Onet ujawnił szczegóły umów zawieranych przez Polską Fundację Narodową między innymi z firmą GROM Group, która zajmuje się ochroną prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz spółką Świeża Bazylia, której właściciel - jeden z najbardziej zaufanych ludzi Mateusza Morawieckiego - został zatrzymany przez CBA. Pieniądze PFN-u wydawano także na pokazy fajerwerków i biegi terenowe organizowane przez byłych GROM-owców - donosi portal.
Założona w 2016 roku Polska Fundacja Narodowa (PFN) miała promować wizerunek Polski za granicą. Mimo że otrzymywała co roku miliony złotych od 17 spółek Skarbu Państwa, trudno było wskazać wymierne efekty tej promocji z publicznych - co potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny - środków. Nie brakowało za to kontrowersji.
Nowy zarząd PFN-u oszacował szkody w majątku fundacji na ponad 30 milionów złotych.
Komandosi w biurze. "Paranoja"
Onet donosi, że "zdziwienie nowego zarządu PFN-u wzbudził fakt, że ich poprzednicy wynajęli pod koniec grudnia 2023 roku firmę GROM Group do dodatkowej ochrony biura fundacji". Portal zwraca jednocześnie uwagę, że w budynku znajdują się też biura innych firm, a ochrona wynajmowana przez administrację jest wspólna dla całego obiektu.
"Komandosi pilnowali siedziby PFN-u aż do końca marca 2024 roku (czyli do momentu powołania nowego zarządu) i zainkasowali za tę usługę ponad 100 tysięcy złotych" - czytamy.
"To był czas, kiedy doszło do przejęcia Telewizji Polskiej, więc prawdopodobnie obawiali się, że z PFN-em może być podobnie. A warto dodać, że w tamtym okresie poprzedni zarząd podpisał bardzo dużą liczbę umów darowizn na rzecz podmiotów zewnętrznych. Widocznie nie chcieli, żeby ktoś im przeszkodził. No i ci komandosi siedzieli tu sobie w jednym z pokoików, przecież nie mogli stać przed wejściem do budynku, bo kto inny jest właścicielem i administratorem obiektu. Paranoja."
Onet dodaje, że poprzedni zarząd fundacji zlecił firmie należącej do byłych żołnierzy GROM-u "pomiar teletechniczny w zakresie bezpieczeństwa informacyjnego". "Mówiąc prościej: komandosi szukali w biurze fundacji podsłuchów i otrzymali za tę usługę ponad 15 tysięcy złotych" - donosi portal. Według informatora Onetu, żadnej aparatury podsłuchowej nie znaleziono.
GROM Group to prywatna firma ochroniarska zapewniająca - na zlecenie PiS - bezpieczeństwo osobiste Jarosławowi Kaczyńskiemu. Onet zwraca uwagę, że prezes PiS nie zrezygnował z ich usług, choć przysługiwała mu ochrona Służby Ochrony Państwa. Portal podaje, powołując się na sprawozdania finansowe GROM Group, że w czasie rządów PiS firma zwiększyła swoje przychody prawie dwukrotnie.
Setki tysięcy złotych na fajerwerki
Onet opisuje także, jak pieniądze z PFN-u trafiły do dwóch organizacji pozarządowych związanych z byłymi komandosami - Fundacji Sprzymierzeni z GROM oraz Fundacji Niezapomniani.
"Pierwsza z nich w listopadzie 2018 roku podpisała umowę darowizny na łączną kwotę 800 tysięcy złotych za 'wykonanie pokazu pirotechnicznego promującego i poszerzającego wiedzę na świecie o 100-leciu niepodległości Polski oraz wykonania relacji z tego wydarzenia w językach obcych. Kolejna taka umowa pomiędzy Polską Fundacją Narodową a Fundacją Sprzymierzeni z GROM została zawarta rok później i tym razem opiewała na kwotę 990 tysięcy złotych za 'realizację pokazu pirotechnicznego i przygotowania dokumentacji filmowej i fotograficznej wydarzenia' " - czytamy.
Jak pisze Onet, Polska Fundacja Narodowa przekazała darowiznę w kwocie 10 tysięcy złotych Fundacji Rozwoju Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego "Panda" na pokrycie kosztów związanych z "zapewnieniem utrzymania dobrostanu zwierząt w Warszawskim ZOO, podczas jubileuszowych obchodów Święta Niepodległości 11 listopada 2019 roku z użyciem środków pirotechnicznych".
Z jednej strony przekazano 990 tysięcy złotych na pokaz pirotechniczny, a z drugiej 10 tysięcy złotych na zabezpieczenie zwierząt na okoliczności fajerwerków. Porównanie tych kwot wychodzi ciekawie, zwłaszcza w kontekście przywołanego w dokumentach celu statutowego PFN-u, który mówi o 'wspieraniu działalności z zakresu ochrony środowiska, ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego'.
Onet ujawnia, że w związku z obchodami 100-lecia niepodległości Polska Fundacja Narodowa podpisała również umowę ze spółką Świeża Bazylia (obecnie Way Co). Jak czytamy, ta agencja PR-owa otrzymała od PFN-u prawie 150 tysięcy złotych w ramach pokazów pirotechnicznych, za które miała m.in. wybudować most pontonowy oraz zapewnić dokumentację fotograficzną oraz wideo.
Portal przypomina, że za rządów PiS wspomniana firma "zarobiła krocie na obsłudze spółek Skarbu Państwa", a jej właściciel Paweł K. to prywatnie jeden z najbliższych znajomych Mariusza Chłopika, jednego z bohaterów afery mailowej rządu PiS i byłego nieformalnego doradcy premiera Mateusza Morawieckiego.
Tymczasem w styczniu właściciel Świeżej Bazylii został zatrzymany przez CBA pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej powołanej w celu wyprowadzania pieniędzy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych - przypomina Onet.
Biegi terenowe za pieniądze PFN-u
Kolejnym, wspomnianym przez Onet beneficjentem pieniędzy z PFN-u była Fundacja Niezapomniani.
Onet donosi, że PFN w latach 2022-2024 trzykrotnie przekazała tej fundacji darowiznę w łącznej kwocie 217 tysięcy złotych na realizację imprezy pod nazwą "GROM Challenge - Siła i Honor". To ekstremalny bieg terenowy organizowany na poligonie w Czerwonym Borze.
Ciekawa idea, tylko nie za bardzo wiadomo, w jaki sposób miała się przyczyniać do promocji Polski za granicą. A taki przecież miał być główny cel działalności fundacji.
Onet pisze, że Polska Fundacja Narodowa zwróciła się do Fundacji Niezapomniani o zwrot całej kwoty darowizny za ostatnią edycję "GROM Challenge". Mowa o kwocie w wysokości 80 tysięcy złotych. "Niezapomniani" odmówili jednak zwrotu pieniędzy, a sprawa została skierowana na drogę sądową.
Źródło: Onet