Pęknięta szyba, niezamykający się bagażnik i fotele "przytwierdzone" do podłogi trytytkami. Autobus regularnej linii w takim stanie technicznym woził pasażerów po Małopolsce. Pojazd został zatrzymany do kontroli w środę przez inspektorów transportu drogowego. Ukarany został kierowca, ale odpowiedzialności nie uniknie również przewoźnik.
Wysłużony autobus został w środę w Krakowie zatrzymany do kontroli przez funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego. Jak się okazało, pojazd wożący pasażerów po całej Małopolsce nie powinien nawet wyjechać z parkingu - chyba że do najbliższego warsztatu.
Fotele "trzymały" gwoździe, kołki i trytytki
Jak informuje ITD, jednym z najpoważniejszych uchybień wykrytych w autobusie był stan foteli dla pasażerów. Niektóre z siedzeń były tylko prowizorycznie przytwierdzone do podłoża. "Trzymały się" podłogi za pomocą drewnianych kołków, gwoździ i plastikowych trytytek.
Usterek było jednak więcej. Inspektorzy odkryli, że w autobusie nie domyka się bagażnik, do tego pęknięta była jedna z felg oraz przednia szyba.
"W tej sytuacji za stwierdzone usterki, inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu, zakazali jego kierowcy dalszej jazdy oraz ukarali go mandatem karnym" - czytamy w komunikacie ITD.
Odpowiedzialności nie uniknie też przewoźnik, wobec którego wszczęte zostało postępowanie administracyjne. Może zapłacić grzywnę w wysokości dwóch tysięcy złotych.
Źródło: ITD, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Inspekcja Transportu Drogowego