Premier przedstawił nowe obostrzenia. Lista

Premier
Premier: rozszerzamy nauczanie zdalne dla klas 1-3, przedłużamy do końca listopada nauczanie zdalne dla uczniów klas starszych
Źródło: TVN24

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił w środę nowe obostrzenia związane z epidemią COVID-19. Klasy 1-3 przejdą na nauczanie zdalne, zamknięte będą teatry, kina i muzea, limity osób przebywających w kościołach i sklepach zostaną zaostrzone - to część nowych obostrzeń.

Resort zdrowia poinformował w środę o 24 692 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Ministerstwo przekazało także informację o śmierci 373 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Jest to najwyższy dobowy bilans zakażeń i śmierci od początku epidemii.

Nowe obostrzenia. Lista

Premier przedstawił na konferencji prasowej szereg nowych obostrzeń. Zaczną one obowiązywać od soboty (w przypadku szkół od poniedziałku) i będą funkcjonować przynajmniej do 29 listopada.

Szkoły:

- Rozszerzenie nauczania zdalnego na klasy 1-3.

- Przedłużenie nauczania zdalnego w klasach 4-8 i w szkołach ponadpodstawowych do 29 listopada.

Życie społeczne:

- Zamknięte będą teatry, kina, muzea, galerie sztuki, domy kultury, ogniska muzyczne itd.

- W kościołach będzie mogła przebywać 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.

Gospodarka:

- Zamknięcie części sklepów w galeriach handlowych. Otwarte pozostaną sklepy z artykułami spożywczymi, kosmetycznymi, wyrobami medycznymi i farmaceutycznymi, artykułami remontowo-budowlanymi, artykułami dla zwierząt, prasą oraz usługi.

- W sklepach do 100 metrów kwadratowych będzie mogła przebywać 1 osoba na 10 metrów kwadratowych, a w sklepach powyżej 100 metrów kwadratowych - 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.

- Hotele będą dostępne tylko dla gości przebywających w podróży służbowej.

Premier: jeśli będzie 70-75 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców będziemy musieli wdrożyć narodową kwarantannę

Morawiecki powiedział, że kolejnym stopniem obostrzeń po podejmowanych obecnie, "jest tylko narodowa kwarantanna i całkowity lockdown, całkowite zamknięcie handlu, usług, również części zakładów".

Premier zapowiedział, że jeżeli średnia dzienna liczba nowych przypadków z 7 dni przekroczy 70-75 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców, "będziemy musieli wprowadzić zasady narodowej kwarantanny, bardzo zasadnicze zakazy przemieszczania się".

- Jeżeli jednak liczba przypadków będzie mniejsza, powyżej 25, ale poniżej 50 przypadków na 100 tysięcy, to jest możliwość powrotu do zasad stref czerwonych. Jeśli będzie większa niż 10 a mniejsza niż 25 (na 100 tysięcy mieszkańców), jest możliwość powrotu do stref żółtych - dodał.

500 złotych dla nauczycieli

Morawiecki zapowiedział, że w związku z przejściem kolejnych klas na nauczanie zdalne, nauczyciele będą mieli możliwość otrzymania zwrotu 500 zł za zakup sprzętu niezbędnego do prowadzenia zdalnych lekcji.

- To mogą być kamerki, inny sprzęt elektroniczny, który jest niezbędny, żeby w jak najbardziej skuteczny sposób prowadzić pracę zdalną - mówił.

Niedzielski: to jest czas, żeby włączać hamulec awaryjny

Głos na konferencji zabrał też minister zdrowia Adam Niedzielski. - Nasz system opieki zdrowotnej dochodzi czy jest na granicy wydolności. Oczywiście wykonujemy kolejne kroki, które służą jego rozbudowie, ale to jest czas, kiedy trzeba włączyć hamulec awaryjny - powiedział.

Podkreślił, że konieczne jest doprowadzenie do dynamicznego i drastycznego spadku liczby zachorowań. - Nie możemy sobie pozwolić na realizację scenariusza, który polega na przyglądaniu się, co się dzieje krótkookresowo i dokładaniu obostrzeń kategorii lżejszej. To jest czas, żeby włączać hamulec awaryjny - powiedział minister.

- Musimy wszyscy zdać sobie sprawę z powagi sytuacji, w jakiej się znajdujemy. To nie jest czas na niesnaski, to nie jest czas na kłótnie, to nie jest czas na dyskusje światopoglądowe, to czas na ochronę życia - dodał.

Horban: nie tylko wciskajmy hamulec, ale zapnijmy też pasy

Na koferencji mówił też członek Rządowej Rady Medycznej do spraw epidemiologicznych profesor Andrzej Horban. - Gdy dojdzie do znacznego zwiększenia liczby zachorowań - a jeśli nie zrobimy niczego, to do tego dojdzie - liczba chorych przekroczy możliwości realnej pomocy. I wtedy zaczynamy mówić o 10 procent zgonów - ostrzegł. Zwrócił uwagę, że problem w zapewnieniu pomocy rosnącej liczbie chorych nie tkwi tylko w liczbie respiratorów. - Proszę nie traktować respiratora jako cudownego środka na ozdrowienie, bo w warunkach sprawnie działającego oddziału intensywnej terapii mamy ponad 60 procent zgonów. Gdy na respiratorach będzie więcej ludzi, odsetek zgonów będzie dochodził do 90 procent i więcej - wskazał profesor Horban. Zaapelował nie tylko o "wciśnięcie hamulca, ale też o zapięcie pasów bezpieczeństwa". - Zacznijmy się zachowywać tak jak na wiosnę, bo inaczej ten system przestanie być efektywny - zaalarmował.

Czytaj także: