Prokuratura wszczęła śledztwo ws. wypadku Jarosława Wałęsy. Nie wiadomo, kiedy zostanie przesłuchany kierowca toyoty, w którą uderzył motocykl syna byłego prezydenta.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do piątkowego wypadku w Stropkowie pod Sierpcem doszło, gdy stojący na poboczu drogi samochód toyota rav4 włączał się do ruchu, wymuszając pierwszeństwo.
Wtedy nastąpiło zderzenie z motocyklem honda kierowanym przez Jarosława Wałęsę.
Czekają na opinię biegłego
Nie było żadnych świadków wypadku, a jego uczestnicy, czyli kierowcy toyoty i motocykla nie mogli zeznawać. Przesłuchanie kierowcy toyoty nie jest możliwe, ponieważ nie pozwala na to jego stan. Po wypadku jest w szoku. Nie wiadomo, kiedy śledczy go przesłuchają. W szpitalu w stanie stabilnym, ale poważnym przebywa Jarosław Wałęsa.
W tej sytuacji prokuratura postanowiła powołać biegłego z zakresu ruchu drogowego, który ma ocenić zachowanie uczestników wypadku.
- Prokurator nie planuje w najbliższym czasie przesłuchania kierowcy toyoty Najpierw będzie chciał się zapoznać z opinią biegłego, która będzie kluczowym dowodem w tym postępowaniu - powiedziała rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.
Prokuratura będzie m.in. ustalać, z jaką prędkością jechał syn byłego prezydenta. Jak przyznała rzeczniczka płockiej prokuratury, śledczy posiadają już pewną wiedzę na ten temat, ale z uwagi na dobro śledztwa nie będą jej ujawniać.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP