Obowiązek noszenia maseczek z wyjątkiem podmiotów leczniczych zostanie zniesiony od 28 marca - przekazał w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że zostanie także zniesiona "izolacja domowa oraz kwarantanna domowa dla współdomowników i wszystkie kwarantanny związane z wjazdem do Polski".
Niedzielski powiedział na konferencji prasowej, że podjął decyzję, że od 28 marca zostanie zniesiony obowiązek noszenia maseczek. Dodał, że nie dotyczy to podmiotów leczniczych. Przekazał jednak, że rekomenduje noszenie maseczek w miejscach dużych skupisk ludzkich.
Przekazał, że drugą decyzją jest "zniesienie izolacji domowej oraz kwarantanny domowej dla współdomowników, ale również wszystkich kwarantann związanych z wjazdem do Polski".
Niedzielski przekazał, że "pacjenci, którzy będą identyfikowani poprzez testy jako zakażeni, będą na zwykłych zasadach otrzymywali zwolnienia lekarskie i oczywiście będą, mając świadomość zagrożenia, musieli sami izolować się w domu, natomiast tymi izolacjami nie będzie już zarządzał sanepid".
- Drugie zastrzeżenie jest związane z działalnością sanepidu. Dotyczy tego, że jeżeli będą pojawiały się ogniska, jeżeli będziemy mieli do czynienia z jakimiś lokalnymi zjawiskami epidemicznymi, to sanepid cały czas posiada uprawnienie do tego, żeby nakładać kwarantannę i decydować o izolacji - dodał.
Koronawirus w Polsce
Minister zdrowia przekazał, że dzisiaj mamy 8994 nowe potwierdzone przypadki zakażenia. Dodał, że od czterech dni mamy przyspieszenie tempa spadku nowych zakażeń.
Jak mówił Niedzielski, liczba hospitalizacji w piątej fali utrzymywała się poniżej poziomu 20 tysięcy. - Wariant omikron okazał się zdecydowanie mniej dolegliwy niż wariant delta, z którym mieliśmy do czynienia w poprzedniej fali - dodał.
Szef resortu zdrowia, odnosząc się do rozwoju epidemii, mówił, że zarówno "sytuacja międzynarodowa, jak i perspektywy i prognozy, którymi dysponujemy są pozytywne". - Przewidujemy, że do końca kwietnia będziemy mieli zdecydowaną redukcję zakażeń i hospitalizacji - przekazał.
Niedzielski: testy tylko na zlecenie lekarskie
Niedzielski był pytany, czy nadal będzie można wykonywać bezpłatne testy diagnostyczne na obecność koronawirusa. Przekazał, że "zmieni się polityka testowania". - Od 1 kwietnia testy będą wykonywane tylko i wyłącznie na zlecenie lekarskie, co będzie oznaczało, że lekarz zawsze będzie uczestniczył w tym procesie. Po pozytywnym wyniku lekarz będzie decydował o zwolnieniu lekarskim - powiedział.
- Testy będą dostępne w zasadzie na zlecenie lekarskie, ale będą w ramach tego zlecenia lekarskiego oczywiście bezpłatne - zaznaczył minister.
Niedzielski stwierdził, że "w zasadzie już te obostrzenia nie istnieją". - Te, które dotyczyły działalności gospodarczej były zniesione w zasadzie z początkiem marca. Teraz znieśliśmy obowiązek maseczek, kwarantanny i izolacji. To co zostaje, to jest w zasadzie tylko i wyłącznie kwestia noszenia maseczek w podmiotach leczniczych, więc tutaj wydaje się, że w zasadzie wszystkie restrykcje zostały zniesione - powiedział. Karta lokalizacyjna pasażera, wypełniana przy przekraczaniu granicy, nadal będzie obowiązkowa. - Te karty dalej będą obowiązkowe, bo nie dotyczą tylko sytuacji związanej z covidem, ale wszelkich zagrożeń, które mogą wystąpić. Takie informacje musimy mieć. Takie karty w formie papierowej istniały również przed covidem - zaznaczył na konferencji prasowej zastępujący Głównego Inspektora Sanitarnego Krzysztof Saczka.
Niedzielski o odsetku zgonów wśród niezaszczepionych
Niedzielski był też pytany o to, kim są osoby, które umierają w ostatnim czasie z powodu COVID-19. - Jeśli chodzi o zgony, to cały czas średnia wieku osób, które umierają jest bardzo wysoka - rzędu 81 lat - więc cały czas to dotyczy osób starszych i osób generalne z kategorii ryzyka, mówię tutaj o wielochorobowości, ale również o osobach niezaszczepionych - przekazał minister zdrowia. - Robiliśmy podsumowanie dotyczące całego okresu epidemii, to w całym okresie epidemii ten odsetek zgonów osób niezaszczepionych osiąga nawet 90 procent, jeżeli zmniejszamy sobie te okresy i patrzymy na ostatnie miesiące, to jest to 70-60 procent, ale jest to zdecydowana większość - dodał.
Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny Grzegorz Juszczyk powiedział, że prowadzone są ogólnopolskie badanie epidemiologiczne, tak zwanej seroprewalencji, czyli obecności przeciwciał.
- Ostatnie badanie, w którym wzięło oddział 27 tysięcy osób i blisko 7 tysięcy osób zgodziło się oddać próbkę krwi do analizy, wykazało, że poziom odporności populacyjnej to około 82 procent - poinformował. Zaznaczył, że "to badanie było prowadzone w listopadzie i w grudniu". - W styczniu mieliśmy wysoką falę wariantu omikron, stąd obecny szacunek jest między 90 i 95 procent. Teraz, w marcu, do połowy kwietnia prowadzimy już czwartą falę tego badania, więc po świętach najprawdopodobniej będziemy mieli już potwierdzenie tego faktu, a być może ten poziom jest wyższy - przekazał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24