To ogromna małostkowość. W sprawach polityki zagranicznej te małe niechęci i nienawiści rodem z polskiego piekła należy eliminować - mówił w "Faktach po Faktach" Bronisław Komorowski. Były prezydent był pytany o słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nie wykluczył, że polski rząd nie udzieli poparcia Donaldowi Tuskowi w jego staraniach o drugą kadencję szefa Rady Europejskiej.
"W Polsce toczą się postępowania i w Sejmie, i w prokuraturze, które mogą doprowadzić do tego, że zostaną mu postawione jakieś zarzuty. Wyobrażam sobie, że polski rząd nie poprze Donalda Tuska" - powiedział Kaczyński w wywiadzie dla "Polski The Times".
- Ja sobie, niestety, jestem w stanie wyobrazić, że bez poparcia polskiego rządu Donald Tusk zostanie wybrany na drugą kadencję - komentował fragment wywiadu Komorowski. - I wtedy skompromituje się rząd polski, polski prezydent i pan prezes Jarosław Kaczyński - dodał.
Zdaniem byłego prezydenta wypowiedź lidera PiS to przejaw "ogromnej małostkowości". - W sprawach polityki zagranicznej, budowania pozycji Polski na świecie, te małe niechęci i nienawiści rodem z polskiego piekła należy eliminować - dodał.
Jak mówił, Polacy słyszą dziś z ust rządzących "całą masę różnych bzdur i nonsensów" na temat polityków i rządów PO.
- A to o katastrofie smoleńskiej, odpowiedzialności Tuska, Komorowskiego. To pomówienia, a mistrzem pomówień był zawsze Jarosław Kaczyński - powiedział były prezydent. - Nikt nie potrafi sformułować zarzutu, ale taka ciemna mgła podejrzeń jest od dłuższego czasu snuta - stwierdził.
"Byłoby dobrze, gdyby wrócił"
Komorowski komentował także wyniki najnowszego sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24.
Z badania wynika, że gdyby w drugiej turze wyborów prezydenckich w 2020 r. znaleźli się Andrzej Duda i Donald Tusk, to urzędujący prezydent mógłby liczyć na poparcie 49 proc. badanych, a były premier - na 45 proc. Z kolei 6 proc. ankietowanych jest niezdecydowanych.
- Tu warto zwrócić uwagę, że obecny prezydent ma mniej, niż dostał w ostatnich wyborach - mówił Komorowski. W 2015 r. w drugiej turze na Andrzeja Dudę oddano 51,5 proc. głosów.
Dodał przy tym, że - jego zdaniem - "dobrze by było", gdyby Donald Tusk powrócił na polską scenę polityczną. - Wiem, że chciał (wrócić) jeszcze dwa lata temu, czy półtora roku temu - mówił gość "Faktów po Faktach".
- Polak, który objął tak wysokie funkcje międzynarodowe, może wrócić do krajowej polityki i sięgać po najwyższe stanowiska - przekonywał Komorowski.
- Ten, kto życzy dobrze Polsce, powinien życzyć, żeby Donald Tusk jak najdłużej funkcjonował na szczytach polityki europejskiej. Ale także powinien życzyć tego, aby politycy sprawdzeni mogli jak najwięcej swojego doświadczenia oddać krajowi - zaznaczył.
Autor: ts//plw / Źródło: tvn24