Wypowiedź pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania korupcji Julii Pitery, odnośnie zmiany zasad kandydowania prawników do Trybunału Konstytucyjnego, była niefortunna - ocenia szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. W niedzielę w Radiu Zet podkreślił, że "zdecydowanie odcina się" od tej wypowiedzi.
Pitera stwierdziła w piątek w radiu TOK FM, że należy zmienić prawo tak, by ograniczyć krąg osób, które mogą kandydować do Trybunału Konstytucyjnego. Do Trybunału powinni mieć prawo kandydowania wyłącznie sędziowie oraz prawnicy, posiadający co najmniej stopień doktora habilitowanego. Zmiany te miałyby objąć także obecnych sędziów TK, i - zdaniem Pitery - automatycznie wygasiłyby mandaty tym osobom, które tego warunku nie spełniają. Według niej funkcję przestałyby pełnić dwie osoby.
Wypowiedź ta jednak nie jest zgodna z linią Platformy. Zbigniew Chlebowski podkreślił w niedzielę w Radiu Zet, że Trybunał jest niezależną i niezawisłą instytucją. - Instytucją, którą szanujemy, nie zamierzamy ingerować, ani w jakikolwiek sposób na nią wpływać - podkreślił.
Kamiński: dobrze, że PO się odcięła od słów Pitery Zdaniem ministra w Kancelarii Prezydenta Michała Kamińskiego, który odniósł się do słów Chlebowskiego, na pochwałę zasługuje "umiejętność odcięcia się od nieroztropnej wypowiedzi swojej koleżanki".
Krytycznie wypowiedź Pitery ocenił wicepremier Waldemar Pawlak. - To co poseł może powiedzieć w polemicznym zapędzie, to w przypadku osoby powołanej do rządu wywołuje sporo niepokoju i obaw, jak będą funkcjonowały instytucje państwowe - zaznaczył.
Częściowo w sukurs Piterze przyszedł jednak szef SLD Wojciech Olejniczak. Jego zdaniem, "wybór sędziów do TK powinien się opierać o inne standardy niż dotychczas". Jego zdaniem, nie należy jednak oceniać i dokonywać zmian w obecnie funkcjonującym Trybunale. Natomiast - w ocenie lidera SLD - ograniczenie wyboru do sędziów z profesurą i habilitacją jest słuszne, bo "w ostatniej kadencji dochodziło do wyborów politycznych, które nie powinny mieć miejsca".
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24