Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o 285 nowych, potwierdzonych przypadkach infekcji koronawirusem. Resort przekazał, że ostatniej doby zmarło pięcioro pacjentów z COVID-19. Od początku pandemii w Polsce potwierdzono 2 888 670 zakażeń, z powodu COVID-19 zmarło 75 345 osób.
Najwięcej z 285 nowych przypadków zakażenia koronawirusem potwierdzono w województwie mazowieckim, gdzie odnotowano 45 infekcji.
Pozostałe zakażenia pochodzą z województw: małopolskiego (37), lubelskiego (28), łódzkiego (28), zachodniopomorskiego (20), śląskiego (19), wielkopolskiego (18), podkarpackiego (16), podlaskiego (16), pomorskiego (15), dolnośląskiego (dziewięć), świętokrzyskiego (dziewięć), warmińsko-mazurskiego (dziewięć), kujawsko-pomorskiego (sześć), opolskiego (pięć) i lubuskiego (dwa).
Trzy zakażeń to dane bez wskazania adresu, które mają zostać uzupełnione przez inspekcję sanitarną.
Jak przekazał we wtorek resort zdrowia, minionej doby z powodu COVID-19 zmarły dwie osoby. Natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły trzy osoby.
Od początku epidemii w Polsce potwierdzono 2 888 670 zakażeń, z powodu COVID-19 zmarło 75 345 osób.
Dane ze szpitali. Ile jest zajętych respiratorów? Ile osób wyzdrowiało?
Z opublikowanego we wtorek raportu z danymi epidemicznymi wynika, że:
- 6002 łóżka są przeznaczone dla pacjentów z COVID-19 (bez zmian w stosunku do poprzedniego dnia), - z tego 465 łóżek jest zajętych przez pacjentów z COVID-19 (+36), - 578 respiratorów jest przeznaczonych dla pacjentów z COVID-19 (bez zmian), - z tego 60 respiratorów jest obecnie wykorzystywanych (+4), - 53 487 osób jest objętych kwarantanną (+1306), - 2 657 084 osoby wyzdrowiały (+30).
Koronawirus w Polsce. Kiedy czwarta fala?
Musimy przygotować się, że w Polsce czwarta fala pandemii COVID-19 będzie za trzy, cztery, pięć tygodni - powiedział w sobotę w TVN24 profesor Andrzej Fal, prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego. Podkreślił, że im więcej osób się dzisiaj zaszczepi, tym szybciej ta fala zostanie przecięta. - Natomiast przed czołem tej fali ze szczepieniami nie zdążymy - ocenił.
Jak mówił profesor, "w innych krajach, mimo wysokiej zachorowalności, czwarta fala charakteryzuje się relatywnie łagodniejszym przebiegiem". - Mniej osób odsetkowo trafia do szpitala, powiedzmy 5-7 procent, a nie tak jak było 15 do 20 procent – zauważył. Dodał, że widoczna jest też mniejsza umieralność.
Zaznaczył jednak, że "w Europie jesteśmy jedną z najniższej zaszczepionych populacji". - W związku z tym nie możemy powiedzieć, że ten wirus obejdzie się równie łagodnie z naszą populacją jak z brytyjską, gdzie mimo że mamy zachorowalność na poziomie ponad trzydziestu tysięcy (przypadków - red.) dziennie, to ona przechodzi w bardzo niewielką liczbą hospitalizacji – mówił Fal.
- Wszyscy widzimy, że Polska, Czechy, Słowacja, Węgry w tej chwili stanowią coś w rodzaju zielonej, nieskażonej wirusem SARS-CoV-2 wyspy na mapie Europy, natomiast wszyscy również wiemy, że taki stan rzeczy nie będzie trwał w nieskończoność i te zachorowania pojawią się w większej ilości – powiedział prof. Fal. Zauważył, że wielu specjalistów tworzących modele matematyczne, a także minister zdrowia Adam Niedzielski wskazują, że "niestety musimy się za trzy, cztery, pięć tygodni przygotować, że u nas ta fala i wzrost zachorowań będzie".
Źródło: tvn24.pl