Kaczyński: decyzja premiera była oparta o obowiązujące prawoTVN24
W piątek odbyło się przesłuchanie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego przed sejmową komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Prezes PiS powiedział m.in., że w 2020 roku doszedł do wniosku, iż wybory kopertowe "to jest dobre rozwiązanie dla Polski". - To był pomysł, do którego się całkowicie przyznaję - przekazał. Jarosław Kaczyński był ostatnim świadkiem, który miał złożyć zeznania przed tą komisją. Posiedzenie komisji relacjonowaliśmy w tvn24.pl.
W piątek kilkanaście minut po godzinie 10 sejmowa komisja śledcza do spraw wyborów kopertowych rozpoczęła ostatnie posiedzenie. Zeznawał przed nią prezes PiSJarosław Kaczyński.
Prezes PiS spóźnił się ponad kwadrans na posiedzenie tej speckomisji. Po tym, jak złożył wniosek o możliwość rozpoczęcia zeznań od swobodnej wypowiedzi, jej szef Dariusz Joński (Koalicja Obywatelska) nie wyraził na to zgody. Większość członków komisji odrzuciła ten wniosek w głosowaniu.
Członkowie komisji chcieli ustalić, jaka była rola prezesa PiS w podejmowaniu decyzji w sprawie organizacji i przeprowadzenia wyborów kopertowych w czasie epidemii Covid-19. Poniżej nasza relacja na żywo minuta po minucie:
i
Relacja odświeża się automatycznie
16:49
Dziękujemy za uwagę i kończymy naszą relację.
16:49
Posiedzenie komisji zostało zamknięte.
16:44
Wykluczył go też z obrad.
16:44
Niech pan się nie ośmiesza, naprawdę – zwrócił się do niego przewodniczący.
16:42
Poseł Michał Wójcik wziął w dłoń megafon i zaczął mówić w czasie przemówienia Jońskiego.
16:41
Joński tymczasem mówił m.in.: Ten człowiek działa jak "ojciec chrzestny", bez szacunku dla posłów, obywateli. Myśli, że stoi ponad prawem, otóż nie stoi.
16:40
Kaczyński podniósł się i wstał z krzesła.
16:40
Koniec pytań do Kaczyńskiego. Głos zabrał przewodniczący Dariusz Joński.
16:38
Bartosz Romowicz przechodzi do zadawania pytań.
16:33
Kucharska-Dziedzic: Czy miał pan przekonanie, że te wybory będą tajne, równe, bezpośrednie?
Kaczyński: Miałem przekonanie, że nie będą gorsze od innych wyborów, które przeprowadzono w Polsce począwszy od 1991 roku.
16:32
Kaczyński: Jeśli chodzi o wybory, to przede wszystkim rozmawialiśmy o tym, że mamy do czynienia z oporem ze strony samorządów. A nie ma rzeczywiście tego centralnego rejestru i to być może problem, z którym bardzo trudno będzie sobie dać rade. Były też kwestie związane z powolnością różnego rodzaju procesów związanych przede wszystkim z dyskusjami odnoszącymi się do kwestii prawnych.
16:27
Kucharska-Dziedzic: Czy dostrzegał pan jakiekolwiek trudności organizacyjne związane z przeprowadzeniem wyborów majowych? Czy uważał pan, że przygotowanie do nich i one same przebiegną zgodnie z prawem, zasadami i bez ryzyka zdrowotnego dla obywateli? Czy ktoś informował pana, że tego nie da się zrobić bez szkód dla obywateli?
Kaczyński: Mogę pani powiedzieć tak – oczywiście o różnego rodzaju trudnościach wiedziałem. I o tym rozmawiałem z różnymi osobami. Ale też już mówiłem tutaj, że w tym okresie koncentrowałem się głównie w swoich rozmowach z przedstawicielami rządu, z premierem, na takich kwestiach, które wiązały się przede wszystkim z szerzej rozumianą ochroną społeczeństwa, więc ochroną gospodarki.
16:23
Głos zabiera Anita Kucharska-Dziedzic.
16:23
Wywiązała się dynamiczna wymiana zdań między Filiks i Kaczyńskim. Posłanka twierdzi, że nie pozwoli się obrażać, a prezes PiS przekonuje, że nie wiedziała, co chciał powiedzieć.
