"Z przykrością informujemy, że jeden z pracowników szpitala, który poczuł się gorzej, otrzymał wynik dodatni w kierunku SARS-CoV-2" - poinformował w niedzielę Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy w Tarnowskich Górach w województwie śląskim. 36 osób z personelu objęto kwarantanną.
"W związku z powyższym, szpital wdraża wszystkie procedury związane z działaniami związanymi z zapobieganiem rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Jedną z nich jest wprowadzenie kwarantanny domowej dla 36 osób z personelu pracującego bezpośrednio z osobą zainfekowaną" - napisał w mediach społecznościowych prezes szpitala dr Leszek Jagodziński. Zakażony pracownik przebywa w domu i czuje się dobrze. Dyrekcja szpitala jest stałym kontakcie z sanepidem odnośnie wytycznych co do stosowania procedur. Wszelkie informacje odnośnie zmian w działaniu placówki mają być przekazywane na bieżąco - zapewnił prezes.
Apel do mieszkańców
"Apeluję do Personelu szpitala, aby wyraził zrozumienie dla obecnej sytuacji i wykonywał obowiązki zawodowe w dalszym ciągu sumiennie, i w sposób zgodny z procedurami wdrożonymi w sytuacji pandemii koronawirusa. Drodzy mieszkańcy powiatu tarnogórskiego, prosimy o stosowanie się do zaleceń Ministerstwa Zdrowia, odpowiedzialne zachowania, dbanie o zdrowie własne i swoich najbliższych" - napisał dr Leszek Jagodziński.
Wielospecjalistyczny Szpital Powiatowy jest największą tego typu placówką w powiecie tarnogórskim. Ma 13 oddziałów, zakłady diagnostyczne i lecznicze, oddział ratunkowy, szkołę rodzenia i zespół przyszpitalnych poradni specjalistycznych. Co roku przyjmuje około 17 tysięcy pacjentów, a z usług poradni specjalistycznych korzysta ponad 40 tys. osób.
Ratownicy medyczni też w kwarantannie
Kwarantanną zostało w niedzielę objętych - o czym informował wcześniej na swojej stronie internetowej "Dziennik Zachodni" - także sześciu ratowników medycznych z podstacji pogotowia Katowice Śródmieście. "Niestety, stało się to czego się obawialiśmy, szybciej niż myśleliśmy. Sześciu z nas zostało poddanych kwarantannie - w tym czasie nie mogą nieść pomocy" - napisali ratownicy na Facebooku. Kwarantanna jest konieczna, ponieważ ratownicy nie wiedzieli w odpowiednim czasie, że osoba, której pomagają, może być zakażona koronawirusem. Rutynowo - jak podali ratownicy - nie zakłada się bowiem masek z filtrem ffp i kombinezonów, przeznaczonych do pracy z pacjentem z ewidentnymi objawami zakażenia. Kwarantannę odbywają w siedzibie pracodawcy, by nie narażać swoich bliskich w domach.
Narodowy Fundusz Zdrowia prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wspsa.pl