Trzeba wspierać postawy patriotyczne. Pieniądze nie były przekazane na jakąś organizację, tylko na wyjazd młodzieży patriotycznej i narodowej na Marsz Niepodległości – powiedział w "Sprawdzam" w TVN24 Bartłomiej Wróblewski. Poseł PiS i kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich był pytany o wsparcie finansowe, jakiego udzielał środowiskom narodowym, między innymi członkom Obozu Narodowo-Radykalnego. Pisała o tym "Gazeta Wyborcza".
W listopadzie 2016 roku "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł, w którym opisano, jak początkujący wówczas poseł, były radny sejmiku wojewódzkiego Bartłomiej Wróblewski wyraził chęć pokrycia części kosztów za autokar na wyjazd "środowisk patriotycznych" z Poznania na marsz środowisk narodowych do Warszawy. W grupie osób, których wyjazd współfinansował Wróblewski, byli członkowie poznańskiego Obozu Narodowo-Radykalnego.
"Temat wraca w październiku podczas spotkania ONR-owców z posłem Wróblewskim. Polityk ma ich wtedy dopytywać, czy narodowcy poprą PiS-owskiego kandydata na prezydenta Poznania w kolejnych wyborach. Daje także 1,5 tys. zł na ‘patriotyczny’ autokar do stolicy" – czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Wróblewski w rozmowie z "GW" przyznał wtedy, że pieniądze, którymi wsparł wyjazd na marsz, są jego prywatnymi, a nie partyjnymi. "Przekonywał także, że swojej decyzji nie żałuje, bo autobusem do Warszawy pojadą nie tylko działacze ONR, ale także inne środowiska narodowe" – pisała gazeta w 2016 roku.
Wróblewski: nie oznacza to, że akceptuję zachowania chuligańskie
O kwestie finansowania wyjazdu na Marsz Niepodległości poseł Wróblewski, obecny kandydat PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich, pytany był w piątek w programie "Sprawdzam" w TVN24. - Uważam, że trzeba wspierać postawy patriotyczne, ale pieniądze nie były przekazane na jakąś organizację, tylko na wyjazd młodzieży patriotycznej i narodowej na Marsz Niepodległości – odpowiedział.
- Uważam, że Marsz Niepodległości jest wspaniałą inicjatywą. Jednoczy Polaków o poglądach patriotycznych, bardzo różnych barw – ocenił poseł Prawa i Sprawiedliwości, kandydat na RPO.
- Nie oznacza to, że akceptuję jakieś zachowania chuligańskie czy inne, które na obrzeżach tej inicjatywy się pojawiają – zastrzegł jednocześnie. - Nie akceptuję zachowań ksenofobicznych, nie mówiąc już o zachowaniach rasistowskich. One uderzają w godność człowieka, są absolutnie sprzeczne z moim światopoglądem. Od wszelkich takich postaw i zachowań stanowczo się odcinam – oświadczył Wróblewski.
Pytany o stosunek do Obozu Narodowo-Radykalnego kandydat PiS na RPO przyznał, że "nie ma jakiegoś głębokiego stosunku". - Nie jestem narodowcem. Jest taka organizacja. Są różne organizacje prawicowe, lewicowe. Dopóki nie naruszają prawa, mają prawo istnieć i egzystować – ocenił.
Co z Rzecznikiem Praw Obywatelskich?
Poseł Wróblewski w czwartek został wybrany przez większość sejmową na Rzecznika Praw Obywatelskich. Teraz wybór ten musi potwierdzić Senat, gdzie większość ma opozycja.
Także w czwartek Trybunał Konstytucyjny kierowany przez Julię Przyłębską orzekł, że przepis ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich, który pozwala pełnić obowiązki RPO po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę, jest niezgodny z konstytucją. Przepis ma stracić moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw, które nastąpiło jeszcze w czwartek, 15 kwietnia.
Źródło: TVN24, "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24