Polska zbyt długo była zdominowana przez starszych panów - mówił na sobotniej lider Lewicy Razem Adrian Zandberg. Na konwencji o przyszłości młodych Lewica przedstawiła 10 swoich postulatów, dotyczących między innymi prawa do aborcji, religii w szkołach, neutralności klimatycznej, tanich mieszkań na wynajem czy odejścia od tak zwanych śmieciówek. Zamiast liderów tworzących partię, prym na konwencji wiedli przedstawiciele młodzieżówek.
Konwencja Lewicy "Przyszłość jest teraz", która odbyła się w sobotę w Warszawie, dotyczyła przyszłości młodych ludzi i to oni - reprezentanci młodzieżowych organizacji, a nie liderzy partyjni - przedstawiali postulaty.
Młodzi zabrali głos
Klaudia Marek z Łodzi odnosiła się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne i fali protestów, którą wywołał. - Musiałyśmy wyjść na ulicę. Władza chce z nas zrobić inkubatory. Mam rodzić dzieci za wszelką cenę. Nawet, jeśli umrą po dwóch dniach. Zabierają nam prawo wyboru, jestem przerażona - mówiła.
Z kolei 14-letni Maciej Rauhut z Krapkowic przypomniał swoje doświadczenia z protestów. W mediach społecznościowych udostępnił informację o planowanym w jego mieście "spacerze" sprzeciwiających się orzeczeniu TK, dlatego w domu "odwiedzili go" policjanci. - Powiedzieli mi tylko, że nie mogę pojawić się na strajku w Krapkowicach, bo uznają mnie za organizatora nielegalnego zgromadzenia i postawią przed sądem - wspominał.
Angelika Słowińska z Nowej Soli mówiła natomiast o wpływie Kościoła na kwestię aborcji, a także edukację seksualną. - Tutaj władzę tak naprawdę sprawuje grupa starszych panów w sutannach. Panów, którzy próbują nam mówić, jak na kazaniu, co to jest grzech. Uważają, że lepiej od nas wiedzą, jak mamy myśleć o swoim ciele, o seksie, o ciąży czy o aborcji. Panowie biskupi, nie głosowałam na was - mówiła.
O swoich doświadczeniach na rynku pracy mówił z kolei Henryk Wójtowicz z Głowna. - Nigdy nie widziałem umowy o pracę. Dla mojego pokolenia to jakiś mityczny stwór - wszyscy słyszeli, ale nikt go nie widział - zaznaczył.
Matylda Szpila z Krakowa, która bierze udział w strajkach klimatycznych, zwracała uwagę na problemy z suszą, zwiększonymi cenami żywności czy dostępem do wody. Mówiła też o zachęcaniu do korzystania z transportu publicznego, a jako zły przykład podała Kraków, gdzie miasto podwyższa ceny i likwiduje bilety semestralne dla studentów.
O wolności i sytuacji osób LGBT mówił z kolei Jakub Pietrzak z Warszawy. - Żądamy związków partnerskich, żądamy pełnej równości małżeńskiej, żądamy ochrony przed mową nienawiści, żądamy równościowej edukacji - mówił.
Dorota Dominików z Lubania Śląskiego zwracała uwagę na problemy dotyczące edukacji, m.in. braku świeckości nauczania. Jako przykład podała tematy prac w konkursie plastycznym w swojej szkole, które dotyczyły zachęcania do rodzenia dzieci i krytyki aborcji.
Problemy pokoleniowe, m.in. wynajmowanie małych mieszkań za 2 tys. złotych miesięcznie, praca za niskie wynagrodzenia i kredyty na 30 lat były tematem wystąpienia Łukasza Michnika z Olsztyna. Bartosz Sieniawski z Krakowa mówił natomiast o sytuacji lokatorów w Polsce. - Rynek mieszkań jest zarządzany przez banki i deweloperów - zwracał uwagę.
"Czas, żeby głos tego młodego pokolenia wybrzmiał". Lewica prezentuje 10 postulatów
Na koniec liderzy Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Włodzimierz Czarzasty, Lewicy Razem - Adrian Zandberg i Wiosny - Robert Biedroń podsumowali wystąpienia 10 postulatami, które przygotowali młodzi. To: prawo do aborcji; neutralność klimatyczna; koniec ze śmieciówkami; szkoła bez religii; tanie mieszkania na wynajem; nauka, nie propaganda; równość małżeńska; psycholog w każdej szkole; edukacja seksualna i antydyskryminacyjna oraz zielona energia.
- Polska zbyt długo była zdominowana przez starszych panów, sorry Włodku, ale tkwiących w polskiej polityce od 30 lat w parlamencie - przekonywał Zandberg. - Czas, żeby głos tego młodego pokolenia, które chce Polski sprawiedliwej społecznej, wolnej i nowoczesnej, wybrzmiał i zmienił nasz kraj - dodał.
Lider Lewicy Razem przekonywał, że neutralność klimatyczna jest najważniejszym wyzwaniem. - Od tego zależy przyszłość naszej planety - mówił. Odnosząc się do kwestii odejścia od tak zwanych śmieciówek, Zandberg podkreślał, że Lewica chce zagwarantować wszystkim pracującym normalne prawa pracownicze: prawo do odpoczynku, urlopu, bezpieczeństwo socjalne i stabilność zatrudnienia.
Biedroń między innymi o aborcji i odejściu od węgla, Czarzasty o tanich mieszkaniach
Robert Biedroń wyraził natomiast opinię, że w sprawie aborcji kobieta powinna decydować i powinno się to odbywać bez żadnych konsultacji. - Broń Boże z politykiem czy biskupem - mówił. Poruszył także temat równości małżeńskiej. - Nie ma żadnego powodu, żeby dwie dorosłe osoby w XXI wieku nie mogły w urzędzie stanu cywilnego powiedzieć sobie to ważne "tak" - ocenił.
Mówiąc o odejściu od węgla, Biedroń zadeklarował, że Lewica chce wymiany 2 milionów pieców węglowych na piece zeroemisyjne.
Postulat dotyczący tanich mieszkań znalazł się w wystąpieniu Włodzimierza Czarzastego. Jak powiedział, Lewica chce powołania państwowego przedsiębiorstwa, które wybuduje dwa miliony mieszkań. Politycy zapowiedzieli też wyprowadzenie religii ze szkół, wprowadzenie edukacji seksualnej i antydyskryminacyjnej, bez propagandy historycznej oraz wprowadzenie do każdej szkoły psychologa i stomatologa.
Źródło: PAP