Przedstawiciele polskiej Prokuratury Krajowej rozpoczęli wizytę w Smoleńsku. W poniedziałek rano udali się na teren lotniska wojskowego Smoleńsk Północny, gdzie znajduje się wrak polskiego samolotu Tu-154M.
Około godziny 8.45 czasu lokalnego (godziny 6.45 w Polsce) samochód z kilkuosobową grupą przedstawicieli Prokuratury Krajowej wjechał na teren lotniska. Droga dojazdowa przed bramą na lotnisko była pilnowana przez funkcjonariuszy żandarmerii wojskowej. W poprzek drogi ustawiona została ciężarówka, która przesłania widok na bramę. Funkcjonariusze zakazali mediom filmowania wjazdu, informując, że miejsce to jest obiektem chronionym.
Jak informowała Prokuratura Krajowa, prokuratorzy z Zespołu Śledczego nr I będą prowadzić, wspólnie ze specjalistami, zaplanowane czynności procesowe.
Według nieoficjalnych informacji celem wizyty prokuratorów jest wykonanie badań, które za niezbędne uznali amerykańscy eksperci współpracujący z polskimi śledczymi.
W maju "oględziny nie zostały zakończone"
Ostatnio polscy śledczy byli w Smoleńsku w maju tego roku. Prokuratorzy prowadzili wówczas czynności procesowe związane z oględzinami wraku Tu-154M znajdującego się w hangarze na lotnisku wojskowym Smoleńsk Północny.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowa mówiła wtedy, że "oględziny nie zostały zakończone", a "prokuratorzy mają się ponownie udać do Smoleńska, żeby kontynuować czynności procesowe".
Dwie poprzednie wizyty prokuratorów - jesienią 2018 i w maju 2019 roku - były efektem realizacji wniosków o pomoc prawną, kierowanych przez Zespół Śledczy Nr I Prokuratury Krajowej do rosyjskiej Prokuratury Generalnej. W obu wyjazdach uczestniczyli prokuratorzy i specjaliści-technicy kryminalistyczni, którzy na terenie lotniska Smoleńsk Północny brali udział w czynnościach procesowych związanych z oględzinami wraku polskiego samolotu Tu-154M. Z komunikatów strony rosyjskiej przed poprzednimi wizytami wynikało, że śledczy i kryminolodzy rosyjscy prowadzą oględziny wraku w obecności polskich przedstawicieli, a rezultaty wszystkich działań procesowych mają być przekazane polskiej stronie zgodnie z procedurami prawnymi. Strona polska nie podawała szczegółów prac w Smoleńsku.
W maju tego roku Prokuratura Krajowa informowała, że w swoich wnioskach Zespół Śledczy Nr I zwracał się między innymi o przeprowadzenie dodatkowych oględzin elementów konstrukcyjnych samolotu.
Tablice przy miejscu katastrofy smoleńskiej
Majowa wizyta prokuratorów zbiegła się z pojawieniem się na prywatnym terenie przy miejscu katastrofy smoleńskiej tablic z napisami w języku rosyjskim, prezentujących między innymi ustalenia rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) na temat przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
W reakcji na ustawienie tych tablic polskie MSZ przekazało ambasadorowi Rosji w Warszawie Siergiejowi Andriejewowi, że "zarówno treść, jak i samo postawienie tablic nie zostało uzgodnione ze stroną polską", a Polska "oczekuje w tej sprawie na wyjaśnienia, usunięcia tablic, jak również niezwłocznego wprowadzenia w życie polsko-rosyjskich uzgodnień dotyczących budowy pomnika ofiar na miejscu katastrofy".
Katastrofa w Smoleńsku
10 kwietnia 2010 roku samolot Tu-154M z polską delegacją udającą się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.
Wrak samolotu do tej pory znajduje się na płycie lotniska Smoleńsk Północny. Przedstawiciele polskich władz wielokrotnie podnosili sprawę jego zwrotu w rozmowach ze stroną rosyjską. W maju tego roku szef MSZ Jacek Czaputowicz poruszył ten temat na spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem.
Następnie we wrześniu tego roku Czaputowicz - przedstawiając stanowisko Polski z raportu o wykonywaniu zeszłorocznej rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy - ocenił, że Rosja nie jest skłonna poddać się zobowiązaniom wynikającym z tej rezolucji. Zapowiedział, że Polska będzie podnosić tę kwestię na forum Rady Europy i "starać się znaleźć rozwiązanie, którym byłby zwrot wraku stronie polskiej".
Minister ocenił, że przetrzymywanie wraku Tu-154M na terytorium Rosji jest pozbawione podstaw prawnych i nie ma racjonalnego uzasadnienia. Podkreślił, że Polska jest gotowa na mediacje z Rosją w tej sprawie bezpośrednio lub z udziałem strony trzeciej.
Rosyjski Komitet Śledczy zapewniał dotąd, że jego śledztwo w sprawie karnej dotyczącej katastrofy trwa, wrak samolotu jest dowodem rzeczowym i z tego powodu nie może być zwrócony Polsce.
Autor: kb//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24