We wtorek resort zdrowia przekazał, że minionej doby badania potwierdziły zakażenie koronawirusem u 14 396 osób, a 372 chorych z COVID-19 zmarło. Tydzień temu (9 marca) resort informował o 9954 nowych przypadkach i 282 zgonach.
OGLĄDAJ OBRADY SEJMU W INTERNECIE W TVN24 GO
W Sejmie trwa przedstawianie przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego informacji na temat obecnej sytuacji w ochronie zdrowia oraz możliwości udzielania zaplanowanych wcześniej świadczeń zdrowotnych. Przewidziane są ponadto pięciominutowe oświadczenia w imieniu klubów i kół.
Narodowy Fundusz Zdrowia przekazał w minionym tygodniu, że "w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo". W komunikacie na swojej stronie internetowej NFZ wyjaśnił, że zalecenie wydano po to, "aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala".
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Szef MZ o konsekwencjach dynamiki wzrostu zakażeń
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski ocenił, że ostatnie dane o liczbie zakażeń są bardzo niepokojące. Zapowiedział, że rząd będzie uważnie przyglądał się temu, jak sytuacja będzie wyglądała w najbliższym czasie.
- Jeżeli będziemy mieli rzeczywiście do czynienia z realnym, dużym przyspieszeniem dynamiki zachorowań, to oczywiście konsekwencją tego będą decyzje, które będziemy podejmowali co do obostrzeń w skali całego kraju – mówił w poniedziałek szef Ministerstwa Zdrowia.
- Jeżeli ta obserwacja, która miała miejsce wczoraj, jest tylko takim wyjątkiem - bo o tym oczywiście przekonamy się jutro i pojutrze - to wtedy możemy rozważać jeszcze scenariusze regionalne. Ale o tym, co zrobimy, będzie decydowała dynamika rozwoju zachorowań w ciągu najbliższych dni – zastrzegł Niedzielski.
CZYTAJ TAKŻE: "Docieramy do granic wydolności naszego systemu" >>>
Autorka/Autor: akr/dap
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara