Pytania o wykształcenie posłanki Beaty Kempy były kluczem ostatniego odcinka programu znanego pod nazwą: Hazardowa komisja śledcza. Parlamentarzyści PO za wszelką cenę chcieli się dowiedzieć, kim naprawdę z zawodu jest ich koleżanka z opozycji, tytułująca się w wielu sytuacjach prawnikiem. Z jej dyplomu, do którego dotarło TVN24, wynika, że formalnie jest administratywistką.
- Czy po prostu ma pani prawo do tego tytułu: prawnik - dopytywał podczas wtorkowego przesłuchania Beaty Kempy, przewodniczący sejmowej komisji - Mirosław Sekuła z PO. I choć pytanie niewiele miało wspólnego z tematem prac komisji, posłanka PiS, która z jej członka stała się świadkiem, odpowiadała: - Jestem magistrem prawa administracyjnego i za takiego się uważam. Pojęcie prawnik jest to sprawa, którą powinien wyjaśnić ekspert.
To, czy ja skończyłam prawo administracyjne czy podyplomowe studia z zakresu prawa, czy miałam inne doświadczenia, nie ma żadnego znaczenia dla wyjaśnienia afery hazardowej kempa o wykształceniu
Co ma prawnik do afery?
Więc wyjaśnił. Z dokumentów Beaty Kempy na Uniwersytecie Wrocławskim w spisie absolwentów figuruje ona jako magister administracji, a nie prawa. Temat jej pracy magisterskiej brzmiał: Naczelne i centralne organy administracji w organizacji ochrony środowiska w Polsce.
Zdaniem prof. Piotra Kruszyńskiego z wydziału prawa i administracji Uniwersytetu Warszawskiego pani poseł, choć ukończyła wydział prawa i administracji, to nie jest prawnikiem a administratywistką, czyli specjalistką od administracji i nie może być ani sędzią, ani radcą, ani adwokatem, ani prokuratorem. - Taki absolwent w przyszłości nie będzie pracować w wymiarze sprawiedliwości, tylko w organach administracji - wyjaśnia prof. Kruszyński.
Tymczasem jako wiceminister sprawiedliwości w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, a także jako poseł na stronie sejmowej, przedstawiała się wielokrotnie jako prawnik
- To, czy ja skończyłam prawo administracyjne czy podyplomowe studia z zakresu prawa, czy miałam inne doświadczenia, nie ma żadnego znaczenia dla wyjaśnienia afery hazardowej - ucina posłanka.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24