Szef klubu KO Cezary Tomczyk zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w celu zajęcia się pomocą dla przedsiębiorców. - Musi trafić do przedsiębiorców dzisiaj, nie za tydzień, nie za dwa tygodnie - mówił. - Na czas epidemii ZUS powinien przejąć wszystkie koszty wypłacania zwolnień pracowników, nie pracodawcy, bo są już "zaorani" - komentował szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Do sytuacji odniósł się także wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.
W środę premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowe obostrzenia, które zakładają między innymi, że hotele otwarte będą tylko dla podróżujących służbowo, zamknięte zostaną kina, teatry, muzea, galerie. Ograniczona ma być także działalność galerii handlowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ostatnie obostrzenia obowiązujące w Polsce >>>
Szef rządu zapowiedział, że ulgi dla przedsiębiorców - na przykład postojowe, w zapłacie składek ZUS czy dopłaty do wynagrodzeń - będą obowiązywały od 1 listopada
Tomczyk: składamy wniosek o nadzwyczajne posiedzenie Sejmu
Szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk powiedział na konferencji w Sejmie, że w środę premier de facto ogłosił lockdown kraju. Przypomniał, że zgodnie z pierwotnym planem, w środę i czwartek powinien obradować Sejm, ale posiedzenie zostało przełożone o dwa tygodnie na wniosek Prawa i Sprawiedliwości. - Dzisiaj powinien obradować polski Sejm, który powinien zajmować się pomocą dla polskich przedsiębiorców, to właśnie dzisiaj miała zostać uchwalona ustawa, która mówi o tym, że polskim przedsiębiorcom zostaną wypłacone odpowiednie środki - zwrócił uwagę Tomczyk.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) tłumaczył, że posiedzenie Izby zostało przełożone o dwa tygodnie z powodu "dużej liczby zachorowań, szczególnie wśród pracowników".
- Polski Sejm przestał obradować. Dzisiaj składamy wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek, by odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, możliwie jak najszybciej, żeby zapewnić pomoc dla polskich przedsiębiorców - zapowiedział Tomczyk.
Ocenił, że rząd przestał zajmować się polskimi przedsiębiorcami. Argumentował, że wiele firm ucierpiało w wyniku obostrzeń wdrożonych na wiosnę i drugiego lockdownu wiele z nich już nie przeżyje, jeżeli nie otrzymają pomocy. - Ta pomoc musi znaleźć się jak najszybciej, pomoc do przedsiębiorców musi trafić dzisiaj, nie za tydzień, nie za dwa tygodnie, nie za miesiąc - mówił Tomczyk.
Grodzki: Senat gotowy do pracy
Niedługo po konferencji szefa klubu KO, marszałek Senatu Tomasz Grodzki zadeklarował, że izba wyższa jest gotowa do pracy nad przepisami, które pomogą przedsiębiorcom.
"Senat jest gotowy pracować nad ustawami, które ułatwią polskim przedsiębiorcom przetrwanie w stanie faktycznego lockdownu, jaki zgotował nam rząd. Jest tylko mały problem: ustawy ważne dla milionów Polek i Polaków nie wyszły jeszcze z Sejmu, bo ten - z woli PiS - nie obraduje" - napisał na Twitterze Grodzki.
Kosiniak-Kamysz: czym się różni sklep w galerii handlowej od sklepu przy ulicy?
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz skomentował, że "to, co się dzieje, to, co się może wydarzyć za chwilę, jest tragiczne". - Chodzi o zdrowie i życie dzisiaj w szpitalach, ale też chodzi o zdrowie, życie i przeżycie polskiej gospodarki, polskich firm i polskich pracowników - zwrócił uwagę.
Wskazał, że "branża eventowa to jedna dana, która pokaże skalę zagrożenia". - Z 90 tysięcy osób zatrudnionych w tej branży 60 tysięcy już straciło pracę. Kto będzie dziś zatrudniał kogokolwiek w sklepie, w galerii handlowej, gdziekolwiek, jak to wszystko jest zamknięte? Czym się różni sklep w galerii handlowej od sklepu przy ulicy? Czy nie można ograniczyć osób na metr kwadratowy w galeriach? - pytał.
- Sytuacja jest dramatyczna pod względem wydolności ochrony zdrowia i pod względem gospodarki - ocenił szef Polskiego Stronnictwa Ludowego.
ZOBACZ WIĘCEJ: Ta branża wyjątkowo mocno ucierpiała przez koronawirusa. "Sytuacja jest krytyczna" >>>
Szef ludowców dodał, że jego partia przygotowała cały pakiet rozwiązań przeznaczonych dla przedsiębiorców, takich jak dobrowolny ZUS, obniżki VAT czy uruchomienie niedziel handlowych. - To jest pakiet rozwiązań dla przedsiębiorców i on powinien być jak najszybciej rozpatrzony przez Sejm. Dlatego popieramy wniosek o natychmiastowe zwołanie Sejmu. Natychmiastowe zwołanie Sejmu jest koniecznością - stwierdził.
Gowin: uruchomimy fundusze, które sprawdziły się wiosną
Wicepremier i minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zaznaczył w czwartek, że w sprawie przedsiębiorców zostaną uruchomione te instrumenty, które sprawdziły się "wiosną tego roku, jak i instrumenty nowe". - Intensywnie pracujemy nad rozporządzeniem, które pozwoli dofinansować wynagrodzenia pracowników branż dotkniętych nowymi obostrzeniami w wysokości około 2000 złotych - powiedział.
- Oprócz tego bierzemy bardzo poważnie pod uwagę możliwość umorzenia subwencji z tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm, które ponownie zostały objęte restrykcjami - zapowiedział wicepremier. Zwrócił uwagę, że wymaga to jednak notyfikacji Komisji Europejskiej. - Liczymy, że Komisja podejdzie zdecydowanie bardziej elastycznie do tych spraw w sytuacji, gdy cała Europa dotknięta jest gwałtownym wzrostem zakażeń - powiedział.
Wicepremier wskazał, że rząd zamierza też zwrócić się do Komisji Europejskiej o wydłużenie terminu funkcjonowania tarczy finansowej dla dużych firm tak, aby wnioski mogły być składane do końca marca 2021 roku.
Gowin zapewnił, że dla branż objętych restrykcjami "będziemy przedłużali tak zwane postojowe". - To jest instrument ważny zwłaszcza dla mikrofirm: miesięcznie oznacza to zasilenie budżetu takiej firmy o kwotę około dwóch tysięcy złotych - podkreślił. Dodał, że będzie też przedłużane w czasie zwolnienie ze składek na ZUS na każdego zatrudnionego, a firmy dostaną też możliwość ubiegania się o tak zwane małe dotacje w wysokości pięciu tysięcy złotych.
Jak powiedział, pomoc adresowana będzie do branż, które zostały dotknięte obostrzeniami pod koniec października, czyli na przykład gastronomii i fitnessu, a także tych, które muszą ograniczyć swoją działalność od najbliższej soboty, czyli części handlu, hotelarstwa czy działalności kulturalnej.
Gowin podkreślił, że wszystkie te działania mogą przynieść dobre efekty "tylko wtedy, jeżeli równocześnie zdecydowanie wzmocnimy odpowiedzialność społeczną" i będziemy wszyscy jako obywatele kierować się tymi zasadami sanitarnymi, które wprowadzono w całej Europie, i które zalecają lekarze.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock