"Jeżeli Jarosław Kaczyński miał taką iluminację, to zaufajmy mu ponownie"

Anna Mucha i Jacek Kurski byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Anna Mucha i Jacek Kurski byli gośćmi "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24
- Jeśli Jarosław Kaczyński ustąpi pola i wskaże Beatę Szydło jako kandydatkę na premiera, to mu zaufajmy - zaapelował w "Faktach po Faktach" Jacek Kurski (Zjednoczona Prawica), komentując doniesienia, że taka informacja może paść na sobotniej konwencji PiS. Jak podkreślił, Kaczyński już raz "miał taką iluminację", wskazując Andrzeja Dudę jako kandydata w wyborach prezydenckich. Joanna Mucha (PO) przekonywała z kolei, że konwencja Platformy Obywatelskiej będzie "punktem zwrotnym w historii partii".

W najbliższą sobotę odbędą się konwencje Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Obie partie zapowiadają, że ogłoszone zostaną na nich istotne zmiany i decyzje.

Joanna Mucha (PO) zapowiedziała w "Faktach po Faktach", że "jutrzejsza konwencja będzie punktem zwrotnym w historii PO". Zapytana, dlaczego tak uważa, odparła: wiem, co się będzie działo.

Nie chciała jednak zdradzić szczegółów.

- To będzie przede wszystkim wyraźna zmiana. PO w ostatnich latach była na froncie walki z kryzysem gospodarczym. Patrząc na wskaźniki makroekonomiczne, próbując utrzymać stabilność państwa i angażując się w politykę zagraniczną na najwyższym szczeblu, być może gdzieś przegapiliśmy zmianę społeczną, która następowała - wyjaśniła.

Jak dodała, PO postawi na narrację, zgodnie z którą "najważniejsza jest jakość życia, jakość usług publicznych oferowanych Polakom". Nie chciała zdradzić, kto jest autorem nowego programu partii.

Mucha: konwencja będzie punktem zwrotnym w historii PO

Mucha: konwencja będzie punktem zwrotnym w historii PO

"Pożegnanie z partią"

Jacek Kurski (Zjednoczona Prawica) zapowiedział z kolei konwencję PiS. Jak wyjaśnił, pojawi się na niej prezydent elekt Andrzej Duda i będzie to jego "pożegnanie z partią".

Odnosząc się do spekulacji, że Beata Szydło zostanie ogłoszona kandydatką PiS na premiera, Kurski stwierdził, że należy w tej kwestii zaufać Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Jak powiedział, przed wyborami prezydenckimi też wydawało mu się, że to prezes PiS powinien być kandydatem.

- Jarosław Kaczyński, wbrew wszystkim podszeptom, powiedział: nie, ze wszystkich moich obliczeń wynika, że jeżeli ktokolwiek może wygrać, będzie to Andrzej Duda - podkreślił.

- Jeżeli Jarosław Kaczyński miał taką iluminację, to zaufajmy mu ponownie - zaapelował Kurski.

Autor: kg / Źródło: tvn24

Czytaj także: