Jest nowy świadek koronny, który zeznaje w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały. Jak ustalił portal tvn24.pl, Piotr K. pseudonim „Broda” twierdzi, że wykonawcami egzekucji na szefie polskiej policji mieli być płatni zabójcy – Rosjanin i Białorusin. Prokuratura i policja znają ich tożsamość. Wkrótce śledczy porównają ich DNA z krwią znalezioną 12 lat temu na drodze ucieczki zabójcy. "Broda" obciąża także Edwarda Mazura.
- Mogę już potwierdzić. Świadek koronny Piotr K. złożył zeznania w naszym śledztwie w sprawie zabójstwa generała Papały – mówi tvn24.pl Jarosław Szubert, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, który jednocześnie jako prokurator z Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa szefa policji.
Morderców było dwóch
Mogę już potwierdzić. Świadek koronny Piotr K. złożył zeznania w naszym śledztwie w sprawie zabójstwa generała Papały Jarosław Szubert, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi,
Jak twierdzi, w wykonaniu mordu brało udział dwóch, nieznanych dotąd gangsterów – Rosjanin i Białorusin. „Broda” zeznał, że pomagał im wynająć mieszkanie. Kim są zabójcy? Który z nich pociągnął za spust? Udało nam się ustalić, że policja i prokuratura znają ich tożsamość. Trwa badanie czy wymienieni przez „Brodę” kilerzy byli na miejscu zbrodni.
DNA sprzed lat
Mają w tym pomóc ślady krwi znalezione nieopodal miejsca zbrodni. Kiedy 25 czerwca 1998 roku morderca jednym strzałem zabił Marka Papałę świadkowie widzieli tylko sylwetkę mężczyzny, który uciekał spod bloku przy ulicy Rzymowskiego na warszawskim Służewcu. Policja i prokuratura z zeznań świadków odtworzyły drogę ucieczki mordercy. W miejscu, w którym policyjne psy zgubiły trop zabójcy, na asfaltowej ścieżce policjanci zobaczyli kilkanaście brązowych plam. Technicy wycięli kawałki asfaltu. Okazało się, że ciemne plamy to ludzka krew.
Jednak ówczesna ekipa śledcza nie sprawdziła, czy jest to krew jednego z gangsterów, których podejrzewano o pociągnięcie za cyngiel. Zamiast tego warszawscy prokuratorzy i funkcjonariusze z policyjnej grupy „Generał” z uporem badali, czy to krew generała Marka Papały, który leżał martwy kilkaset metrów dalej pod blokiem.
Dopiero po 12 latach od mordu oskarżyciele z Łodzi zebrali próbki DNA 20 płatnych zabójców i gangsterów, którzy mogli przyjąć zlecenie na zabicie gen. Papały. Wśród tych próbek są też materiały genetyczne kilerów, o których mówi „Broda”.
Mówi o Mazurze i Mikołajkach
Skruszony gangster potwierdza także wersję, że za zabójstwem Papały mogli stać polonijny biznesmen Edward Mazur i szef gangu pruszkowskiego Andrzej Z. pseudonim „Słowik”. Otóż, w maju 1998 r. do Mikołajek przyjechał „Słowik”. Spotkał się tam z innym przywódcą gangu pruszkowskiego – Zbigniewem R. Okazją, do rozmowy była stypa z powodu śmierci Nikodema Skotarczaka, pseudo „Nikoś” (został zastrzelony 6 maja w Trójmieście).
„Słowik” opowiedział R. o wcześniejszym spotkaniu, z kwietnia tego samego roku. Odbyło się ono w gdańskim hotelu „Marina”. Mieli brać w nim udział Edward Mazur, „Nikoś”, „Słowik”, a także nieżyjący już gangster Artur Zirajewski, pseudo „Iwan”. Na tym spotkaniu miała zapaść decyzja o zabójstwie generała Marka Papały. Świadkiem tego jak „Słowik” opowiadał R. o kwietniowym spotkaniu był Piotr K. , pseudo „Broda”. Zdaniem prokuratorów jego zeznania mogą potwierdzać udział „Słowika” oraz Mazura w przygotowaniach do mordu na gen. Papale.
Wiarygodniejszy dla Amerykanów?
Zeznania „Brody” są niezwykle ważne dla śledztwa także z jeszcze jednego powodu. Głównym świadkiem, który obciążał Mazura był Artur Zirajewski pseudonim „Iwan”, słynny gangster z gdańskiego „klubu płatnych zabójców”. Zmarł na początku roku po przedawkowaniu leków w gdańskim więzieniu. Nie cieszył się jednak dużą wiarygodnością. Amerykański sąd podważył jego zeznania obciążające Mazura i nie zgodził się na ekstradycję biznesmena z Chicago.
Teraz prokuratorzy, z którymi rozmawiał tvn24.pl uważają, że zeznania świadka koronnego mogą wzmocnić wiarygodność zeznań Zirajewskiego. „Broda” potwierdza dotychczasowe ustalenia na temat rozmów „Słowika” z Mazurem. Nie podaje jednak motywu jakim miałby się kierować polonijny biznesmen. Edward Mazur konsekwentnie zaprzecza, że brał udział w zabójstwie generała Papały.
Jak dowiedzieliśmy się o nowym świadku koronnym?
Przed warszawskim Sądem Okręgowym toczy się proces oskarżonych o współudział w zabójstwie generała Marka Papały. Na ławie oskarżonych siedzi „Słowik” i Ryszard Bogucki (miał obserwować miejsce zabójstwa i bezskutecznie nakłaniać gangstera Zbigniewa G. do zabicia policjanta). Z. odpowiada za poszukiwanie płatnego zabójcy. Obu grozi dożywocie. Nie przyznają się do winy.
B. szefa policji zastrzelono 25 czerwca 1998 r. przed blokiem w Warszawie, gdzie mieszkał. Wielowątkowe śledztwo przedłużano już wiele razy. W śledztwie przesłuchano ok. 400 świadków; kilkudziesięciu wiele razy. Działania śledcze podejmowały UOP, ABW i prokuratura, m.in.: w USA, Szwecji, Austrii i w Niemczech. Nadal nie wiadomo, kto strzelał i zlecił zabójstwo generała. sprawa zabójstwa gen. Papały
Mierzewskiemu zostało tylko prowadzenie przed sądem procesu Boguckiego i Zielińskiego. Ustaliliśmy, że 15 października prokurator Mierzewski złożył do sądu wniosek o przesłuchanie Piotra K. Dowiedział się bowiem, że prokuratorzy z Łodzi od kilku miesięcy mają zeznania nowego świadka koronnego. A to, co on mówi wzmacnia akt oskarżenia. Szczególnie dowody przeciwko „Słowikowi”, którego „Broda” był podwładnym w gangsterskiej hierarchii.
Stołeczny prokurator zwrócił się do łódzkich oskarżycieli by przekazali na potrzeby procesu zeznania świadka koronnego. Ale ci odmówili. Tłumaczyli, że najpierw muszą dokładnie sprawdzić i potwierdzić zeznania „Brody” innymi dowodami. Dopiero wtedy przekażą Mierzewskiemu materiały. Prokurator postanowił nie czekać i od połowy października domaga się by sąd jak najszybciej przesłuchał Piotra K.
Zaczęliśmy sprawdzać dlaczego prokuratorowi tak bardzo zależy na przesłuchaniu „Brody”. Wtedy okazało się, że zeznania tego świadka koronnego mogą być wyczekiwanym od 12 lat przełomem w sprawie zabójstwa szefa polskiej policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN (fot. TVN24)