Szpital MSWiA w Warszawie "sprzeniewierzył" środki publiczne, które jako dodatek covidowy "nigdy nie trafiły do personelu medycznego" pracującego w szpitalu na Narodowym - czytamy w zawiadomieniu złożonym do prokuratury, do którego dotarł tvn24.pl. Szpital MSWiA odpowiada, że "nie deklarował wypłaty dodatków covidowych w ofertach pracy dotyczących zatrudnienia w Szpitalu Tymczasowym".
Pielęgniarka anestezjologiczna (prosi o zachowanie anonimowości), która od października zeszłego roku pracowała w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym, podkreśla w rozmowie z tvn24.pl, że medycy z całego kraju nieraz porzucali etaty, by przyjechać do tego szpitala. Placówka oferowała "nieco wyższe stawki" niż inne placówki, ale ostatecznie, jak podkreśla nasza rozmówczyni, nie wypłaciła pracownikom dodatków covidowych.
Medycy wynajmują kancelarię
- Szpital przedstawiał nam różne wersje, tłumacząc między innymi, że nie dostali pieniędzy. Potem część osób poprosili o podpisanie aneksów, z których wynikało, że stawka jest podzielona pół na pół między szpitalem MSWiA a NFZ-em - mówi pielęgniarka. - Znalazłam kancelarię, która zbadała sprawę, wysłała szpitalowi wezwania do zapłaty i zagroziła zawiadomieniem prokuratury. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi od szpitala w sumie przez cztery miesiące - dodaje.
Jak informuje, 60 członków personelu medycznego złożyło do szpitala MSWiA wezwanie do zapłaty, a dziewięcioro podpisało zawiadomienie do prokuratury.
W złożonym na początku października zawiadomieniu, do którego dotarł tvn24.pl, podkreślono, że szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym nie był "oddzielnym podmiotem ani zakładem leczniczym", ale "komórką organizacyjną Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie", który był odpowiedzialny za rekrutowanie do pracy personelu medycznego.
"Ponadto, w publikowanych ogłoszeniach o pracę wskazywane były stawki godzinowe oraz wprost zadeklarowano, że za pracę przysługiwać będzie również dodatek w wysokości 100 procent wynagrodzenia miesięcznego finansowany przez NFZ" - czytamy w zawiadomieniu.
Szpital "sprzeniewierzył środki publiczne"
Dodatkowe wynagrodzenia - jak zaznaczono - wynikają z polecenia ministra zdrowia, w którym "zobowiązał on Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia do przyznania dodatkowego wynagrodzenia za pracę w związku ze zwalczaniem epidemii COVID-19, osobom wykonującym zawód medyczny".
W zawiadomieniu podkreślono, że "Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, pomimo pobrania środków publicznych na wypłatę dodatków covidowych, a także zadeklarowania ich wypłaty w publikowanych ofertach pracy, do dnia dzisiejszego nie dokonał stosownej wypłaty dodatków na rzecz personelu medycznego".
"Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie oszukał nie tylko NFZ, lecz także zatrudnione w nim osoby. Do tej pory nie wykonał bowiem ciążących na nim obowiązków, a mianowicie nie przekazał do NFZ informacji o dodatkowych świadczeniach pieniężnych dla pracowników szpitala tymczasowego, bowiem w ogóle ich nie wypłacił. Tym samym należy stwierdzić, że sprzeniewierzył otrzymane środki publiczne, bowiem nigdy nie trafiły one do rąk osób do tego upoważnionych, tj. personelu medycznego świadczącego usługi w Szpitalu Tymczasowym" - zaznaczono w zawiadomieniu.
Z listy placówek, które otrzymały dodatki covidowe, opublikowanej w marcu przez portal cowzdrowiu.pl, wynika, że do szpitala MSWiA trafiło z tego tytułu 68,9 mln zł.
"Nie było odrębnych środków na dodatki covidowe"
Portal tvn24.pl zapytał o sprawę służby prasowe szpitala MSWiA w Warszawie. Kierownik Działu Obsługi Pacjenta Iwona Kania w odpowiedzi podkreśliła, że do szpitala nie dotarła informacja na temat złożenia zawiadomienia "przez jakiekolwiek osoby zatrudnione w Szpitalu Tymczasowym".
"Szpital nie otrzymał z Narodowego Funduszu Zdrowia żadnych odrębnych środków na wypłatę dodatków covidowych dla personelu zatrudnionego w Szpitalu Tymczasowym, a tym samym nie doszło do sytuacji, w której uzyskawszy takie środki, Szpital miałby nie wypłacić ich tym osobom. Wszelkie przeciwne informacje oraz insynuacje są nieprawdziwe" - zaznaczyła Kania.
Według niej szpital "nie deklarował wypłaty dodatków covidowych w ofertach pracy dotyczących zatrudnienia w Szpitalu Tymczasowym", a "osoby pracujące w czasie pandemii w Szpitalu Tymczasowym otrzymywały wynagrodzenia zgodne z zawartymi przez siebie umowami ze Szpitalem".
"Stawki zawarte w umowach odzwierciedlały fakt, iż personel szpitala tymczasowego pracuje wyłącznie z pacjentami zakażonymi koronawirusem. W tym celu pracownicy dobrowolnie zawierali umowy ze szpitalem i wchodzili w proces rekrutacji" - dodała przedstawicielka szpitala MSWiA.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24