16:20
Filiks: Czy decyzja premiera z 16 kwietnia zlecała przygotowanie do przeprowadzenia wyborów czy przeprowadzenie wyborów Poczcie Polskiej i PKW?
Kaczyński: Nakazywała przygotowanie do przeprowadzenia wyborów.
Filiks: Te podmioty wykonały zadanie, które premier zlecił. A państwo mówicie, że te czynności się nie wydarzyły. To dlaczego ta decyzja miała by ć usunięta z obrotu prawnego?
Kaczyński: Bo to wszystko, co było celem tej operacji, nie zostało zrealizowane. Jeśli chodzi o Pocztę Polską nastąpiło wydrukowanie. Ale ta zasadnicza czynność, czyli rozprowadzenie kart i ich zebranie nie zostało wykonane.
16:15
Filiks: Pan nie wie, co było w tych ustawach. Po pierwsze, w pierwszej była możliwość skorzystania z głosowania korespondencyjnego. Pozostawała możliwość, że wszyscy uprawnieni wyborcy mogli udać się do lokali. Kompetencje wyborcze pozostawały nadal przy PKW. Tak zmieniliście tę drugą ustawę – której opozycja nie poparła – że wymyśliliście sobie, że dla wszystkich wyborców w Polsce, nie dając im możliwości udania się do lokalu, zdecydowaliście, że dostarczycie koperty do domu bez potwierdzenia odbioru. Widzi pan różnice?
16:13
Filiks: Jaka była różnica między pierwsza ustawą a drugą, której opozycja nie poparła?
Kaczyński mówił, że chodził o to, kto mógł głosować w trybie korespondencyjnym.
Filiks: A jaka jeszcze?
Kaczyński: Proszę mi przypomnieć.
16:11
Pytania zeszły na wątek Pegasusa.
Kaczyński mówił m.in.: nic o tym nie wiem, żeby pan Suski był podsłuchiwany przez Pegasusa i żeby w ogóle był podsłuchiwany.
16:07
Karnowski: Czy były ekspertyzy o możliwości sfałszowania wyborów?
Prezes PiS: Nie pamiętam takich ekspertyz.
16:06
Karnowski pytał, czy nie warto było rozmawiać z opozycją na temat przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych.
Prezes PiS podnosił w odpowiedzi argumenty o opozycji totalnej.
16:00
Joński mówił, że Gowin powiedział, że było domniemanie, że to mógł byś Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: To są konfabulacje pana wicepremiera.
15:59
Joński: Czy zasugerował pan Ziobrze, żeby uruchomił przeciwko Gowin prokuraturę?
Ziobro: To jest całkowita bzdura.
15:59
Joński: Czy z Ziobrą rozmawialiście o wyborach korespondencyjnych?
Kaczyński: Poza tym, ze on akceptują cała sytuację, bo taka rozmowa prawdopodobnie musiała mieć miejsce, nie rozmawiałem.
15:59
Joński: Czy rozmawiał pan z Ziobra na temat nieposłuszeństwa Gowina i tego, że nie chciał poprzeć wyborów korespondencyjnych?
Kaczyński: Nie przypominam sobie rozmów z panem ministrem z tego okresu.
15:52
Czarnek mówił, że w niektórych krajach nie ma PKW i zapytał, czy to znaczy, że nie ma tam demokracji.
Kaczyński: Demokracja przeżywa w Zachodniej Europie ciężki kryzys. We Francji zawsze to organizowało MSW.
15:50
Joński: Wiemy, gdzie zapadały decyzje. Drugie piętro na ulicy Nowogrodzkiej.
Kaczyński: Ja rezyduję na pierwszym piętrze.
Joński: Czyli Morawiecki oszukał komisję nawet w tej sprawie? Na którym piętrze pan obraduje?
15:48
Czarnek: Dzisiaj padło sformułowanie, że każdym normalnym demokratycznym kraju wybory przeprowadza PKW. Czy według pana prezesa wybory korespondencyjne może przeprowadzić tylko PKW, czy potrzebna jest też Poczta Polska?
Prezes PiS: Potrzebna jest do tego Poczta Polska.
15:45
Czarnek: Czy ograniczenia wprowadzone w związku z pandemią były wystarczające?
Kaczyński: Były wystarczające. Pandemia została po jakimś czasie opanowana. Straty ludzkie w Polsce były na poziomie mniej więcej średniej europejskiej.
15:45
Głos zabiera Przemysław Czarnek.
15:40
Poseł Krystian nie wychodzi jednak z sali, choć przewodniczący go o to poprosił.
15:39
Mariusz Krystian został wykluczony z prac komisji. Joński stwierdził, że ten sabotuje prace komisji i uporczywie usiłuje zdawać pytania posłom, a nie świadkowi.
15:34
Joński wznowił posiedzenie.
15:33
Kaczyński pojawił się już w pobliżu sali posiedzenia komisji. Otoczyli go dziennikarze. Padło między innymi takie pytanie: - Ma pan poczucie, że te wybory to był błąd?
- Nie – odparł.
15:20
W oczekiwaniu na prezesa PiS, przewodniczący komisji zarządził jeszcze przerwę do godziny 15.30.
15:20
W kolejnej turze pytań, przesłuchiwać Kaczyńskiego chce już tylko kilku posłów.
15:18
Joński przekazał, że ma informację, że Kaczyński pojawi się o 15.30.
15:16
Dariusz Joński przekazał, że poprosił przedstawicieli sekretariatu, żeby ustalili, czy świadek oddalił się czy wróci na posiedzenie.
15:16
Na sali obecni są już członkowie komisji, w tym przewodniczący i wiceprzewodniczący. Parlamentarzyści nadal czekają na prezesa PiS. Jacek Karnowski ocenił, że to spóźnienie to "kpina".
15:15
Przerwa miała trwać 5 minut, jednak przedłuża się. Trwa już ponad 20 minut.
14:54
Zgłoszono wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego za "nazwanie części mediów hitlerowskimi mediami oraz obrażanie członków komisji".
Kaczyński na sejmowej komisji o "hitlerowskich" mediach
Zgłoszono wniosek o ukaranie Kaczyńskiego za "nazwanie części mediów hitlerowskimi mediami oraz obrażanie członków komisji"
14:53
Zarządzono przerwę w obradach komisji.
14:49
Kaczyński: Wybory korespondencyjne w sytuacji pandemii były bezpieczniejsze niż tradycyjne wybory.
Kaczyński złożył wniosek o przerwę
14:48
Anita Kucharska-Dziedzic: Jakie było pana stanowisko do przedstawionej przez Jarosława Gowina i popieranej także przez Łukasza Szumowskiego propozycji zmiany konstytucji, mam na myśli 7-letnią kadencję prezydenta.
Kaczyński: Ta propozycja była z punktu widzenia konstytucyjnego całkowicie absurdalna.
14:37
Kaczyński: (Premier Mateusz Morawiecki - red.) odbywał w tym czasie ze mną spotkania, natomiast ich dokładnego przebiegu sobie w tym momencie nie przypominam. Sprawy wyborcze na pewno przez kilka tygodni były sprawami bardzo często omawianymi, zarówno w tych rozmowach jak i innych gronach, składających się z członków kierownictwa partii. Trudno ode mnie w tej chwili wymagać, żeby dokładnie sobie przypominał każde z tych spotkań.
Spotkania z Mateuszem Morawieckim odnosiły się do samej idei przeprowadzenia tych wyborów, ale przede wszystkim do spraw związanych z dywersją uprawnianą przez Platformę Obywatelską. To były podstawowe sprawy, o których rozmawialiśmy.
14:36
Anita Kucharska-Dziedzic ponownie powtarza to samo pytanie.
14:35
Kaczyński: pan przewodniczący Joński uprawia tutaj kampanię wyborczą.
14:33
Anita Kucharska-Dziedzic: czy pan premier Morawiecki konsultował z panem kwestie związane z organizacją wyborów w 2020 roku? Czy odbywał z panem spotkania, czy się konsultował i w jakich kwestiach?
Kaczyński: Ze względu na sposób zadawania przez panią pytań, a także z uwagi na zachowanie pana przewodniczącego nie mam zamiaru odpowiadać tutaj na jakiekolwiek pytania.
Kucharska-Dziedzic powtórzyła pytanie.
Kaczyński: Jak się pani uspokoi troszeczkę, to będzie pani mogła zadawać pytania. To posiedzenie, na początku którego odmówiono mi swobodnej wypowiedzi, jest nielegalne.
14:20
Kaczyński: posiedzenie tej komisji jest nielegalne.
Filiks: Czemu pan bierze udział w czymś, co jest nielegalne?
