- Projekt oczywiście jest kontrowersyjny, ale zmierza do naprawienia błędu, jakiego dopuścił się ustawodawca w końcu lat 80-tych - stwierdził b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski komentując projekt specustawy Jarosława Gowina "o postępowaniu wobec osób zaburzonych psychicznie stwarzających zagrożenie dla życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych". Z kolei zdaniem mec. Jacka Kondrackiego, pomysł Gowina narusza elementarne zasady prawa. - Boję się, że tym razem pan minister by się nie obronił w Trybunale Konstytucyjnym - stwierdził Kondracki.
Dziennikarze tvn24.pl szczegółowo zapoznali się z projektem specustawy przygotowywanej przez Jarosława Gowina. W rozmowie z Maciejem Dudą i Łukaszem Orłowskim minister stwierdził, że nie można dyskutować wyłącznie o prawach seryjnych zabójców, ale przede wszystkim o prawach potencjalnych ofiar.
Jak tłumaczył minister, wprowadzenie nowych przepisów jest konieczne "by społeczeństwo mogło się skutecznie bronić" przed najgroźniejszymi przestępcami. Chodzi przede wszystkim o tych skazańców – głównie seryjnych morderców i gwałcicieli – którym na mocy amnestii z 1989 roku zamieniono orzeczone wcześniej kary śmierci na wyroki 25 lat więzienia. Dzięki rozwiązaniom proponowanym przez ministerstwo sprawiedliwości tacy przestępcy po odbyciu kary nie wracaliby do społeczeństwa, a byli od niego izolowani.
Ćwiąkalski: Projekt kontrowersyjny, ale zmierza do naprawy
- Projekt oczywiście jest kontrowersyjny, ale zmierza do naprawienia błędu jakiego dopuścił się ustawodawca w końcu lat 80 tych - stwierdził b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, komentując projekt Gowina. Zdaniem Ćwiąkalskiego propozycja jest bardzo kontrowersyjna, jednak nie narusza wolności gwarantowanych przez konstytucję. Jak tłumaczył, kontrowersje wokół projektu wynikają głównie z tego, że w przeszłości podobne metody stosowane były do walki z przeciwnikami politycznymi. - Oczywiście Polsce to jednak nie grozi - stwierdził Ćwiąkalski.
Dodał, że nie można też mówić o tym, że chodziłoby o ponowne ukaranie za to samo przestępstwo. - Przymusowe leczenie nie jest formą odbywania kary - stwierdził.
Kondracki: Minister by się nie obronił w TK
Inaczej do projektu Gowina podchodzi mec. Jacek Kondracki. - Przesłanki racjonalne, by coś zrobić z tym problemem niewątpliwie istnieją, ale z drugiej strony prawo jest prawem. Pozbawienie wolności pod zasadnym pretekstem, że ten człowiek zagraża porządkowi publicznemu, jednak narusza elementarne zasady prawa - stwierdził. I dodał, że jego zdaniem projekt nie obroniłby się w Trybunale Konstytucyjnym.
- Nie jest to pomysł dobry i boje się, że tym razem pan minister w Trybunale Konstytucyjnym by przegrał, dlatego że argumentowałby racjonalnością. Ale wszyscy odpowiedzieliby: "No zaraz, ale elementarne zasady prawa" - stwierdził mec. Kondracki.
Autor: kde//tka / Źródło: tvn24