Dojrzałość polityczna wymaga umiejętności zawierania kompromisów. Ale dojrzała polityka z drugiej strony wymaga też jasnego wyznaczenia granicy kompromisów - mówił Jarosław Gowin na niedzielnym kongresie Porozumienia. Jak podkreślił, "są takie sprawy i takie wartości, w których Porozumienie na żadne kompromisy nie pójdzie". Przekonywał też, że "Polska potrzebuje wspólnoty, a nie folwarku politycznego". Na kongresie przemawiali również między innymi szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski i poseł Zbigniew Girzyński, który w ostatnich dniach odszedł z klubu PiS.
O godzinie 11 rozpoczął się kongres wyborczy Porozumienia Jarosława Gowina, na którym - w części bez udziału mediów - wybrane zostały nowe władze partii, w tym jej szef. Rzeczniczka ugrupowania Magdalena Sroka przekazała później, że Jarosław Gowin został wybrany prezesem Porozumienia na kolejną kadencję. Przekazała, że głosowało na niego 289 delegatów, trzech było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu.
Później odbyło się wydarzenie z udziałem mediów, podczas którego wystąpił między innymi Gowin i szef komitetu wykonawczego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Sobolewski oraz poseł Zbigniew Girzyński, który wraz z dwójką innych posłów w ostatnich dniach odszedł z klubu PiS i założył koło "Wybór Polska". Girzyński na sali siedział przy Gowinie.
"Polska potrzebuje wspólnoty, a nie folwarku politycznego"
Gowin podczas wystąpienia dziękował działaczom za obecność oraz za współpracę w ciągu ostatnich czterech lat.
- Jestem głęboko przekonany, że Polska potrzebuje partii centroprawicowej, prawdziwie patriotycznej, a zarazem partii konsekwentnie progospodarczej, prosamorządowej i proeuropejskiej. Partii, dla której służba Polakom i państwu jest nieporównanie ważniejsza niż jakiekolwiek indywidualne interesy jednostek - mówił lider Porozumienia.
- Polska potrzebuje zjednoczenia, Polska potrzebuje wspólnoty, a nie folwarku politycznego. Potrzebuje jedności, poświęcenia, a nie kumoterstwa. Potrzebuje wspólnoty, mądrości i odwagi. Naszego poświecenia, naszej mądrości, naszej odwagi. Potrzebuje odpowiedzialności za obecne i przyszłe pokolenia i taką wspólnotę wartości i wspólnotę ludzi, którzy konsekwentnie stoją za tymi wartościami widzę na tej sali. Jestem dumny, że mogę być liderem takiej partii - wyliczał Gowin.
Jak przekonywał, "dojrzałość polityczna wymaga umiejętności zawierania kompromisów, ale dojrzała polityka z drugiej strony wymaga też jasnego wyznaczenia granicy kompromisów". - Są takie sprawy i takie wartości, w których Porozumienie na żadne kompromisy nie pójdzie - podkreślił.
Dodał, że Porozumienie dało już na to dowody. - To moja dymisja i niezłomność większości naszych parlamentarzystów (...) uratowały autorytet państwa przed kryzysem, w jakim nieuchronnie byśmy się znaleźli na skutek źle przygotowanych wyborów korespondencyjnych - powiedział.
Wicepremier mówił, że to jego wizyta w Brukseli i seria negocjacji z komisarzami unijnymi "utorowała drogę kompromisu i znalezienia rozwiązań, które zapobiegły czemuś, co byłoby bardzo złe dla Polski i dla Europy - zawetowaniu budżetu unijnego".
Wymienił też sprzeciw Porozumienia wobec tak zwanej daniny medialnej. - Jako odpowiedzialni politycy znamy wartość kompromisu, ale jako odpowiedzialna partia dobrze też wiemy, gdzie przebiegają jego granice. To dotyczy także przyszłości - podkreślił.
"Doświadczyliśmy tego, czym jest zdrada"
Gowin zaznaczył, że ostatnie lata to nie był tylko czas sukcesów. - To był także czas, w którym doświadczyliśmy tego, czym jest zdrada, i doświadczamy ciągle działań, które mają nas wypchnąć z obozu Zjednoczonej Prawicy - powiedział.
Jak mówił, na przykład "jest taka stacja telewizyjna, w której dla ludzi Porozumienia od wielu miesięcy drzwi są zamknięte, nawet dla wicepremiera polskiego rządu". - W tym parlamencie nie da się zbudować innej stabilnej większości niż Zjednoczona Prawica. I nie da się zbudować stabilnej większości bez Porozumienia. Ktoś opowiadał, że wkrótce będzie 240 posłów, bez Porozumienia. Dzisiaj jest 229. Jeżeli ktoś myśli, że bez Porozumienia można zbudować stabilną większość, to doradzam mu, żeby się nauczył liczyć do 231 - przekonywał.
Jego zdaniem "pora na twarde słowa". - Ci, którzy chcą nas wypchnąć, szkodzą Zjednoczonej Prawicy. Co gorsza, szkodzą Polsce, bo w czasach walki z pandemią nasz kraj potrzebuje stabilnego rządu. Jeżeli ktoś w imię tego, żeby mieć jedynkę do Parlamentu Europejskiego, albo w imię innych osobistych korzyści, jeżeli ktoś destabilizuje Polskę, to na zawsze okrywa się hańbą - mówił lider partii.
"Sprzeciwiamy się politycznemu wykorzystywaniu Kościoła"
Zadeklarował przy tym, że Porozumienie gotowe jest do kontynuowania "dobrego dla Polski projektu Zjednoczonej Prawicy". - To nie my działamy na rzecz jego zniszczenia, ale jeżeli ktoś będzie chciał ten projekt zakończyć, to chcę się zobowiązać wobec was, że zbuduję inne, alternatywne scenariusze i będę w tym skuteczny - zapewnił.
Gowin wyliczał też wartości, które bliskie są jego ugrupowaniu. - Jako konserwatyści odwołujemy się do tradycji chrześcijańskich, zarazem jednak szanujemy pluralizm polskiego społeczeństwa - mówił. - Sprzeciwiamy się politycznemu wykorzystywaniu Kościoła. Bronimy rodziny, bronimy małżeństwa rozumianego jako związek kobiety i mężczyzny, ale nie zgadzamy się na język pogardy i wykluczenia - dodał.
Mówił, że Porozumienie działa na rzecz silnego państwa, "ale silne państwo musi być państwem ograniczonym". - Musi pozostawiać jak największą przestrzeń wolności dla jednostek, rodzin, stowarzyszeń i samorządów - powiedział. Gowin przekonywał też, że jego ugrupowanie jest prosamorządowe. - Bo silny samorząd to silna Polska - ocenił.
Gowin o programie gospodarczym Porozumienia
Wicepremier mówił też, że "Porozumienie (...) to partia konsekwentnie progospodarcza". - Stawiamy na wolny rynek, prywatną przedsiębiorczość, niskie podatki i proste prawo. I chcę wam powiedzieć: ja za te wartości gotów jestem ginąć - oświadczył.
Lider Porozumienia zaznaczył, że wszelkie nowe rozwiązania podatkowe muszą być sprawiedliwe i nie mogą uderzać w ważną grupę społeczną, jaką jest klasa średnia, która - jego zdaniem - w każdym społeczeństwie jest motorem rozwoju.
- W interesie nie tylko klasy średniej, ale dla dobra całej Polski będziemy konsekwentnie dążyć do przyjęcia rozwiązań podatkowych, które są sprawiedliwe i prorozwojowe. Nie będzie zgody Porozumienia na jakiekolwiek radykalne podnoszenie podatków dla małych i średnich przedsiębiorstw. To jest polska racja stanu - oświadczył.
Zwracał też uwagę, że odkąd cztery lata temu powstało Porozumienie, politycy ugrupowania wzięli odpowiedzialność za wiele kluczowych obszarów państwa, zwłaszcza za gospodarkę. W tym kontekście ocenił, że sukces gospodarczy ostatnich lat to efekt ciężkiej pracy milionów Polaków, a także przedsiębiorców. Zaznaczył, że skala tego sukcesu nie byłaby tak duża, gdyby nie przemyślane i mądre wsparcie ze strony państwa. - Wsparcie przygotowane przez ministrów Porozumienia - zwrócił uwagę.
Przekonywał, że to właśnie Porozumienie ma najlepszy program gospodarczy dla Polski. Wskazywał też, że dziełem Porozumienia jest reforma polskich uczelni i instytutów naukowych. Przypomniał o przygotowaniu ustawy o innowacyjności oraz innych rozwiązaniach "budujących pomost między nauką a nowoczesną gospodarką". Gowin w czasie wystąpienia wymieniał też ministrów rządu wywodzących się z Porozumienia i ustawy, które wprowadzali.
"Polska od nowa"
Kongres programowy Porozumienia Jarosława Gowina zorganizowano pod hasłem "Polska od nowa". Politycy ugrupowania wskazywali, że nowy program wypracowano z ponad setką ekspertów podczas 14 konferencji programowych, które odbywały się w całej Polsce.
Gowin, podsumowując postulaty programu Porozumienia, jako pierwszy wymienił silny samorząd. - Zapewnimy samorządowi stabilność finansową i dalszy rozwój, dzięki zwiększeniu poziomu finansowania z podatków PIT i CIT - mówił. - Po drugie, nareszcie proste i przejrzyste podatki dla przedsiębiorców, wprowadzimy jednolitą daninę zastępującą dodatek dochodowy i składki społeczne. Po trzecie - zerowy podatek VAT na artykuły dla dzieci. Po czwarte czystsze powietrze już od 2022 r., w nowych budynkach rezygnacja z węgla już od przyszłego roku, we wszystkich budynkach - do roku 2030, a ciepłownictwie i energetyce - do roku 2040 - wymieniał Gowin.
Jako piąty postulat programowy Porozumienia wskazał nową politykę mieszkaniową i mieszkanie w zasięgu każdej rodziny, czyli tanie mieszkania na wynajem z możliwością wykupu na własność.
List od Jarosława Kaczyńskiego
Do uczestników spotkania list skierował prezes PiS i lider Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński. Pismo została odczytane przez szefa komitetu wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego.
Kaczyński podkreślił, że w jedności jest siła. "To dzięki niej obóz Zjednoczonej Prawicy dwukrotnie odniósł zwycięstwo w wyborach prezydenckich i parlamentarnych, znacząco poprawił swą pozycję we władzach samorządowych oraz zwiększył swoją reprezentację w Parlamencie Europejskim. To dzięki niej nasz obóz uzyskał możliwość budowy lepszej Polski - Polski na miarę aspiracji i oczekiwań milionów Polek i Polaków" - ocenił.
"To wreszcie tej jedności zawdzięczamy to, że wciąż jesteśmy formacją wiarygodną, bo wywiązującą się z obietnic wyborczych" - dodał Kaczyński. Zaznaczył, że dziś ta jedność jest jeszcze bardziej potrzebna niż zwykle. "Stoimy bowiem w obliczu z jednej strony wielkich wyzwań, a z drugiej wyjątkowych szans" - ocenił.
"Możemy nie tylko przezwyciężyć społeczno-ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa, ale także w ciągu 10 lat doścignąć pod kątem zamożności, mierzonej realnym dochodem przypadającym na jednego mieszkańca, najbogatsze państwa Europy Zachodniej" - napisał Kaczyński w liście.
"Mamy plan, mamy program, który pozwoli nam wykorzystać tę wielką szansę na dalszy dynamiczny rozwój naszego kraju. Jest nim Polski Ład. Jeśli go zrealizujemy, jeśli wykorzystamy ogromny potencjał Polek i Polaków, to w dekadę nadrobimy dystans dzielący nas od najzamożniejszych krajów naszego kontynentu" – zapewnił prezes PiS. Według niego "jest to cel ambitny, ale możliwy do osiągnięcia".
"Sprostamy temu historycznemu wyzwaniu. Damy radę, jeśli tylko będziemy działać zgodnie, jeżeli zachowamy jedność. Zdajmy ten egzamin z poczucia odpowiedzialności za przyszłość Polski celująco" - apelował.
Kaczyński przyznał też, że "Zjednoczona Prawica jak każda koalicja jest polem ścierania się mniej lub bardziej odmiennych zdań, poglądów, opinii oraz powstawania różnego rodzaju napięć". Dodał, że "trudno, żeby było inaczej, bo taka jest natura, taka jest dynamika życia społecznego".
"Tego po prostu nie zmienimy. Ale koalicja powinna być przede wszystkim zgodnym współdziałaniem na rzecz osiągnięcia wspólnego celu, na rzecz zrealizowania tego, co koalicjanci założyli, do czego zobowiązali się przed wyborami. Ta nadrzędna zasada powinna być respektowana" - zaznaczył.
"Czy uznanie jej prymatu oznaczało, że nie ma odmiennych punktów widzenia, że nie ma sporów? Nie, one są, tyle tylko że ucieranie się wspólnych stanowisk odbywa się drogą dążącego do mądrego kompromisu wewnętrznego dialogu, a nie za pośrednictwem wysyłanych w przestrzeń publiczną komunikatów uwypuklających odrębność nadawcy" - napisał w liście szef PiS.
