Większość sejmowa przyjęła "lex Tusk", czyli proponowaną przez PiS ustawę w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich. Przed głosowaniem na galerii sejmowej pojawił się szef PO Donald Tusk.
Państwowa Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, zwana "lex Tusk" miałaby funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskiej. Decyzje, które mogłaby podejmować, to między innymi wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Opozycja twierdzi, że to wymierzona właśnie w nią, niekonstytucyjna regulacja. Między innymi Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał, że ma nadzieję, że "efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu". Później poseł twierdził między innymi, że jego "celem życiowym" jest "wsadzenie do więzienia" Tuska i Waldemara Pawlaka.
W środę sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych poparła weto Senatu w sprawie proponowanej przez PiS ustawy.
Większość sejmowa za "lex Tusk"
W piątek posłowie przy Wiejskiej zajęli się projektem PiS. - Ta ustawa to wielkie tchórzostwo Kaczyńskiego, który chce wyeliminować największego rywala - komentował przed głosowaniem poseł Koalicji Obywatelskiej, wiceszef PO Borys Budka.
Na jego oświadczenie odpowiadał poseł PiS Łukasz Schreiber. - Możecie mówić cokolwiek, ale zarzucać panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu tchórzostwo, to tylko wy możecie. To jest po prostu niegodne - stwierdził. - To nie jest przecież komisja, która ma być skierowana przeciwko komukolwiek. To wołanie o prawdę, o poszanowanie i wzmocnienie i konstytucji i suwerenności - przekonywał.
Posłowie o godzinie 18.40 rozpoczęli głosowanie nad odrzuceniem weta Senatu w sprawie projektu PiS. "Za" opowiedziało się 234 posłów, przeciwko było 219 posłów, a jeden poseł wstrzymał się od głosu.
"Za" opowiedziało się 226 posłów PiS (przy wstrzymaniu się od głosu Anny Marii Siarkowskiej), a także troje posłów Kukiz'15, trzech posłów koła Polskie Sprawy oraz dwóch posłów niezrzeszonych.
Przeciwko głosowało 124 posłów Koalicji Obywatelskiej, 43 posłów Lewicy, 24 posłów Koalicji Polskiej, siedmiu posłów Konfederacji, sześciu posłów Polski 2050, czterech posłów Porozumienia, trzech posłów Lewicy Demokratycznej trzech posłów Wolnościowców oraz trzech posłów niezrzeszonych.
Tusk obecny w Sejmie
Przed głosowaniem na sali obrad pojawił się Donald Tusk. Posłowie opozycji zareagowali na to owacjami na stojąco.
Obecny w tamtej chwili na mównicy poseł PiS Marek Suski komentował wtedy te wydarzenia, mówiąc: "Nie słyszę własnego głosu" i wstrzymując się od przedstawienia sprawozdania komisji do spraw energii, klimatu i aktywów państwowych o uchwale Senatu w sprawie ustawy o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie elektrowni szczytowo-pompowych oraz inwestycji towarzyszących.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk: widzieliście tchórzy, którzy głosują na komisję, która ma wyeliminować ich najgroźniejszego przeciwnika
Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24