Prezydent USA Joe Biden i prezydent Andrzej Duda spotkali się w Pałacu Prezydenckim. W części otwartej dla mediów przed rozmowami delegacji Duda dziękował za "spektakularne posunięcie", jakim była wizyta Bidena w Kijowie. Amerykański przywódca podziękował zaś za polską pomoc dla uchodźców i nazwał ją "niezwykłą". - Żelazne zobowiązanie Stanów Zjednoczonych i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwa - dodał.
Joe Biden przyjechał limuzyną zwaną "bestią" do Pałacu Prezydenckiego z hotelu Marriott w centrum stolicy tuż po godzinie 13.
Na dziedzińcu przywitał go prezydent Andrzej Duda, a później między innymi premier Mateusz Morawiecki, minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, szefowa kancelarii prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych, szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Andrzej Duda przywitał się z członkami amerykańskiej delegacji.
Później orkiestra wojskowa odegrała hymny Stanów Zjednoczonych i Polski.
Po oficjalnym powitaniu prezydenci Polski i USA weszli do pałacu na "rozmowy w wąskim gronie", jak mówił o nich m.in. szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Według zapowiedzi w spotkaniu Bidena i Dudy uczestniczyli doradcy obu prezydentów: doradca do spraw bezpieczeństwa Jake Sullivan oraz właśnie Przydacz.
Andrzej Duda: spektakularne niezwykle posunięcie
Następnie odbyła się rozmowa, której towarzyszyły delegacje.
- Chciałem podziękować za pańską wczorajszą wizytę w Kijowie. To było spektakularne niezwykle posunięcie, strategiczne i polityczne, niezwykle ważny sygnał polityczny, przede wszystkim dla Ukrainy - w ogromnym stopniu, jestem przekonany - wzmacniający morale obrońców Ukrainy - oświadczył Andrzej Duda.
Jak ocenił, "to był także niezwykły gest pokazany naszym sojusznikom w NATO i w ogóle, ludziom, którzy stoją po stronie wolnego świata i całej światowej opinii publicznej, a także tym, którzy łamią międzynarodowe zasady, którzy napadli na suwerenne, niepodległe państwo, jakim jest Ukraina, którzy bombardują domy, którzy niszczą infrastrukturę służąca na co dzień ludziom do normalnego życia".
- Myślę tutaj niestety o naszych europejskich sąsiadach, myślę o Rosji, o władzach Rosji, o prezydencie (Władimirze) Putinie - powiedział prezydent.
Według Dudy wizyta Bidena w Kijowie to "znak tego, że wolny świat nie zapomina". - Mało - że wolny świat i największy jego lider, prezydent Stanów Zjednoczonych, jest przy nich - podkreślał.
Prezydent: dla nas wszystkich to jest niezwykle ważna wizyta, symboliczna
- Cieszymy się ogromnie, że możemy pana gościć w Polsce. To dla nas także jest niezwykle ważny znak bezpieczeństwa - mówił dalej polski prezydent i przypomniał, że w środę ma się odbyć spotkanie w z sojusznikami ze wschodniej flanki NATO w formacie Bukareszteńskiej Dziewiątki.
Zdaniem Dudy "dla nas wszystkich to jest niezwykle ważna wizyta, symboliczna, tutaj, w regionie". - My nie odbieramy jej tylko po prostu jako Polacy, jako wizyty u nas. To jest wizyta w naszym regionie połączona z wizytą w Kijowie. To jest bardzo mocny sygnał odpowiedzialności, które Stany Zjednoczone nieustannie mają na sobie za bezpieczeństwo Europy i świata - dodał.
Duda stwierdził także, że "Stany Zjednoczone wielokrotnie już pokazały swoją odpowiedzialność za sprawy europejskie w czasie pierwszej wojny światowej, w czasie drugiej wojny światowej, w czasie zimnej wojny, za każdym razem doprowadzając do powrotu reguł demokratycznych, za każdym razem doprowadzając do tego, że ludzie stawali się wolni, że mogli wrócić do normalnego życia".
- Wszyscy patrząc na to, co pan zrobił wczoraj, wierzymy w to, że Ameryka jest w stanie ład światowy utrzymać, upilnować i pokazać wszystkim napastnikom, którzy chcą zniszczyć innym ludziom życie, być zaborczy wobec innych państw, którzy chcą niewolić inne narody, że nie ma zgody demokratycznej wspólnoty, którą reprezentują Stany Zjednoczone, na takie zachowanie, na takie działanie - oznajmił.
Przekonywał też, że "to jest także wielki sygnał dla światowych i amerykańskich inwestorów ta pańska obecność, to wystąpienie pana prezydenta, że Polska jest bezpieczna, że jest to kraj, do którego można spokojnie przybywać z drugiej strony globu". - Te odległości nie wydają się takie duże, więc niektórym może się wydawać, że może tutaj też jest niebezpiecznie. Polska jest bezpieczna dzięki obecności armii Stanów Zjednoczonych, dzięki obecności wojsk państw NATO, dzięki także i naszym staraniom we wzmacnianie zdolności obronnych Polski - kontynuował.
