- Jestem w Sejmie i będę w Sejmie, na pewno będę posłem przez cztery lata - w ten sposób Grzegorz Schetyna mówi o swojej politycznej przyszłości. Polityk PO zaznacza, że żadne ostateczne decyzje ws. składu przyszłego rządu jeszcze nie zapadły.
- Wszystko jeszcze przed nami. (...) Koniec przyszłego tygodnia będzie decydujący - mówił o procesie tworzenia nowej Rady Ministrów Schetyna.
B. marszałek Sejmu mówił też o swoich rozmowach z premierem Tuskiem. - Rozmawialiśmy wczoraj, jesteśmy też umówieni na dalsze rozmowy co do wizji Sejmu, aktywności sejmowej, a także jeśli chodzi o rząd. Sprawa jest otwarta, żadnych decyzji nie podjął premier w tej kwestii. Potrzebuje jeszcze trochę czasu - kontynuował.
Najpierw obdzielić koalicjanta, potem część "platformianą"
Na pytanie, czy zostanie w Sejmie czy obejmie stanowisko w rządzie, Schetyna odpowiedział: - Jestem w Sejmie i będę w Sejmie, na pewno będę posłem przez cztery lata. I dodał: - Ale kwestia jest otwarta. Tak jak powiedziałem, to decyzja premiera i jego wizja, jak ma wyglądać Rada Ministrów.
Zaznaczył jednak, że wpływ na decyzje będą mieć rozmowy z PSL. - One są dzisiaj najważniejsze, bo to jest kwestia napisania nowej umowy koalicyjnej, ale też podziału ministerstw, wskazań personalnych. (...) Następnym krokiem będzie meblowanie tej części platformianej.
Schetyna dopytywany, czy Tusk zaproponował mu stanowisko w rządzie, odparł: - Rozmawialiśmy. Proszę mnie zostawić z premierem, żebyśmy spokojnie mogli porozmawiać.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24