- Mamo ja się boję! Idzie na nas! Idzie! - to ostatnie okrzyki członków zespołu pieśni i tańca "Śląsk", zanim trąba powietrzna porwała ich autokar i zdmuchnęła go z drogi. Autokar koziołkował, a znajdujący się w nim ludzie krzyczeli z przerażenia. Wszystko zarejestrował film, który otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24.
To zderzenie natury z kulturą było zdarzeniem naprawdę tragicznym To zderzenie natury z kulturą było zdarzeniem naprawdę tragicznym
Jak mówił w TVN24 dyrektor "Śląska" Adam Pastuch, ośmioro artystów przebywa w częstochowskich szpitalach: - Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale stan trzech osób określany jest jako średnio-ciężki - powiedział Pastuch.
Ranni mają liczne potłuczenia i rany cięte, urazy rąk i nóg. Postali uczestnicy wypadku przebywają w siedzibie zespołu w Koszęcinie, gdzie korzystają z pomocy lekarzy i psychologów.
Poinformował także, że jeszcze w sobotę odbędzie się spotkanie artystów z psychologiem: - To zderzenie natury z kulturą - jak my o tym mówimy - było zdarzeniem naprawdę tragicznym - dodał dyrektor zespołu.
Autokarem z koncertu w Bełchatowie wracało w piątek 37 artystów chóru i orkiestry. Na drodze krajowej nr 1 w rejonie Mykanowa w pojazd uderzyła trąba w powietrzna, unosząc go, a następnie przewracając.
W związku z wypadkiem zespół odwołał trzy koncerty, które miały się odbyć w sobotę i niedzielę. Dyrekcja ma jednak nadzieję, że kolejne imprezy, zaplanowane w drugiej połowie przyszłego tygodnia, odbędą się zgodnie z planem.
Źródło: Kontakt TVN24,PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24