Sylwester Marciniak będzie dziś zeznawał przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej na początku maja 2020 roku, czyli na kilka dni przed mającymi się odbyć wyborami prezydenckimi w formie korespondencyjnej, wyrażał obawy, że takie głosowanie jest niemożliwe z przyczyn prawnych, technicznych i organizacyjnych.
W środę o godz. 10:00 rozpocznie się posiedzenie komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Jako pierwszy zeznawać będzie Bogdan Skwarka, dyrektor Departamentu Administracji Publicznej Najwyższej Izby Kontroli. Po nim przyjdzie kolej na Sylwestra Marciniaka, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej.
Sylwester Marciniak - kim jest?
Sylwester Marciniak zdobył wykształcenie prawnicze na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. W latach 90. był sędzią w Sądzie Rejonowym w Grodzisku Wielkopolskim, a także w Sądzie Wojewódzkim w Poznaniu. W tym czasie był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa w latach 1994-1998. Od 1998 roku zasiada w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Pełnił m.in. funkcję jego rzecznika prasowego, a obecnie zasiada w Izbie Finansowej i jest Przewodniczącym Wydziału Informacji Sądowej NSA.
W 2014 roku został wybrany członkiem Państwowej Komisji Wyborczej oraz jej wiceprzewodniczącym. W 2020 roku ponownie został członkiem PKW, objął też funkcję przewodniczącego. Przy tym wyborze nie brakowało jednak kontrowersji, bo członkowie PKW zostali wybrani na nowych zasadach przyjętych przez rządzący wtedy PiS. Zgodnie z nimi sędziowie wybierani są przez Sejm (7 członków), Trybunał Konstytucyjny i NSA (po jednym członku), podczas gdy w przeszłości sędziów wskazywały po równo Sąd Najwyższy, TK i NSA.
ZOBACZ TEŻ: Joński pokazuje "kluczowe pismo". Poczta Polska wydała na wybory kopertowe 88, a nie 70 milionów złotych
Sylwester Marciniak o wyborach kopertowych w 2020 roku
Gdy rząd PiS w czasie pandemii usiłował zorganizować wybory prezydenckie 10 maja 2020 roku w formie korespondencyjnej, Marciniak wyrażał obawy co do rozpatrywanej wtedy ustawy dotyczącej głosowania wyłącznie w takiej formie. - Z mojego punktu widzenia jest tyle zastrzeżeń, że obawiam się, że w pełnym zakresie nie uda się przeprowadzić wolnych wyborów - mówił.
Wskazywał też, że przeprowadzenie wolnych wyborów nie będzie możliwe "z uwagi na trudności techniczne i organizacyjne. W obliczu braku przepisów. Z uwagi na brak porozumienia wśród sił politycznych, by w szczególnej sytuacji podjąć szczególne działania". Gdy ówczesna marszałek Sejmu Elżbieta Witek na początku maja wysłała do niego pismo z zapytaniem, czy PKW jest w stanie zorganizować i przeprowadzić wybory prezydenckie 10 maja, szef PKW w odpowiedzi stwierdził, że jest to "niemożliwe z przyczyn prawnych i organizacyjnych".
Ostatecznie PKW 7 maja wydała komunikat, w którym wskazano, że głosowanie 10 maja nie może się odbyć w związku z pozbawieniem jej przez obowiązujące regulacje prawne instrumentów koniecznych do wykonywania swoich obowiązków oraz poinformowano, że lokale wyborcze będą zamknięte.
Źródło: tvn24.pl, PAP