- Mam wrażenie, że twórcy ustawy (o likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych - red. ) zrobili w konia Kaczyńskich, szczególnie Lecha - ocenił Ryszard Kalisz, komentując umorzenie śledztwa ws. nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI. - Jak się wczyta w treść tej ustawy, to Macierewicz za nic nie ponosi odpowiedzialności. Za wszystko Lech Kaczyński - tłumaczył. Były członek komisji weryfikacyjnej i poseł PiS Bartosz Kownacki zarzucił z kolei Kaliszowi, że mógł wpłynąć na kształt ustawy i ją poprawić.
Pod koniec grudnia Prokuratura Apelacyjna w Warszawie zdecydowała o umorzeniu śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI. Uznano, że Antoni Macierewicz nie był zatrudniony w komisji weryfikacyjnej, w związku z czym nie był funkcjonariuszem publicznym.
W "Kropce nad" o działalności komisji rozmawiali Bartosz Kownacki (PiS), były członek komisji weryfikacyjnej i Ryszard Kalisz (DWP), były szef MSWiA.
Funkcjonariusz publiczny?
Bartosz Kownacki przekonywał, że od początku pracy w komisji wiedział, iż jej członkowie i przewodniczący nie są funkcjonariuszami publicznymi. - To nie ulegało wątpliwości. Pierwsza analiza ustawy, którą zrobiłem zaraz jak zostałem doradcą komisji weryfikacyjnej nie budziła żadnych wątpliwości - wyjaśnił. - Ja wiem, jakiej wykładni dokonałem od razu, jak zacząłem zasiadać w komisji i wiem, jak brzmią przepisy kodeksu karnego. One są jasne i nie budzą wątpliwości. I w tej sprawie od samego początku nie powinno być żadnych wątpliwości - tłumaczył.
Nie zgodził się z nim Ryszard Kalisz, który jest zdania, że Antoni Macierewicz jako szef komisji likwidacyjnej był funkcjonariuszem publicznym. - Nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że zarówno członkowie komisji, jak i Antoni Macierewicz byli funkcjonariuszami - ocenił Kalisz.
"Cwaniactwo prawne"
Zdaniem byłego szefa MSWiA ustawa o likwidacji WSI i powołaniu SKW i SWW były "cwaniactwem prawnym". - Dlatego prokuratura ma dzisiaj możliwości umorzenia tego postępowania - wyjaśnił. - Wystarczyło napisać w tej ustawie, że przewodniczący komisji weryfikacyjnej, przewodniczący komisji likwidacyjnej i ich członkowie są funkcjonariuszami publicznymi w rozumieniu art. 115, par. 13 Kodeksu karnego - ocenił Kalisz. Przypomniał, iż ustawę o likwidacji WSI poparła "cała Platforma, z wyjątkiem Bronisława Komorowskiego".
Bartosz Kownacki zarzucił z kolei Kaliszowi, że mógł wpłynąć na prace nad ustawą, a tego nie zrobił. - Państwo pracowaliście nad tą ustawą, mogliście ją poprawić, więc mówienie o cwaniactwie politycznym czy prawnym jest nieuczciwe - spierał się poseł PiS.
- Mam wrażenie, że twórcy tej ustawy (o likwidacji WSI - red.) zrobili w konia Kaczyńskich, szczególnie Lecha Kaczyńskiego - ocenił Ryszard Kalisz. - Bo jak się wczyta w treść tej ustawy, to Macierewicz za nic nie ponosi odpowiedzialności. A za wszystko Lech Kaczyński - tłumaczył były szef MSWiA.
Odniósł się w ten sposób do słów prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, który w poniedziałkowym wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" stwierdził, że Antoni Macierewicz "niczego nie ujawniał, on stworzył dokument, który przesłał prezydentowi i ten go ujawnił".
Autor: kg//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24