W Polsce mamy 246 potwierdzonych przypadków zakażeń mutacją Delta - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Apelował o szczepienie się przeciwko COVID-19 i mówił o obostrzeniach, które mogą okazać się konieczne, jeśli liczba zakażeń koronawirusem będzie szybko rosnąć. Jak dodał, "mamy przed sobą jeszcze kilkanaście tygodni". - Zawsze to, co się dzieje w Europie Zachodniej, do Polski wchodzi za kilka tygodni. Mamy ten czas, który powinniśmy wykorzystać - zaapelował.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska mówił w poniedziałek o rozprzestrzenianiu się wariantu Delta w Polsce. Jak ocenił, "zaczyna on dominować w Europie i w Polsce". - Dziś mamy 246 potwierdzonych przypadków zakażenia mutacją Delta - powiedział. Przekazał, że ten wariant koronawirusa odpowiada już za 65-70 procent zakażeń w kraju.
Jeszcze w piątek minister Adam Niedzielski przekazał że ten parametr jest na poziomie około 60 procent. Tego samego dnia rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz informował o 201 potwierdzonych przypadkach mutacji Delta w Polsce.
Kraska wskazywał w poniedziałkowej rozmowie z TVN24, "w Europie Zachodniej to już jest praktycznie ponad 80 procent". - Z badań ze Słowacji to jest prawie 100 procent wariantu Delta, aczkolwiek tam też jest niewielka liczba próbek. Z punktu widzenia czysto epidemiologicznego widzimy jednak, że wariant Delta wyparł poprzedni wariant Alfa - mówił.
Kraska: mamy ten czas, który powinniśmy wykorzystać
- Jeżeli będziemy mądrym narodem i się zaszczepimy to żadnych restrykcji i ograniczeń nie będzie, ale jest podstawowy warunek: wyszczepimy się i osiągniemy odporność populacyjną - stwierdził wiceszef resortu zdrowia.
Jak dodał, "mamy przed sobą jeszcze kilkanaście tygodni". - Zawsze to, co się dzieje w Europie Zachodniej, do Polski wchodzi za kilka tygodni. Mamy ten czas, który powinniśmy wykorzystać - zaapelował.
Wcześniej w Programie Pierwszym Polskiego Radia Kraska powiedział, że nawet jeśli dojdzie do zakażenia osoby w pełni zaszczepionej, przebieg choroby jest bardzo łagodny i objawia się lekkimi bólami mięśni i nieznacznym podniesieniem temperatury.
Wiceminister zdrowia: dzieci powinny pierwszego września wrócić do szkół
Kraska mówił też, że resorty zdrowia i edukacji są w bliskim kontakcie w związku z rozpoczynającym się za miesiąc nowym rokiem szkolnym i planowanym powrotem dzieci do nauczania stacjonarnego.
- Wszystko wskazuje na to, że odbędzie się to bez przeszkód, aczkolwiek też mamy przygotowane kolejne warianty na wypadek, jeżeli sytuacja epidemiczna będzie się zmieniała. Ale myślę, że tutaj powinniśmy być w miarę spokojni: dzieci powinny 1 września wrócić do szkół - powiedział.
- Wiemy także, że w szkołach zostanie rozpoczęta akcja szczepień dzieci, więc myślę, że ta wyszczepialność wśród najmłodszych także powinna wzrosnąć - dodał. Jednocześnie podkreślił, że "wakacje to jest dobry czas, abyśmy swoje pociechy zaszczepili".
Kraska o ataku antyszczepionkowców na punkt szczepień: nie będzie tolerancji dla takich zachowań
Waldemar Kraska skomentował również atak antyszczepionkowców na jeden z punktów szczepień. - Jestem przerażony tym, co się wydarzyło w akcji antyszczepionkowców na punkt szczepień. Nie będzie tolerancji dla takich zachowań, bo to jest rzeczywiście uderzenie w te osoby, które chcą się szczepić. Ja zawsze byłem gotowy rozmawiać na argumenty merytoryczne, przekonywać. Ale to, co się w tej chwili wydarzyło, jest ogromnym skandalem, myślę, że do takiej sytuacji już nie powinno dojść. Jeśli będą takie sytuacje się pojawiały, to na pewno służby będą interweniowały w sposób bardzo, bardzo zdecydowany - komentował.
Dodał, że ta sytuacja pokazuje determinację środowiska antyszczepionkowego.
- Ja też osobiście jestem poddawany wielkiemu hejtowi z tej grupy. Moje wszystkie wpisy w mediach społecznościowych są hejtowane. Ja się już do tego przyzwyczaiłem, ale na pewno nie ma naszej zgody, aby fizyczne zabraniać osobom, które chcą się zaszczepić, dojścia do punktu szczepień, aby to szczepienie uniemożliwić. Naszej zgody na to nie będzie - podkreślił Kraska.
Źródło: Program I Polskiego Radia, PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock