- Gdybym był szefem i mój podwładny mówił o mojej pracy w ten sposób to nie byłbym zadowolony. Ale to jest raczej wyraz troski o pana prezydenta i tak to chyba trzeba rozumieć - tak europoseł PiS Marek Migalski skomentował kontrowersyjny wywiad, jakiego Piotr Kownacki udzielił "Dziennikowi". Marek Siwiec z SLD żartował nawet, że Kownacki szykuje sobie drogę do PO.
W rozmowie z Robertem Mazurkiem z "Dziennika" minister wprost skrytykował Lecha Kaczyńskiego za chaos, jaki panuje w kancelarii, stosunek do oficjalnych ceremonii i system motywacji podwładnych.
Albo Kownacki jest już tak zmęczony tym chaosem, że jest mu wszystko jedno, albo szykuje się wielka rewolucja kadrowa. Może jakiś transfer do PO, może dymisja. Marek Siwiec
To dyskwalifikuje szefa kancelarii halicki
- Fundamentalnie nie zgadzam się z jego praktyką działania bez żadnego planu. Sądzę, że powinny być wytyczone konkretne cele i sposoby ich realizacji. Uważam też, że prezydent powinien mieć ustalony kalendarz zajęć i jego się trzymać.(...) Teraz nie ma żadnego planowania, nic nie jest święte, wszystko jest rozedrgane i nigdy nie wiadomo, co człowieka czeka jutro. Wszystko można z dnia na dzień, z godziny na godzinę zmienić. To wprowadza tylko chaos i nerwowość - mówił między innymi Kownacki.
"Prezydent zdecyduje o losie swojego ministra"
- Inna jest metodologia pracy człowieka przyzwyczajonego do manegmentu, a inaczej wygląda to w polityce. Tu sytuacja jest bardziej dynamiczna, a dla kogoś przyzwyczajonego do porządku taki chaos może być irytujący - mówił Migalski w programie "24 godziny".
Europoseł nie potrafił powiedzieć, czy Kownacki poniesie konsekwencje za swoje ostre słowa. - To prezydent zdecyduje, czy odpowiedź wykraczała poza protokół – dodał. "Może mu wszystko jedno"
Z kolei Marek Siwiec z SLD, minister w kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego przyznaje, że był zdumiony wywiadem, choć Kownackiego nie krytykuje. - Do tej pory było tak, że jakakolwiek zapadała decyzja, cokolwiek prezydent zrobił, rozliczni urzędnicy stali za nim murem i nigdy go nie krytykowali. – Więc albo Kownacki jest już tak zmęczony tym chaosem, że jest mu wszystko jedno, albo szykuje się wielka rewolucja kadrowa. Może jakiś transfer do PO, może dymisja - mówił pół żartem Siwiec.
Jego zdaniem prezydencki minister był po prostu szczery. - Powiedział to, co widać od dawna, ja nie miałem, żadnych wątpliwości, że w kancelarii nie ma planu, a bez tego mnie da się pracować - dodał.
"To go dyskwalifikuje"
Najostrzejszy w swoich sądach był Andrzej Halicki z PO, który nie ma wątpliwości, że to Kownacki jest odpowiedzialny za chaos w kancelarii. - Zamiast uderzyć się w pierś i przyznać się do błędów, w niezrozumiały sposób atakuje prezydenta. To dyskwalifikuje szefa kancelarii - ocenił poseł Platformy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24