Kaczyński życzył też uczestnikom kongresu "owocnych obrad i trafnych decyzji, służących naszemu wspólnemu celowi, jakim jest zbudowanie silnej, dostatniej, solidarnej i sprawiedliwej Rzeczypospolitej". "Polski równych szans dla wszystkich" - dodał lider PiS.
Girzyński: to są klejnoty, diamenty naszej gospodarki
Na konwencji wystąpił też poseł Zbigniew Girzyński. Jak mówił, "Polska jest i powinna być zawsze dla każdego domem". W jego ocenie zadaniem ludzi sprawujących władzę w państwie jest to, aby każdy czuł się w nim dobrze.
Mówił też, że "najważniejszym elementem, który tworzy nasz dom, są ci, którzy w nim mieszkają - Polacy". - To ich praca i wysiłek tworzy naszą zamożność - podkreślał. Girzyński powiedział, że kluczowe znaczenie dla gospodarki mają przedsiębiorcy. - Dwie trzecie polskiego dochodu narodowego tworzą małe, często bardzo rodzinne przedsiębiorstwa. (...) To są (...) klejnoty, diamenty naszej gospodarki - ocenił.
"Koniec z drukowaniem ton dokumentów"
Głos zabrał też wiceprezes partii, wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. Mówił, że potrzebny jest konsensus między innymi wokół zwiększania nakładów na siły zbrojne, czego wymaga sytuacja międzynarodowa.
- Drugi obszar to rozwój i praca. Pandemia jest ciągłym zagrożeniem, dlatego musimy mocno postawić na przedsiębiorców, pokazać, że są pierwszymi partnerami rządu i samorządów w dźwiganiu polskiego PKB. Trzeci obszar to przyszłość: tam zamieściliśmy edukację, kulturę, politykę klimatyczną i prorodzinną - powiedział.
Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka zaznaczyła, że "chcemy, by wszyscy Polacy mieli równy dostęp do możliwości inwestycyjnych". - Za dwa tygodnie rusza pełna cyfryzacja procesu budowlanego, by inwestorzy mogli sprawnie realizować wszystkie procedury administracyjne bez wychodzenia z domu. Koniec z drukowaniem ton dokumentów. Postępowanie będzie w pełni elektroniczne - oświadczyła.
- Musimy budować odporność i konkurencyjność gospodarki. A to jest dzisiaj możliwe tylko w duchu zielonego konserwatyzmu i w duchu zielonej transformacji - zaznaczyła Kornecka.
"Chciałbym państwu przedstawić moją drużynę". Wybór nowych władz partii
Na późniejszej konferencji Gowin powiedział, że "wybór na prezesa Porozumienia traktuje jako ogromne zobowiązanie". Mówił również, że w Zjednoczonej Prawicy "jedność nadwątloną w ostatnich miesiącach rzeczywiście musimy wszyscy, mówię o partiach współtworzących obóz rządowy, starać się w pełni odbudować".
- Chciałbym przedstawić moją drużynę, osoby, które rekomendowałem do władz partii, do kierownictwa partii. W tej chwili trwa głosowanie, mam nadzieję, że delegaci, którzy tak szeroko poparli mnie, za co jeszcze raz dziękuję, zechcą obdarzyć równie mocnym mandatem zaufania osoby, które są moimi przyjaciółmi, najbliższymi współpracownikami - oświadczył Gowin.
- Na przewodniczącą Konwencji Krajowej zarekomendowałem panią minister Iwonę Michałek (wiceminister rozwoju, pracy i technologii). Na wiceprezesów partii panią poseł Magdalenę Srokę, wicemarszałka województwa podlaskiego, dotychczasowego sekretarza generalnego Stanisława Derehajłę, dotychczasowego wiceprezesa i jednocześnie wiceministra obrony narodowej Marcina Ociepę oraz wiceprzewodniczącego klubu parlamentarnego Zjednoczonej Prawicy pana posła Michała Wypija. Bardzo trudnych obowiązków sekretarza generalnego zgodził się podjąć inny z moich przyjaciół i długoletnich współpracowników, pan poseł Stanisław Bukowiec - przekazał.
Jak mówił, "przez cztery lata ten zespół będzie odpowiedzialny za to, żeby okręt Porozumienia sunął szybko do przodu".
Sroka, która jest rzeczniczką ugrupowania zapowiedziała, że od poniedziałku Porozumienie rozpoczyna trasę, podczas której politycy ugrupowania będą przedstawiać i promować program partii. Dodała, że pierwszym punktem trasy będzie Łódź.
Źródło: TVN24, PAP