Ocenił, że wizyta Joe Bidena jest sygnałem dla całego świata i dowodem na to, jak "ogromną wagę sojuszniczą przywiązują Stany Zjednoczone do naszej części Europy". - Z drugiej strony, w pewnym sensie jest to dla nas potwierdzenie tego, że działamy dobrze. Że nasze działania, które podejmujemy w ostatnim czasie wobec Ukrainy (...) to jest słuszna droga i że mamy w tym zakresie wsparcie USA - ocenił Andrzej Duda.
Duda o polskiej prezydencji w UE i zacieśnianiu więzi z USA
- Chcemy, by prezydencja Polski w UE w 2025 r. odbywała się pod hasłem zacieśniania więzi transatlantyckich; w maju podejmiemy uchwałę w tej sprawie - zapowiedział prezydent Andrzej Duda we wtorek podczas spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem.
Mówił również, że "w 2025 roku będzie polska prezydencja w Unii Europejskiej". - Chcemy, i podejmiemy jeszcze w tym roku, w maju, uchwałę w tej sprawie, (...) że chcemy, aby nasza prezydencja odbywała się pod hasłem zacieśniania więzi transatlantyckich. Więcej Ameryki w Europie, silniejsze więzi UE z USA, więcej współpracy między UE i USA w kwestiach gospodarczych, kwestiach bezpieczeństwa, tym wszystkim, co jest dla nas ogromnie ważne - zapowiedział.
Dodał, że Stany Zjednoczone pokazują, że "to ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i przyszłego rozwoju naszego kontynentu". - My w Polsce, tak ogromnie doświadczeni na przestrzeni ostatnich stuleci naszych historii, nie mamy co do tego żadnych wątpliwości - podkreślił Duda.
Joe Biden: żelazne zobowiązanie Stanów Zjednoczonych i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwa
Amerykański przywódca nawiązał między innymi do polskiej pomocy ukraińskim uchodźcom. - Chciałem podziękować panu prezydentowi za to, jak Polska pomaga narodowi Ukrainy. Jest to niezwykłe, to, co zrobiliście - powiedział Biden. Dodał, że "żelazne zobowiązanie Stanów Zjednoczonych i partnerów do wspierania Ukrainy przetrwa".
- Nasze siły będą w Polsce, w tej chwili tworzymy nowe strategiczne partnerstwo, mamy zamiar zbudować nowe elektrownie jądrowe i zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne Polski na pokolenia - wyliczał.
Jak mówił, "jest bardzo wiele wyzwań, przed którymi stoimy i którym będziemy musieli wspólnie stawiać czoła, ale jestem przekonany, że je przezwyciężymy". Ocenił, że relacje między USA a Polską to "relacje o krytycznym znaczeniu". - Mam nadzieję, że będziemy mogli je kontynuować - dodał.
Biden: Stany Zjednoczone potrzebują Polski, tak samo jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych
Amerykański przywódca podziękował za zaproszenie do Polski w tym szczególnym momencie. Przypomniał też o swojej wizycie w naszym kraju w ubiegłym roku. - Odwiedziliśmy bazę, w której polscy i amerykańscy żołnierze służyli ramię w ramię, pokazując naszą siłę do odstraszania wszelkiej agresji wobec NATO - wspominał.
- Wyraźnie powiedziałem, że Stany Zjednoczone potrzebują Polski, tak samo jak Polska potrzebuje Stanów Zjednoczonych. Nasza rola w świecie wykracza poza Europę. Musimy mieć bezpieczeństwo w Europie, to podstawowa kwestia i o największej konsekwencji - mówił prezydent.
Kancelaria Prezydenta RP tuż przed godziną 16 poinformowała o zakończeniu rozmów.
Biały Dom: przywódcy omówili znaczenie wartości demokratycznych
W związku ze spotkaniem prezydentów Biały Dom wydał oświadczenie, w którym napisano, iż "w przededniu pierwszej rocznicy brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę przywódcy zastanawiali się nad wspólnymi wysiłkami na rzecz wsparcia Ukrainy, nałożenia konsekwencji na Rosję i wzmocnienia NATO".
"Prezydent Biden pochwalił ogromne wsparcie narodu polskiego dla przyjęcia ponad 1,5 miliona ukraińskich uchodźców do swoich społeczności" - czytamy.
"Ponadto przywódcy omówili rosnącą współpracę ich krajów w sektorze energetycznym, w tym cywilnej energetyki jądrowej, nasze silne dwustronne stosunki obronne oraz znaczenie wartości demokratycznych, które leżą u podstaw sojuszu transatlantyckiego" - poinformował Biały Dom.
Także Kancelaria Prezydenta RP wydała komunikat na temat spotkania. "O wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski oraz współpracy sojuszniczej i relacjach dwustronnych rozmawiali dziś w Warszawie Prezydent RP Andrzej Duda oraz Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Biden" - przekazano. Zrelacjonowano także przemówienia Dudy z części dostępnej dla mediów.
Kolejne punkty wizyty Bidena
O godzinie 17.30 w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie Biden wygłosił przemówienie do narodu polskiego.
W środę, z udziałem prezydenta USA odbędzie się szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli formatu zrzeszającego państwa wschodniej flanki NATO: Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Rumunię, Słowację i Węgry. W spotkaniu weźmie udział także sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jakub Szymczyk/KPRP