Krąży w pobliżu Ziemi od ponad pół wieku, odkryto ją w sierpniu

Asteroida minie Ziemię
Wizualizacja przelotu asteroidy Apophis obok Ziemi 13 kwietnia 2029 (NASA/JPL-Caltech)
Źródło: NASA/JPL-Caltech
Ziemia może mieć kolejnego satelitę - przynajmniej częściowo. Astronomowie z obserwatorium na Hawajach odkryli asteroidę 2025 PN7, której orbita wskazuje, że jest ona quasi-księżycem Ziemi. Co ciekawe, według naukowców ma towarzyszyć naszej planecie już od wielu dekad.

Chociaż może się wydawać, że w wędrówce dookoła Słońca Ziemi towarzyszy jedynie Księżyc, w rzeczywistości sytuacja wygląda nieco inaczej. Do tej pory zaobserwowaliśmy bowiem szereg quasi-księżyców - planetoid, które krążą dookoła Słońca, ale po orbicie bardzo zbliżonej do tej ziemskiej. Z perspektywy obserwatora na Ziemi wydają się one nawet krążyć dookoła naszej planety.

Do tej pory znaliśmy siedem quasi-księżyców. W sierpniu 2025 roku astronomowie z obserwatorium Pan-STARRS na Hawajach odkryli kolejny obiekt, który może się nim okazać. Otrzymał on nazwę 2025 PN7 i został opisany na łamach czasopisma "Research Notes of the AAS", choć artykuł nie został poddany jeszcze recenzji naukowej.

Sekretny satelita

Korzystając z systemu JPL Horizons i narzędzi Python, badacze przeanalizowali dane orbitalne obiektu 2025 PN7 i porównali je z innymi planetoidami bliskimi naszej planecie. Jak wyjaśnił jeden z autorów analizy, Carlos de la Fuente Marcos z Uniwersytetu Madryckiego, to najmniejszy i najmniej stabilny znany nam obiekt na quasi-orbicie Ziemi.

Co ciekawe, z wyliczeń wynika, że ciało niebieskie znajduje się w pobliżu naszej planety już od około 60 lat i prawdopodobnie będzie nam towarzyszyć przez kolejne 60. W porównaniu z innymi quasi-księżycami okres ten jest stosunkowo krótki. Dla porównania, asteroida Kamo'oalewa ma przewidywaną orbitę okołoziemską wynoszącą około 381 lat, zaś 2023 FW13 towarzyszy Ziemi od ponad dwóch tysięcy lat, a w naszym sąsiedztwie pozostanie przez kolejne cztery tysiące.

Dlaczego astronomowie nie zauważyli 2025 PN7 wcześniej? Jak tłumaczył w rozmowie z portalem LiveScience de la Fuente Marcos, obiekt jest mały (ma 19 metrów szerokości), słabo widoczny, a warunki jego obserwacji z Ziemi są raczej niekorzystne.

Niewykluczone zatem, że przyszłe badania mogą ujawnić więcej quasi-księżyców Ziemi. Śledzenie tych obiektów bliskich Ziemi może być ważne dla obrony planetarnej i przyszłych misji kosmicznych, a nawet dla wydobycia asteroid w bardziej odległej przyszłości.

Czytaj także: