Klich chce udostępnić cały raport z katastrofy

Aktualizacja:
Klich zapewnia, że udostępni cały raport
Klich zapewnia, że udostępni cały raport
Klich zapewnia, że udostępni cały raport

- To była katastrofa - mówił w sobotę szef MON Bogdan Klich, który zapowiedział, że upubliczni całość raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych na temat piatkowego wypadku śmigłowca wojskowego Mi-24. W katastrofie zginął jeden z pilotów - 32-letni Robert Wagner, a dwaj ranni przebywają w szpitalu NATO w Bydgoszczy. - Oni mieli dużo żołnierskiego szczęścia - mówił Klich.

- Nie może być żadnych wątpliwości co do tego, w jaki sposób doszło do tego zdarzenia - mówił na sobotniej konferencji prasowej Bogdan Klich. Minister zapowiedział, że upubliczni całość raportu Komisji Badania Wypadków Lotniczych na temat tej katastrofy. – Podobnie, jak to zrobiłem w ubiegłym roku w przypadku raportu z katastrofy Casy koło Mirosławca – mówił Klich. Minister odwiedził w Bydgoszczy dowódcę i technika pokładowego ze śmigłowca Mi-24, którzy przebywają w szpitalu. - Żołnierze nie pamiętają tego, co się wydarzyło. Zarówno kapitan, jak i chorąży są w szoku pourazowym. Oni tak naprawdę wrócili z bardzo dalekiej podróży - powiedział minister na konferencji prasowej w Bydgoszczy.

"To była katastrofa"

- To nie było awaryjne lądowanie, tylko katastrofa – mówił minister. Klich obiecał ofiarom wypadku i ich rodzinom "pełny pakiet" pomocy ze strony MON - taki sam, jak otrzymali bliscy żołnierzy, którzy zginęli w katastrofie samolotu CASA.

Klich ujawnił też, że prokurator wojskowy, który prowadzi już śledztwo ws. katastrofy, odbył pierwsze rozmowy z pilotem i mechanikiem śmigłowca, którzy przeżyli katastrofę. - Ocaleli dzięki żołnierskiemu szczęściu, uśmiechowi Opatrzności - powiedział minister. Wyraził też nadzieję, że w ciągu kilku tygodni ranni wojskowi wrócą do służby.

Minister poinformował również, że wbrew pierwszym informacjom śmigłowiec nie spadł z wysokości 200 metrów, a wszystko wskazuje, że maszyna w ostatniej fazie leciała lotem koszącym.

Skrzypczak: jednak nie ma decyzji o wstrzymaniu lotów na Mi-24

ppłk Ryszard Michałowski: Pilot na razie niewiele pamięta
ppłk Ryszard Michałowski: Pilot na razie niewiele pamiętaTVN24

- Nie ma decyzji o wstrzymaniu lotów na śmigłowcach Mi-24 - oświadczył z kolei Dowódca Wojsk Lądowych gen. Waldemar Skrzypczak. Uzasadnił to przede wszystkim potrzebą używania tych śmigłowców w Afganistanie. Wcześniej rzecznik Dowództwa Wojsk Lądowych ppłk Sławomir Lewandowski informował, że jest decyzja o wstrzymaniu lotów na Mi-24, a w odniesieniu do misji w Afganistanie - loty mają być ograniczone do minimum. Ppłk Lewandowski wyjaśniał, że wstrzymanie lotów następuje "niejako automatycznie".

Na konferencji w szpitalu w Bydgoszczy gen. Skrzypczak poinformował jednak, że nie zdecydował się na wydanie decyzji o wstrzymaniu lotów. Uzasadnił to właśnie koniecznością pozostawienia w ciągłej gotowości śmigłowców Mi-24 w Afganistanie. Minister obrony Bogdan Klich ujawnił, że jest ich tam osiem.

"Był wspaniałym kolegą"

O śmigłowcu Mi-24 mówi Wojciech Łuczak, redaktor naczelny "Raportu"
O śmigłowcu Mi-24 mówi Wojciech Łuczak, redaktor naczelny "Raportu"TVN24

Pilot, który zginął w katastrofie, był absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Od ukończenia Szkoły Orląt nieprzerwanie służył w 49. Pułku Śmigłowców Bojowych. Dwukrotnie uczestniczył w misji w Iraku. - Był znakomicie wyszkolonym pilotem, wspaniałym kolegą. Pełnił funkcję pilota-operatora, do którego zadań należy dublowanie zdań dowódcy śmigłowca i obsługa znajdującego się na wyposażeniu uzbrojenia - wspominał w sobotę zmarłego mjr Krzysztof Flis z pułku w Pruszczu Gdańskim.

Ranni są już w szpitalu NATO w Bydgoszczy

Dwaj ranni żołnierze - dowódca śmigłowca i technik pokładowy - zostali już przetransportowani ze szpitala w Toruniu do 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy. - Obaj poszkodowani znajdują się na oddziale ortopedycznym - poinformował w sobotę po południu zastępca komendanta szpitala płk lek. Jarosław Marciniak. - Przenosiny mają na celu dokonanie pełnej diagnostyki medycznej - mówił wcześniej rzecznik Dowództwa Wojsk Lądowych ppłk. Sławomir Lewandowski.

"Śmigłowiec jest bardzo zniszczony"

- Rozbity śmigłowiec jest bardzo zniszczony - poinformował w sobotę dziennikarzy płk rez. Ryszard Michałowski z Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, która pracuje na miejscu katastrofy. - Wirnik jest zniszczony, śmigiełko ogonowe zniszczone, (...) pozostał tylko kadłub, ale też trudno się zorientować, gdzie są kabiny - powiedział płk Michałowski.

Komisja w pierwszej kolejności będzie chciała dotrzeć do rejestratora, żeby uzyskać informacje nt. sprawności śmigłowca i parametrów pilotażowych.

"Załoga nie meldowała o niesprawności śmigłowca"

"Wojsko musi ćwiczyć w każdych warunkach " mówi major rezerwy Michał Fiszer
"Wojsko musi ćwiczyć w każdych warunkach " mówi major rezerwy Michał FiszerTVN24

- Nie można na podstawie oględzin mówić o przyczynach. Na pewno komisja zajmie się poprawnością pilotowania przez pilotów śmigłowca, na pewno będzie badała wszystkie hipotezy związane ze sprawnością śmigłowca, no i również jaki wpływ miała pogoda, aczkolwiek tej nocy pogoda była dobra, ponieważ widzialność była rzędu 10 km, a podstawa (chmur) rzędu 700 m - mówił płk Michałowski.

Dodał, że z tego co dotąd wiadomo, doszło do przymusowego lądowania, aczkolwiek załoga nie meldowała o niesprawności śmigłowca. Z kolei w piątek wieczorem wojsko informowało, że tuż przed wypadkiem pilot zgłaszał problemy.

Komisja ma nadzieję, że jeszcze w sobotę uda się dotrzeć do czarnej skrzynki śmigłowca, a w niedzielę odczytać z niej parametry lotu. Prawdopodobnie również w niedzielę wrak śmigłowca zostanie przeniesiony do jednostki wojskowej w Inowrocławiu.

Pilot Błękitnego o lataniu Mi-24
Pilot Błękitnego o lataniu Mi-24TVN24

Przyczyny katastrofy za miesiąc

Michałowski wyjaśnił, że w śmigłowcach Mi-24 kabina drugiego pilota znajduje się na samym dole kadłuba. - W związku z tym, przy przymusowym lądowaniu, a odbyło się to w terenie zadrzewionym, siłą rzeczy ulegały zniszczeniu najniżej położone elementy tej konstrukcji, właśnie kabina pilota, który zginął - powiedział członek komisji badania wypadków lotniczych.

Dodał też, że wyjaśnianie przyczyn katastrofy trwa zwykle około miesiąca, chyba że konieczne będą dodatkowe ekspertyzy. Wstępnych hipotez można się spodziewać za około dwa tygodnie.

Zniknął z radarów

Szmajdziński o Mi-24 (TVN24)
Szmajdziński o Mi-24 (TVN24)TVN24

Do zdarzenia doszło w piątek, w piątek o godz. 22.12 na poligonie "Toruń" na trasie lotu z Torunia do Inowrocławia w województwie kujawsko-pomorskim. Załoga Mi-24 przygotowywała się wtedy do misji w Afganistanie, ćwicząc strzelanie w warunkach nocnych, zarówno bez noktowizora, jak i z jego wykorzystaniem.

Służby ratownicze informację o zdarzeniu otrzymały zaraz po godzinie 22:35 i natychmiast na miejsce zdarzenia udały się ekipy ratunkowe. W rejon skierowano także grupy naziemnego poszukiwania i Żandarmerię Wojskową.

- Dostaliśmy informację z wojska o awaryjnym lądowaniu Mi-24. Na pokładzie jest trzyosobowa załoga. W poszukiwaniach zaginionego helikoptera wojsku pomagało 10 jednostek straży pożarnej, 60 osób – mówił w TVN24 Paweł Frątczak, rzecznik straży pożarnej.

Z moich wiadomości wynika, że był to jeden ze śmigłowców Mi-24, które wróciły po kilkuletniej służbie w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku. W maju miał on przejść gruntowny remont i być może też modernizację. Miał na sobie jeszcze starą wersję kamuflażu; po remoncie miałby już nową. Tomasz Hypki, ekspert lotniczy

Hypki: Ten śmigłowiec służył w Iraku

Ekspert lotniczy Tomasz Hypki poinformował w sobotę, że śmigłowiec Mi-24, który w piątek późnym wieczorem rozbił się koło Inowrocławia, służył przez kilka lat w Iraku, a w maju miał przejść remont generalny.

Nie chciał on oceniać przyczyn katastrofy. Według Hypkiego, równie prawdopodobna jest usterka techniczna, jak i względy pogodowe albo błąd ludzki. Hypki podkreślił zarazem, że cała załoga śmigłowca była doświadczona.

- Z moich wiadomości wynika, że był to jeden ze śmigłowców Mi-24, które wróciły po kilkuletniej służbie w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku. W maju miał on przejść gruntowny remont i być może też modernizację. Miał na sobie jeszcze starą wersję kamuflażu; po remoncie miałby już nową - powiedział ekspert, powołując się na swą rozmowę z szefem Wojskowych Zakładów Lotniczych w Łodzi, gdzie miał się odbyć ten remont.

Zdaniem Hypkiego, Mi-24 to ogólnie bardzo dobre śmigłowce bojowe i dotąd nie było z nimi poważniejszych problemów.

"To bezpieczny śmigłowiec"

 
(fot. płk. Ryszard Michałowski) płk. Ryszard Michałowski

Ciężki śmigłowiec bojowy należał do 49. Pułku Śmigłowców Bojowych w Pruszczu Gdańskim. - Odbywał rutynowy lot szkoleniowy - mówił major rezerwy Michał Fiszer z Collegium Civitas.

Obecnie na wyposażeniu polskich sił lądowych znajduje się 35 sztuk śmigłowców Mi-24. Pierwsze egzemplarze radzieckiego śmigłowca dotarły do Polski pod koniec lat 70-tych. Znajdują się one na uzbrojeniu dwóch jednostek 49 Pułku Śmigłowców Bojowych w Pruszczu Gdańskim, wyposażonego w śmigłowce wersji Mi-24D i 56 Kujawskiego Pułku Śmigłowców Bojowych w Inowrocławiu, gdzie stacjonują śmigłowce Mi-24W.

Jerzy Szmajdziński, były minister obrony powiedział w Poranku TVN24, że choć nie nie latał Mi-24 to uważa, że "to dobry, bezpieczny śmigłowiec i taki, który może się sprawdzić w każdych warunkach".

Informację o katastrofie otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24, kilkadziesiąt minut po wypadku.

Tragiczny lot śmigłowca LPR

To nie jedyny tragiczny wypadek polskiego śmigłowca w ostatnim czasie. Niespełna dwa tygodnie temu pilot i ratownik zginęli w katastrofie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, do której doszło koło Jarostowa (Dolnośląskie). Śmigłowiec rozbił się lecąc na pomoc rannym w karambolu na trasie A4. Katastrofę lotniczą przeżył lekarz, który w stanie ciężkim przewieziony został do szpitala wojskowego we Wrocławiu. Tam po kilku dniach w śpiączce został wybudzony i powoli wraca do zdrowia. Jednak lekarze z powodu zakażenia sepsą musieli amputować mu jedną nogę.

Źródło: Kontakt TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci zatrzymali 32-latka podejrzanego o gwałt i psychiczne znęcanie się nad dwiema kobietami. Ofiary same zgłosiły swojego oprawcę funkcjonariuszom. - Były przez niego zastraszane, poniżane, a ich codzienne życie zmieniało się w piekło - opisała starszy aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji.

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

32-latek podejrzany o gwałt i poniżanie dwóch kobiet. "Ich życie codziennie zmieniało się w piekło"

Źródło:
PAP

Policja w Houston w Teksasie ma duży kłopot ze szczurami, które spożywają narkotyki skonfiskowane i przechowywane w magazynach. Nawet deratyzatorzy nie radzą sobie z plagą. Do tej pory gryzonie miały wpływ na bieg przynajmniej jednej bieżącej sprawy.

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Duży problem policji. Szczury "uzależnione od narkotyków" zjadają dowody

Źródło:
PAP, CBS News
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaledwie miesiąc temu zapadła decyzja o ich misji wojskowej w Polsce. Dziś norweskie F-35 są już u nas i pomagają w ochronie wschodniej flanki NATO. Ich piloci stacjonują w bazie w Krzesinach pod Poznaniem, gdzie ćwiczą razem z polskimi pilotami. 

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Norweskie F-35 pomagają w ochronie polskiego nieba. "Nasze dyżury trwają 24 godziny na dobę"

Źródło:
Fakty TVN

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

- Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Kierowcy na terenie siedmiu województw powinni zachować szczególną ostrożność. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą. W kolejnych dniach możliwe są marznące opady, a także silny wiatr.

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Niebezpieczne godziny. Ostrzeżenia IMGW w kilku województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Ośmioletnia kotka o imieniu Mittens w ciągu 24 godzin trzy razy leciała samolotem między Nową Zelandią a Australią. Pracownicy lotniska nie zauważyli klatki ze zwierzęciem podczas rozładunku luku bagażowego.

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Kot został w samolocie. Odbył trzy podróże w ciągu doby

Źródło:
BBC
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24