ustawowe nie przewidują oceny pracy kandydata, w tym opinii wyrażanej przez sędziów" - oświadczyli sędziowie.
"Ze zdziwieniem i dezaprobatą odnotowujemy fakt zgłoszenia swojej kandydatury na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego przez Pana Dariusza Pawłyszcze – sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie. Pan Dariusz Pawłyszcze od przeszło 2-ch lat wykonuje obowiązki urzędnicze w Ministerstwie Sprawiedliwości, a ostatnio zajmuje tam stanowisko Dyrektora Departamentu Kadr. W swej pracy urzędniczej współdziałał w procesie ograniczenia niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - oceniono w uchwale nr 4.
"Pan Dariusz Pawłyszcze, zajmując stanowisko Dyrektora Departamentu Kadr MS, ponosi współodpowiedzialność za działania destabilizujące wymiar sprawiedliwości i dezorganizujące pracę sądów. Ponosi odpowiedzialność za zaniechania w zapewnieniu prawidłowej obsady kadrowej sądów. Odpowiada za niezasadne przerwanie ustawowo określonej kadencji prezesów i wiceprezesów sądów oraz powołanie w ich miejsce osób często niekompetentnych, nie posiadających odpowiedniego doświadczenia dla sprawowania funkcji kierowniczych" - zauważono.
W ocenie krakowskiej apelacji Pawłyszcze "nie posiada kompetencji i nie spełnia kryteriów merytorycznych niezbędnych dla zajmowania stanowiska sędziego Sądu Najwyższego". "Nie sposób uznać za odpowiednią kandydaturę sędziego, który w pracy orzeczniczej legitymował się stabilnością orzecznictwa na poziomie nie przekraczającym 50 proc., a do uchylenia wydanego przez niego wyroku dochodziło w blisko 20 proc. spraw. Pan sędzia nie legitymuje się dorobkiem orzeczniczym pozwalającym na stwierdzenie, iż posiada wybitną wiedzę prawniczą" - podkreślili sędziowie.
Sprzeciw wobec "działań represyjnych"
Sędziowie apelacji krakowskiej "potępiają działania podejmowane przez powołane w upolityczniony sposób organy dyscyplinarne sądów powszechnych. Na dezaprobatę zasługują zwłaszcza bezpodstawne przesłuchania sędziów w charakterze obwinionych i świadków, jak też sprawdzanie akt spraw przez nich prowadzonych".
Sędziowie wyliczają przykłady takich działań, które dotknęły siedmiu sędziów: Krystiana Markiewicza, Bartłomieja Przymusińskiego, Igora Tuleyę, Ewę Maciejewską, Olimpię Barańską-Małuszek, Sławomira Jęksę, Dominika Czeszkiewicza. Według przedstawicieli apelacji krakowskiej "stanowiły one (działania - red.) niedopuszczalną reakcję na wydawane przez wymienionych sędziów orzeczenia bądź sposób ich uzasadniania, zwracanie się z pytaniami prejudycjalnymi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, udział w prawnej edukacji młodzieży i wystąpienia w debacie publicznej w obronie zagrożonej niezależności sądownictwa".
"Do działań represyjnych wobec sędziów włącza się Prokuratura, która w związku z wydanymi orzeczeniami prowadzi postępowania karne wobec sędziów Wojciecha Łączewskiego i Agnieszki Pilarczyk a także sędziów funkcyjnych, którzy przydzielali wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania w sprawie tzw. 'afery polickiej'. Z kolei Centralne Biuro Antykorupcyjne przez półtora roku bezpodstawnie kontrolowało oświadczenie majątkowe SSO Waldemara Żurka" - czytamy.
"Opisane wyżej działania, w połączeniu ze zmianami legislacyjnymi, zwłaszcza w zakresie sądownictwa dyscyplinarnego, mają na celu zastraszenie sędziów a w konsekwencji zniesienie niezależności sądownictwa. Wyrażamy solidarność i szacunek dla sędziów poddanych opisanym wyżej działaniom represyjnym. Jednocześnie wzywamy Koleżanki i Kolegów Sędziów, aby niezawisłość sędziowska nadal była podstawową wartością w służbie obywatelom" - podkreślono.
O próbie "zastraszenia" środowiska
"Jako niedopuszczalne marnowanie środków publicznych oceniamy przesłuchanie przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej około 100 sędziów Sądu Apelacyjnego i Sądu Okręgowego w Krakowie, co uważamy za retorsję z powodu podjęcia na zebraniach sędziów tych sądów uchwał potępiających poniżające i nieludzkie traktowanie sędziego Krzysztofa Sobierajskiego w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Ponieważ działania Prokuratury nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, uważamy je za motywowaną politycznie próbę zastraszenia krakowskiego środowiska sędziowskiego" - oświadczyli sędziowie.
"Sędziowie apelacji krakowskiej wzywają wszystkich sędziów do czynnego i powszechnego zaangażowania się w promowanie wartości konstytucyjnych, m.in. poprzez prowadzenie zajęć edukacyjnych dla uczniów szkół a także udział w przypadającym w dniach 19-26 listopada 2018 r. Tygodniu Konstytucyjnym" - czytamy w uchwale nr 7.
O zaniechaniach Ziobry
"Sędziowie apelacji krakowskiej ponownie zwracają uwagę na działania i zaniechania Ministra Sprawiedliwości oraz władzy ustawodawczej, negatywnie wpływających na funkcjonowanie sądów" - czytamy w ósmej uchwale.
Krakowscy sędziowie wyliczają w tym względzie: "niewykonywanie przez Ministra Sprawiedliwości ustawowego obowiązku ogłaszania obwieszczeń o wolnych stanowiskach sędziowskich", "brak podjęcia działań dla zapewnienia dostatecznej liczby referendarzy, asystentów sędziego i urzędników sądowych", "wprowadzanie zmian ustawodawczych w zakresie funkcjonowania sądów, sprzecznych z podstawowymi zasadami porządku konstytucyjnego", "wprowadzanie zmian ustawodawczych dezorganizujących pracę sądów", "formułowanie w przestrzeni publicznej nieprawdziwych i kierowanych złymi intencjami wypowiedzi dyskredytujących sędziów", "odwoływanie ze stanowisk funkcyjnych, przed upływem ich kadencji i na podstawie dowolnych przesłanek, osób kompetentnych".
"Stwierdzamy, że wynikiem tego rodzaju działań jest stałe pogarszanie się wyników pracy sądów, zwiększenie zaległości i wydłużenie czasu prowadzonych postępowań sądowych. Zauważamy zjawisko potęgowania chaosu w pracy sądów i dezorganizacji wymiaru sprawiedliwości" - zaznaczyli sędziowie.
"Zobowiązujemy Prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie do opublikowania niniejszych uchwał na stronie internetowej Sądu oraz przekazania ich: Prezydentowi RP, Ministrowi Sprawiedliwości, Przewodniczącemu Krajowej Rady Sądownictwa, I Prezes Sądu Najwyższego, Prezesom Sądów Apelacyjnych i Okręgowych" - czytamy w dziewiątej uchwale.
"Jednocześnie upoważniamy stowarzyszenia sędziowskie do upublicznienia treści niniejszej uchwały poprzez przesłanie jej wyżej wskazanym podmiotom, a także do przetłumaczenia punktów 1-4 uchwały na język angielski, a następnie przesłania tłumaczenia zagranicznym organizacjom, instytucjom, fundacjom, stowarzyszeniom zajmującym się monitorowaniem praworządności oraz ochroną niezależności sądów i niezawisłości sędziów" - napisano.
Autor: tmw / Źródło: tvn24.pl