- Słowa Jarosława Kaczyńskiego o Angeli Merkel świadczą o tym, że prezes jest suwerenny i silny i powiedział coś, czego Tusk nigdy by nie powiedział - stwierdził w "Kropce nad i" Adam Hofman. Według niego, to sposób przyszłego szefa rządu na "ustawienie" sobie przyszłego partnera w negocjacjach.
"Nie sądzę, aby kanclerstwo Angeli Merkel było wynikiem czystego zbiegu okoliczności" - te słowa Jarosława Kaczyńskiego, zawarte w książce lidera PiS "Polska naszych marzeń", wyjaśniał w "Kropce nad i" Adam Hofman z PiS. Według niego, to słowa lidera opozycji, który szykuje się do przejęcia władzy. - Liderzy na całym świecie "ustawiają" sobie swoich partnerów - przekonywał. Jego zdaniem, tym różni się polityka zagraniczna PiS i PO. - My uważamy, że uległa polityka wobec Niemiec jest ze szkodą dla Polski, bo wszystkie sprawy z Niemcami przegraliśmy, a jedynym rezultatem jest poklepywanie Tuska po plecach - komentował Hofman.
"Zmienić pozycję z uległej na wyprostowaną"
- Jarosław Kaczyński przyszłego partnera w negocjacjach - kanclerz Angelę Merkel, ustawia sobie w takiej roli, jaką chciałby jako szef rządu mieć. To nazywa się zmiękczanie partnera - dodał. Jak tłumaczył, chodzi o to, że aby wywalczyć 300 mld zł z unijnego budżetu, trzeba "zmienić postawę z uległej na wyprostowaną,". - Czasem trzeba dać partnerowi uśmiech, a czasem coś innego niż uśmiech. Tak się załatwia sprawy dla Polski na arenie międzynarodowej - powiedział.
Na dowód przywołał sondaż OBOP, według którego 56 procent Polaków uważa, że polityka Tuska jest nastawiona na realizację interesów możnych. - Niemcy mają swoje interesy. A chodzi o to, by Polska zaczęła mieć swoje interesy - argumentował. W zamian dostał od Moniki Olejnik prezent - książkę "System germanizacji Polski".
"Głosując na PO, dostajemy Palikota w pakiecie"
Hofman był pytany także o formację Janusza Palikota. Według niego, to "dużo gorsza wersja tymińszczyzny czy partii X". Zdaniem posła PiS, głosując na PO, "dostajemy Palikota w pakiecie, razem z jego świństwami, i legalizacją narkotyków". Hofman podkreślał, że słyszał, jak premier Tusk mówił, iż nie wyklucza koalicji z Ruchem Palikota, jeśli nie będzie innego wyjścia. - Nawet jeśli będzie mówił, że nie chce, to jak nie będzie wyjścia, zrobi koalicję z Palikotem - uważa Hofman.
Poseł pytany był również o najnowszy spot PO i kwestię pseudokibiców. Według niego, spot nagrany jest tylko po to, by manipulować opinią publiczną. - Sam potępiam zachowania przestępcze na stadionach i mówię zero tolerancji dla chuligaństwa stadionowego. Ale mówię również zero tolerancji dla ograniczenia wolności słowa. Nie może być tak, że za "Donald - matole" się zatrzymuje - zaznaczył.
Podkreślił, że to premier odpowiada za bezpieczeństwo na stadionach, dlatego nie powinien wykorzystywać pseudokibiców w kampanii wyborczej, a zamiast tego powinien przyjąć projekt ustawy PiS o zaostrzeniu kar za burdy stadionowe. - Bo jeśli człowiek popełnił przestępstwo, powinien zostać zatrzymany, ale jeśli powiedział "Donald - matole", to nie może być aresztowany - stwierdził.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24