Kaczyński: Z dobroci serca.
13:58
Krystian: czy panu było wiadomo o spotkaniach pana Gowina z ówczesną opozycją ws. wyborów prezydenckich w konstytucyjnym terminie?
Kaczyński: Tak, dochodziły do mnie tego rodzaju informacje. Słyszałem o spotkaniach pod Warszawą, w domu pana Michała Kamińskiego, i że tam padały ze strony opozycji różnego rodzaju propozycje wobec pana Gowina dotyczące jego przyszłej roli politycznej, gdyby uczestniczył w uniemożliwieniu tych wyborów.
13:53
Joński: Kto ogłasza wybory prezydenckie w Polsce? Dlaczego, zgodnie z tym, co pan powiedział na początku, pan nie rozmawiał w tej sprawie z panią marszałek Sejmu Elżbietą Witek, drugą osobą w państwie. Podejmował pan decyzje polityczne bez upoważnienia. Podjęliście sobie decyzję o przeniesieniu wyborów na inny termin, a pani marszałek dowiedziała się post factum.
Kaczyński: A kto to panu powiedział? Albo pan ma omamy słuchowe, albo pan nie rozumie tego, co się do pana mówi. Dlaczego pan zakłada, że pani marszałek o tym nie wiedziała?
Joński: Pan powiedział, że rozmów z nią nie było i w ogóle nie było spotkań w tej sprawie. Dlaczego pan podjął osobiście decyzję polityczną o przygotowaniu wyborów korespondencyjnych bez rozmowy z drugą osobą w państwie?
Kaczyński: Ja tutaj wyraźnie mówiłem, że to było pewne gremium polityczne i w oczywisty sposób pani marszałek do tego gremium należy.
Joński: Teraz już pan kłamie. Pan powiedział wprost, że jeżeli pani marszałek sobie nie przypomina, to pan też sobie nie przypomina.
13:45
Mariusz Krystian (PiS): czym różni się decyzja polityczna rządzącej partii od decyzji administracyjnej wydanej przez rząd?
Kaczyński: Wszystkie partie, czy te w opozycji, czy te przy władzy, podejmują różne decyzje, które potem są wcielane w życie przez organy państwowe, także wyłonione na najwyższym szczeblu przez te partie. To jest normalny mechanizm, to że w Polsce próbuje się go kwestionować, to wynikało z różnych planów różnych grup, które chciały w Polsce rządzić i uważały, że należy dezorientować opinię publiczną. Jest tak, że tak jak w PO różne decyzje są podejmowane przez partię, tak i u nas różne decyzje były podejmowane przez partię i później realizowane przez rząd i to jest sytuacja zupełnie normalna, przy czym decyzje nie mają charakteru obowiązującego w sensie prawnym, to tylko wskazanie pewnego kierunku działania, a te drugie zwykle zmieniają się albo w normy prawne, albo w postanowienia. To jest też rzecz zupełnie w demokracji normalna.
13:35
Kaczyński o słowach Michała Wypija: nic nie wiem o tym, żeby ktoś zapraszał posłów oddzielnie na rozmowy o Polsce i żeby dochodziło do szantaży.
(Zeznając przed sejmową komisją śledczą Michał Wypij mówił, że w okresie przed wyborami kopertowymi dochodziło do różnych spotkań z politykami. Wspomniał m.in. spotkanie w willi ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego - red.)
13:30
Kaczyński: (wybory korespondencyjne) to był pomysł, do którego się całkowicie przyznaję, natomiast pomysł nie był mój w tym sensie, że powstał w innych krajach. Kiedy ten pomysł ktoś mi tutaj przekazał, to ja go przyjąłem. W tym sensie był mój.
Agnieszka Kłopotek (PSL): A kto panu ten pomysł przekazał?
Kaczyński: nie pamiętam.
13:25
Tumanowicz: skoro warunki były nadzwyczajne, dlaczego nie zdecydowaliście się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego?
13:10
Tumanowicz: skoro warunki były nadzwyczajne, dlaczego nie zdecydowaliście się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego?
Kaczyński: z tego względu, że nie było do tego konkretnej przesłanki.
13:07
Witold Tumanowicz (Konfederacja): czy konstytucja pozwala na zmianę ordynacji wyborczej już po zarządzeniu wyborów, w trakcie biegu kalendarza wyborczego?
Kaczyński: Nie ma takiego zakazu w konstytucji. Gdyby to nastąpiło w warunkach normalnych to byłoby to nadużycie, ale to były warunki całkowicie nadzwyczajne, w związku z czym nie było tutaj nadużycia. Była chęć wykonania obowiązku konstytucyjnego i ochrony zdrowia i życia obywateli.
13:02
Kaczyński: Cała ta operacja miała charakter zaplanowany. W pewnym momencie zapadła taka decyzja, pani (Małgorzata) Kidawa-Błońska (PO) ogłosiła, że nie bierze dalej udziału w kampanii, a później już wszystko było tylko w tym kierunku, żeby te wybory się nie odbyły, bo trzeba było zmienić kandydata.
12:53
Joński: Zwracam panu uwagę, pan po raz kolejny obraża członków tej komisji.
12:52
Kaczyński: To była zaplanowana akcja Platformy Obywatelskiej i przeczenie temu jest przeczeniem rzeczywistości. To, co robi tutaj przewodniczący Joński, to kontynuacja ogólnej polityki PO, która opiera się na jednym gigantycznym kłamstwie.
12:49
Kaczyński: ja nie wprowadzam w błąd, to PO zablokowała te wybory, dlatego, że groziła jej klęska wyborcza.
12:48
Joński: pan kłamie, wprowadza pan w błąd.
12:48
Kaczyński: Platforma Obywatelska.
Michał Wójcik do Kaczyńskiego: kto pana zdaniem doprowadził do zablokowania wyborów, za które podatnicy zapłacili?
12:48
Michał Wójcik: kto pana zdaniem doprowadził do zablokowania wyborów, za które podatnicy zapłacili?
12:43
Kaczyński: Mam nadzieję, że przyjdzie taki moment, że Platforma Obywatelska będzie musiała oddać Poczcie Polskiej te pieniądze (za wybory kopertowe, które się nie odbyły - red.).
Filiks: czy pan mnie straszy?
12:34
Kaczyński: Cała ta wizja mojej bezwzględnej władzy, jeżeli chodzi o moje decyzje w partii Prawo i Sprawiedliwość jest tworem propagandowym, który prawdopodobnie jest projekcją sytuacji w partii konkurencyjnej.
12:24
Kaczyński: Sądziłem, że jest coś takiego jak sumienie i w związku z tym Senat nie będzie stosował obstrukcji (w sprawie ustawy o wyborach kopertowych - red.). Okazało się, że to sumienie nie działa. Okazało się, że ja bardziej wierzę w człowieka niż ministrowie rządu mojej partii. Sądziłem, że Senat nie posunie się aż tak daleko i w związku z tym plan awaryjny musiał być realizowany dopiero wtedy, kiedy okazało się, że wykorzystali (30 dni na podjęcie decyzji ws. ustawy - red.).
12:13
Dlaczego spóźnił się pan na posiedzenie tej komisji?
Kaczyński: Wie pani, przyszedłem dlatego, że po prostu wydawało mi się, że jest nieco wcześniej. Jeżeli pani czuje się urażona, to ja panią przepraszam. Nie robiłem tego w sposób świadomy i celowy.
Magdalena Filiks do Jarosława Kaczyńskiego: dlaczego spóźnił się pan na posiedzenie tej komisji?
12:13
Pytania zadaje posłanka KO Magdalena Filiks.
12:11
Kaczyński: Obstrukcja Senatu (w sprawie ustawy o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym - red.) miała charakter skrajny i była całkowicie oczywista. Całkowicie oczywista była skrajnie zła wola, której podstawą były czysto partykularne interesy. Działanie większości senackiej można uznać za nadużycie prawa.
12:01
Czy była jakakolwiek inna droga o charakterze konstytucyjnym niż przeprowadzenie wyborów w terminie konstytucyjnym?
Kaczyński: nie było takiej możliwości i próba uniemożliwiania takich wyborów jest deliktem konstytucyjnym.
12:00
Pytania zadaje Waldemar Buda (PiS).
11:53
Czy nie rozważał pan, że zasadne byłoby wprowadzenie stanu klęski żywiołowej?
Kaczyński: Wprowadzenie stanu nadzwyczajnego byłoby nadużyciem prawa. Ja tego rozwiązania nie rozważałem.
