Bielan: Prezydent nie jest członkiem PiS. Nie wszystkie jego decyzje nam się podobają

Adam Bielan był gościem "Jeden na jeden"
Bielan: Prezydent nie jest członkiem PiS. Nie wszystkie jego decyzje nam się podobają
Źródło: tvn24

- Nie wszystkie decyzje pana prezydenta podobają się naszym członkom - stwierdził w "Jeden na jeden" wicemarszałek Senatu Adam Bielan (Zjednoczona Prawica). Ocenił, że weto ustawy degradacyjnej było "błędem politycznym".

- Pan prezydent Andrzej Duda nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, w związku z tym Zjednoczonej Prawicy - powiedział Bielan, pytany, czy obóz rządzący ma problem z prezydentem.

Przypomniał, że Duda był kandydatem PiS w wyborach prezydenckich, ale potem "wystąpił z tej partii".

Pytany, czy w obozie Zjednoczonej Prawicy doszło do podziału w sprawie oceny prezydentury Andrzeja Dudy, stwierdził, że "są różnice zdań w poszczególnych sprawach", co - jak podkreślił - "pokazuje, że ten obóz jest bardzo szeroki i pluralistyczny".

- Nie wszystkie decyzje pana prezydenta podobają się naszym członkom - powiedział.

Bielan ocenił, że zawetowanie pod koniec marca przez prezydenta tzw. ustawy degradacyjnej było "błędem politycznym". Ustawa miała pozbawić stopni wojskowych członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i dawała możliwość pozbawiania takich stopni osób i żołnierzy rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą "sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu".

- Uważam, że ta ustawa była potrzebna - wyjaśnił Bielan. - Zobaczymy, jak pan prezydent będzie chciał wyjść z tej sytuacji, czy zaproponuje nową (ustawę - red.).

- Każdą propozycję pana prezydenta będziemy traktować z życzliwością - powiedział.

"Główne pytanie to czy będzie frekwencja"

Bielan mówił w "Jeden na jeden" także o zapowiedzianym przez prezydenta 3 maja 2017 roku referendum w sprawie zmian w konstytucji, które miałoby się odbyć 11 listopada 2018 roku. - Taka propozycja formalnie do Senatu jeszcze nie wpłynęła - powiedział wicemarszałek, dodając, że cały czas toczą się rozmowy pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Senatem.

- Główne pytanie, które sobie wszyscy zadają, to czy będzie frekwencja - powiedział. Przypomniał, że ostatnie referenda, między innymi zorganizowane przez ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego w 2015 roku "nie cieszyły się dużym zainteresowaniem". Do urn poszło zaledwie 7,8 procent uprawnionych.

- Chcielibyśmy uniknąć takiej sytuacji znowu, ale wiem, że pan prezydent i jego otoczenie od wielu miesięcy intensywnie pracują nad jakimś wariantem (głosowania - red.) - oświadczył.

Wyraził nadzieję, że w ciągu kilku miesięcy prezydent poinformuje, czy i kiedy przeprowadzone zostałoby referendum.

Bielan: nie ma mowy o "chowaniu" Macierewicza

Bielan był pytany o byłego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza. - Antoni Macierewicz jest ważnym liderem Prawa i Sprawiedliwości, jest wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, pozostaje posłem, pozostaje szefem podkomisji smoleńskiej, więc nie ma mowy o żadnym jego "chowaniu" - podkreślił.

Bielan "nie chciał się wypowiadać" w sprawie sposobu komunikowania przez byłego szefa MON ustaleń w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Bielan: nie ma mowy o chowaniu Macierewicza

Bielan: nie ma mowy o "chowaniu" Macierewicza

Zaprzeczył, by Macierewicz miał wziąć udział w kampanii samorządowej i stwierdził także, że "nie słyszał nigdy", aby Macierewicz chciał startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Konwencja programowa

Bielan, pytany o sobotnią konwencję PiS, stwierdził, że "nie należy się spodziewać fajerwerków". Podkreślił, że "będą wystąpienia ważnych polityków", wymieniając między innymi premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Nie wiedział jednak, czy w sobotę przemówi wicepremier Beata Szydło. - Pani premier Beata Szydło jest wciąż ważnym politykiem naszego obozu - podkreślił. Zaprzeczył, by była ona problemem dla Zjednoczonej Prawicy po tym, jak wypłaciła kilkudziesięciotysięczne nagrody, w tym między innymi sobie.

Bielan stwierdził, że sobotnia konwencja nie będzie poświęcona programowi PiS, choć w wystąpieniach mogą się pojawić wątki programowe.

Obywatele RP to "grupa radykałów"

Wicemarszałek Senatu odniósł się też do środowej blokady sejmowego biura przepustek przez przedstawicieli organizacji Obywatele RP. Po północy w czwartek protestujący zostali wyniesieni z budynku przez straż marszałkowską.

- Tak zwani Obywatele RP, przypomnijmy, to jest grupa radykałów, chorych z nienawiści ludzi, którzy protestują przy okazji każdej miesięcznicy smoleńskiej, ludzi, którzy uniemożliwiają Jarosławowi Kaczyńskiemu na przykład odwiedzenie grobu jego brata 18. dnia każdego miesiąca - powiedział.

Bielan podkreślił, że na zaproszenie posła i senatora do parlamentu może wejść "każdy, kto nie stwarza jakiegoś zagrożenia dla bezpieczeństwa". Stwierdził jednak, że przedstawiciele tej organizacji "wielokrotnie łamali przepisy polskiego prawa", także w środę "przekroczyli prawo, okupując biuro przepustek".

Bielan: Obywatele RP to grupa chorych z nienawiści ludzi

Bielan: Obywatele RP to grupa chorych z nienawiści ludzi

OGLĄDAJ CAŁY ODCINEK "JEDEN NA JEDEN"

Autor: pk//plw, adso / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: