Kołodko: Grexit może doprowadzić do recesji w krajach Unii. Może być groźny dla Polski

Prof. Grzegorz W. Kołodko był gościem "Faktów po Faktach"
Prof. Grzegorz W. Kołodko był gościem "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24
Grexit byłby potężnym ciosem dla integracji europejskiej. Byłby również niekorzystny dla Polski - mówił w "Faktach po Faktach" były wicepremier, minister finansów Grzegorz W. Kołodko.

Zdaniem byłego wicepremiera rynki mogą różnie zareagować na Grexit. - Niebezpieczeństwem jest rozlewanie się kryzysu na inne obszary, na przykład Hiszpanię, Portugalię, Włochy. To byłby koniec euro, jakie znamy - powiedział prof. Kołodko.

- To mogłoby doprowadzić do recesji w prawie wszystkich krajach Unii, nawet w Niemczech. To byłby potężny cios dla integracji europejskiej - ocenił.

Jak podkreślił, wyjście Grecji ze strefy euro byłoby również niekorzystne dla naszego kraju.

"Nasze rezerwy są za duże"

Były wicepremier dokonał też porównania sytuacji gospodarczej Polski i Grecji. - Jesteśmy w znakomicie lepszej sytuacji niż oni - podkreślił.

Są jednak niebezpieczeństwa. Wśród nich wymienił kwestię naszego długu zagranicznego. Jak powiedział, najlepiej byłoby, gdyby część pieniędzy, które ma w swojej dyspozycji Narodowy Bank Polski, została przeznaczona do jego spłaty.

Kołodko uważa, że nasze rezerwy walutowe są za duże - To jest mało ciekawy, najmniej opłacalny sposób przetrzymywanie pewnych nadwyżek finansowych, zwłaszcza że my te rezerwy lokujemy w niskooprocentowanych papierach, w bardzo bezpiecznych obligacjach amerykańskich - mówił.

Jak powiedział, "z drugiej strony nasz rząd pożycza za granicą czasami nasze własne pieniądze od tych samych pośredników finansowych".

Zaznaczył, że jeżeli w kwestii euro jest wiele znaków zapytania, inwestorzy zaczynają zwracać uwagę na rynki wschodzące. Jak powiedział, z tego punktu widzenia, Polska może być atrakcyjną lokatą.

- Nie zdziwiłbym się, gdyby część z tych pieniędzy dopływała do nas - powiedział.

Wyjaśnił, że jednak niektórzy patrzą na Polskę jak na element układanki, która nazywa się rynki wyłaniające się czy Europa Wschodnia, czyli ta część Unii, w której nie ma euro. - To jest ta gorsza część Unii, poza Wielką Brytanią, która nie zamierza wchodzić do strefy - dodał.

"Euro wyjdzie z zawieruchy wzmocnione"

Zdaniem prof. Kołodki na dłuższą metę euro przetrwa i "wyjdzie z tej zawieruchy wzmocnione". - Choć dzisiaj nie ma stuprocentowej pewności czy z Grecją i od kiedy z Polską - podkreślił b. wicepremier.

Jak mówił, trzeba będzie znaleźć wyjście po greckim referendum, w którym - jego zdaniem - Grecy opowiedzą się za reformami, ponieważ chcą pozostać w Unii Europejskiej. - W głębi ducha grecki rząd prawdopodobnie wolałby, żeby większość Greków powiedziała "tak", ponieważ będą mieli większą legitymację do tego, żeby zaakceptować to, co im się w dużym stopniu narzuca, a czego nie mogą zaakceptować, mając mandat z demokratycznych wyborów.

Autor: js//plw / Źródło: tvn24

Czytaj także: