Komisja Europejska zdecydowała się skierować skargę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z uwagi na pogwałcenie zasady niezawisłości sędziowskiej, które zostało wprowadzone przez nową ustawę o Sądzie Najwyższym - poinformowała rzeczniczka Komisji Europejskiej Mina Andreeva.
KE występuje o rozpatrzenie sprawy przez sędziów w Luksemburgu w trybie przyspieszonym. Chce również, by TSUE wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tak zwane środki tymczasowe), aby do czasu wydania ostatecznego orzeczenia niektóre przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym pozostały zawieszone.
- Chcemy, żeby sędziowie, których objęła nowa ustawa o Sądzie Najwyższym, mogli nadal sprawować swoje funkcje sędziowskie - mówiła na konferencji rzeczniczka KE.
Wskazywała też, że środki tymczasowe miałyby "zatrzymać mianowanie nowych sędziów na miejsca tych, którzy przedwcześnie trafili na emeryturę".
Dodała, że zdaniem Komisji, "stosowanie prawa, według którego sędziowie Sądu Najwyższego przechodzą w stan spoczynku prowadzi do nieodwracalnych szkód".
Prezes "Iustiti": nowe postępowania dotyczące naboru do SN powinny zostać wstrzymane
- Powinno to oznaczać tyle, że wszystkie nowe postępowania dotyczące naboru do Sądu Najwyższego powinny zostać wstrzymane - mówił na antenie TVN24 Krystian Markiewicz, komentując decyzję Komisji Europejskiej wobec Polski.
Markiewicz wspomniał tu zarówno o pierwszym terminie powołania 10 sędziów do Izby Dyscyplinarnej, jak i drugim terminie. W Izbie Dyscyplinarnej powinno się bowiem znajdować 16, a nie 10 sędziów. Termin zgłaszania kandydatur upływa 28 września.
- To odnosi się zarówno do Krajowej Rady Sądownictwa, jak i prezydenta [Andrzeja Dudy - red.]. Oni powinni wszyscy poczekać na decyzję Trybunału Sprawiedliwości - wskazał Markiewicz. W skardze Komisja Europejska podaje, że polski rząd naruszył artykuły 19 Traktatu Unii Europejskiej i 47 Karty Praw Podstawowych. Na pytanie, co jeśli zdanie Komisji podzieli Trybunał Sprawiedliwości, to co w takim wypadku będzie musiała zrobić Polska jako członek Unii Europejskiej, Markiewicz odpowiedział krótko: - Będzie musiała zastosować się do wyroku.
- Jeżeli chcemy być nadal państwem Unii Europejskiej, to natychmiast powinny być podjęte działania - mówił.
"Należy się spodziewać, że Trybunał przychyli się do tego wniosku"
Konstytucjonalista Marcin Matczak wyjaśniał w TVN24, że "na razie to tylko wniosek Komisji do Trybunału". - Należy się jednak spodziewać, że Trybunał przychyli się do tego wniosku - zastrzegł. Podkreślił, że "jeżeli Trybunał przychyli się do wniosku, żeby zamrozić tę procedurę, to to będzie dla polskiego rządu wiążące". - Jeżeli polski rząd nie zastosuje się do tego postanowienia, to będziemy mieli otwarty konflikt z Unią Europejską, który będzie bezpośrednim efektem takiego działania. Mogą być poważne kary finansowe, ale poważniejsze jest to, że niezastosowanie się do postanowienia unijnego trybunału będzie wyraźnym sygnałem, że Polska nie respektuje instytucji unijnych. A to zagraża naszej pozycji jako członka Unii Europejskiej - wskazywał Matczak.
Reuters: zwlekano z ogłoszeniem decyzji
Według źródła agencji Reutera, decyzja została podjęta już w zeszłym tygodniu. Powodem zwłoki z ogłoszeniem miała być obawa, by nie zakłóciło ono obrad czwartkowego nieformalnego szczytu unijnych przywódców w austriackim Salzburgu.
"Polska jest liderem, wszystkie wyroki wykonujemy"
- Komisja ma prawo złożyć taki wniosek i spodziewamy się, że to zrobi. Już od dłuższego czasu jest to zapowiadane. Te poszczególne kroki, zwrócenie się do Polski o stanowisko, przybliżają nas do tej drogi prawnej - mówił jeszcze w sobotę programie "Horyzont" w TVN24 szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.
Pytany, czy polski rząd wykona ewentualny wyrok TSUE, gdyby orzekł on niezgodnie ze stanowiskiem Polski w sprawie Sądu Najwyższego, powiedział: "myślę, że tak". Dodał, że gdyby orzeczenie było niekorzystne, to "będziemy szukać jakiegoś rozwiązania". - Wydaje mi się, że nie będzie zignorowania wyroku. Polska jest liderem, wszystkie wyroki wykonujemy - powiedział Czaputowicz.
"Obawy Komisji Europejskiej wzrosły"
Sprawa skargi do unijnego Trybunału toczy się oddzielnie, ale równocześnie z wszczętą 20 grudnia 2017 roku procedurą z artykułu 7 unijnego traktatu.
We wtorek, po wysłuchaniu Polski na posiedzeniu Rady do Spraw Ogólnych Unii Europejskiej w Brukseli, przedstawiciel austriackiej prezydencji, minister ds. europejskich Gernot Bluemel informował, że tego dnia nie podjęto decyzji co do dalszych kroków wobec Polski w procedurze art. 7 traktatu.
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans, pytany wówczas o ustawę o Sądzie Najwyższym, wobec której toczy się w KE procedura o naruszenia prawa unijnego, odpowiedział natomiast, że Komisja użyje wszelkich instrumentów, jakie ma. Nie wykluczył skierowania sprawy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. - To jasne, że to pilna sprawa - zaznaczył.
- Nie mam dużo dobrych wiadomości. Pomiędzy pierwszym i drugim wysłuchaniem obawy Komisji Europejskiej wzrosły. Sytuacja w Polsce nie poprawia się - powiedział po wtorkowym wysłuchaniu Timmermans.
Według nieoficjalnych zapowiedzi Komisja Europejska miała ogłosić w środę, czy skieruje przeciwko naszemu krajowi skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z przepisami dotyczącymi Sądu Najwyższego. W środę przekazywano jednak, że decyzja nie została w tym dniu podjęta.
Artykuł 7
Artykuł 7 traktatu o Unii Europejskiej daje Wspólnocie możliwość dyscyplinowania i karania państw, które naruszają jej wartości.
Sama procedura składa się z kilku etapów. Pierwszym jest uznanie, że w jednym z państw istnieje ryzyko naruszeń (7.1.). Następnie, w drugim kroku wszystkie rządy stwierdzają, że naruszenie jest stałe, poważne (7.2.) i jeśli tak się stanie, można przejść do trzeciego etapu. Tym jest głosowanie nad sankcjami (7.3.).
Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie artykułu wobec Polski w grudniu 2017 roku, po raz pierwszy w historii, decydując się na taki krok. Otworzyła tym samym drogę, na końcu której może nawet dojść do głosowania o odebraniu Polsce prawa do decydowania o sprawach dotyczących całej Wspólnoty.
Komisja analizowała wtedy ustawy o Sądzie Najwyższym oraz Krajowej Radzie Sądownictwa.
Autor: ads\mtom, adso / Źródło: Reuters, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN