Nie pominięto w trakcie rozmów żadnego z kluczowych tematów - oświadczył gość programu TVN24 "Fakty po Faktach", wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szymkowski vel Sęk. Odniósł się do spotkania nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza - odbywającego w niedzielę oficjalną wizytę w Polsce - z polskim premierem Mateuszem Morawieckim. - Nowy kanclerz zawsze daje nowe otwarcie - podkreślił w programie Paweł Kowal, były wiceszef spraw zagranicznych, poseł Koalicji Obywatelskiej.
Niemiecki kanclerz Olaf Scholz przybył w niedzielę z oficjalną wizytą do Warszawy. Z premierem Mateuszem Morawieckim rozmawiał o sprawach unijnych, kwestiach energetycznych, migracyjnych, w tym o sytuacji przy wschodniej granicy Unii Europejskiej. Szefowie rządu wystąpili w niedzielę wieczorem na wspólnej konferencji prasowej.
Do tych rozmów odnieśli się w "Faktach po Faktach" wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szymkowski vel Sęk oraz były wiceszef MSZ, poseł KO Paweł Kowal.
Wiceszef MSZ o wizycie Scholza: to nie było spotkanie kurtuazyjne
- Jeszcze przed nominacją Olafa Scholza na urząd kanclerza polska dyplomacja wypracowała kanały dyplomacji, spotykał się z nim minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, spotykał się z nim także premier Mateusz Morawiecki w Berlinie kilkanaście dni temu - ocenił w programie "Fakty po Faktach" wiceszef MSZ Szymon Szymkowski vel Sęk, który był jednym z uczestników niedzielnych polsko-niemieckich rozmów. Oświadczył, że dzisiejsze spotkanie w Warszawie premiera Mateusza Morawieckiego i nowego kanclerza Niemiec Olafa Scholza "nie było kurtuazyjne".
- Dzięki temu od razu można było przejść do konkretów i do spraw najważniejszych, także tych trudnych. W zasadzie dziś nie pominięto w trakcie rozmów żadnego z kluczowych tematów, które powinny być omówione i które są istotne z punktu widzenia bieżącej sytuacji geopolitycznej - dodał.
"Twarde tematy na stole"
Szymon Szymkowski vel Sęk powiedział, że w czasie rozmowy Morawieckiego z Scholzem został omówiony temat dotyczący gromadzenia rosyjskich wojsk w pobliżu granicy ukraińskiej. Przedyskutowano również kwestię dotyczącą sytuacji przy polskiej granicy z Białorusią. Wśród tematów znalazła się również wizja przyszłości Unii Europejskiej.
- Była też kwestia krajowego planu odbudowy i naszego niezrozumienia, braku akceptacji dla powodów, dla których te środki nie są uruchamiane. Była też omawiana kwestia reparacji. A więc wszystkie twarde tematy na stole, od razu, od pierwszej wizyty, bez kurtuazji. Dwóch profesjonalnych, pragmatycznych polityków, chcących znaleźć jak najwięcej pól współpracy - ocenił gość "Faktów po Faktach".
Paweł Kowal o nowym kanclerzu i "nowym otwarciu"
- Nowy kanclerz zawsze daje nowe otwarcie - ocenił Paweł Kowal, były wiceszef spraw zagranicznych i poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Trzeba zacząć od ogólnego tła, a ono jest takie, że Niemcy są naszym kluczowym partnerem w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o gospodarkę. My jesteśmy dla tego kraju kluczowym partnerem, ważniejszym niż większość państw naszego regionu, a nawet niż Rosja. Są także naszym kluczowym partnerem w Pakcie Północnoatlantyckim - uznał Kowal.
Jak stwierdził były wiceszef polskiej dyplomacji, "powinniśmy pamiętać o tym, że są różnice zdań z Niemcami, ale przede wszystkim należy pamiętać o tym, że w większości spraw, tak naprawdę, my się zgadzamy". - Powinniśmy dbać o swoją pozycję w tym jądrze Unii Europejskiej – podkreślił gość TVN24. - Do tego instrumentem jest współpraca z Niemcami, a także współpraca z Niemcami i Francją. I bardzo dobrze świadczy o kanclerzu Scholzu, że pomimo tego, iż w Polsce jest bardzo dużo niepotrzebnej i bezsensownej propagandy antyniemieckiej, on jednak wybrał Warszawę - dodał Paweł Kowal. Tak nawiązał do faktu, że Warszawa znalazła się wśród pierwszych stolic, do których Scholz zawitał jako kanclerz.
Źródło: TVN24