Niebezpieczna sytuacja na jednym z największych rond w Poznaniu. - Kierujący, który jechał z ulicy Świętej Jadwigi wjechał pod prąd na rondo Rataje i wjechał na ulicę Zamenhofa - poinformował podkom. Łukasz Paterski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Funkcjonariusze nie otrzymali oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie, działali na podstawie informacji z sieci. - Pierwsze sygnały pojawiły się 9 grudnia, czyli wtedy, gdy jeden z kierowców nagrał tę sytuację. Od razu zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringów - przekazał Paterski.
Policjanci szybko ustalili kto siedział za kierownicą skody. Okazało się, że to 80-letni mieszkaniec podpoznańskich Koziegłów. Mężczyzna nie krył zdziwienia, gdy odwiedzili go policjanci. Nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego wjechał na rondo pod prąd. - Był zdezorientowany, nie wie dlaczego tak się zachował. Może było to zwykłe roztargnienie, brak uwagi, a może efekt dużego miasta - powiedział rzecznik.
Sąd zdecyduje
80-latek został przesłuchany. Policjanci zarzucili mu niezastosowanie się do znaku o ruchu okrężnym oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Mężczyzna przyznał się do tego wykroczenia.
Jak dowiedziała się reporterka TVN24 Nadia Rulak - policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy i złożyli wniosek do sądu o ukarania 80-latka. Teraz to sąd zdecyduje o wymiarze kary. Policjanci złożyli również wniosek o ponowne badanie 80-latka, by stwierdzić, czy może on nadal prowadzić pojazdy mechaniczne.
Wideo z sytuacji na rondzie Rataje opublikował w mediach społecznościowych profil Stop Cham.
Autorka/Autor: aa/gp
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Stop Cham