Prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o sytuację ciężarnych kobiet w Polsce, powiedział dziennikarzom, że "to jest jedno wielkie oszustwo z waszej strony". Mówił, że ani we wniosku, ani w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym kwestii aborcji "nie było ani słowa o sprawie zagrożenia życia i zdrowia kobiet". Stwierdził, że "cała akcja jest propagandowym nadużyciem".
Jarosław Kaczyński był pytany o sytuację ciężarnych kobiet, kiedy szedł w Sejmie na posiedzenie klubu PiS.
- To jest jedno wielkie oszustwo z waszej strony - zwrócił się do dziennikarzy.
- Ani we wniosku, ani oczywiście w orzeczeniu Trybunału (Konstytucyjnego - red.), bo Trybunał jest związany wnioskiem, nie było ani słowa o sprawie zagrożenia życia i zdrowia kobiet. Tu się nic nie zmieniło. Cała akcja jest propagandowym nadużyciem - przekonywał.
- Takiej sprawy nie ma, ona jest wymyślona przez propagandę, to jest część tej urojonej rzeczywistości - dodał.
Protesty po śmierci ciężarnej Doroty
W środę w wielu miastach w całej Polsce odbywają się protesty związane z tragicznymi wydarzeniami w Nowym Targu, gdzie zmarła 33-letnia ciężarna Dorota. Kobieta trafiła tam w piątym miesiącu ciąży po odpłynięciu wód płodowych. Zmarła po trzech dniach z powodu wstrząsu septycznego.
Trybunał Konstytucyjny orzekł w październiku 2020 roku, że przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r. zezwalający na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niekonstytucyjny. Zmusza to kobiety do rodzenia mimo ciężkiej wady płodu.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24