11:45
Kaczyński: nie podzielam poglądu, że udostępnienie danych osobowych z rejestru PESEL nie miało podstawy prawnej.
(22 kwietnia 2020 r. ówczesny minister cyfryzacji Marek Zagórski udostępnił Poczcie Polskiej dane osobowe z rejestru PESEL dotyczące obywateli polskich, którzy uzyskali pełnoletność 10 maja 2020 r. i których krajem zamieszkania jest Polska - przyp. red.).
11:42
Kaczyński: nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek z kierownictwa politycznego miał inne zdanie niż ja w tej kwestii.
11:41
Kaczyński: Wziąwszy pod uwagę, że rocznie w tym czasie było dostarczanych około miliarda siedmiuset milionów przesyłek pocztowych, nie ma żadnych dowodów na to, żeby to przyczyniało się jakoś do zwiększania epidemii. One były na pewno dużo bardziej bezpieczne, niż gdyby powstawały relacje osobiste, kolejki przy urnach wyborczych.
11:39
Czy pana zdaniem wybory korespondencyjne były bezpieczne?
11:34
Kaczyński: nie miałem żadnych wątpliwości, że te wybory, przeprowadzone zgodnie z planem, będą całkowicie zgodne ze wszystkimi czterema zasadami wyborów.
11:29
Kaczyński: Dlatego, że komisja zamiast zajmować się Platformą Obywatelską i całą tą obstrukcją organizacji wyborów prezydenckich, wykonuje pewne zadania polityczne, obawiam się, a nawet jestem pewien, że o charakterze czysto wyborczym.
11:28
Dlaczego twierdzi pan, że praca tej komisji jest nielegalna?
Kaczyński: nie jestem dumny, że jestem przed tą komisją, bo ona jest nielegalna
11:27
Pytania zadaje Bartosz Romowicz (Polska 2050-TD).
11:23
Kaczyński: jeżeli chodzi o premiera Gowina, to sytuacja była nieco skomplikowana, zaczął wysuwać absurdalną konstytucyjnie koncepcję, żeby wybory zostały odłożone, a kadencja prezydenta przedłużona. Te propozycje, tak jak i propozycja pana Budki, by przesunąć wybory o rok, wymagały zmiany konstytucji.
11:17
Czy pan wie, że premier Morawiecki otrzymał w tej sprawie negatywne decyzje prawników KPRM i prokuratorii generalnej?
Kaczyński: jeśli chodzi o KPRM nic mi o takich negatywnych opiniach nie wiadomo.
11:15
Kaczyński: Wybory prezydenckie były niezwykle ważne, bo gdyby nie zostały we właściwym terminie przeprowadzone mielibyśmy sytuację, w której w Polsce nie byłoby prezydenta, bo nie byłoby podstawy, żeby marszałek Sejmu przejął tę funkcję. Groziła sytuacja, której absolutnie trzeba było uniknąć
11:12
Kaczyński o procesie legislacyjnym ws. wyborów kopertowych: nie wiem, czy ta ustawa się sama napisała, ktoś ją napisał, nie zajmowałem się tym bezpośrednio.
11:10
Kaczyński: Za przeprowadzenie operacji w sensie technicznym odpowiedzialny był rząd, czyli także premier. Osobą, która poza tym miała dużo zadań do wykonania był szef kancelarii premiera (Michał Dworczyk - red.).
11:08
Karnowski: kto brał udział w gremium, które podjęło decyzję w sprawie organizacji wyborów kopertowych?
Kaczyński: nie będę w tej chwili podejmował tego rodzaju wysiłku z tego względu, że mogę się pomylić. Pamięć może zawodzić.
Karnowski: a może pan wymienić chociaż kilka osób?
Kaczyński: nie będę odpowiadał na to pytanie.
11:06
Kaczyński: decyzja premiera była oparta o obowiązujące prawo
11:02
Joński: czy pan rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą przed wyborami?
Kaczyński: nie przypominam sobie takiej rozmowy.
Joński: Ale nie zakwestionował pan, że 30 marca dzwonił do pana Adam Bielan, który był szefem sztabu Andrzeja Dudy. Czyli pan skłamał.
10:59
Kaczyński: Ja zwołanego komitetu politycznego i narady w tej sprawie w tej chwili sobie nie przypominam. Decyzja w tej sprawie została podjęta przez osoby, które miały prawo podejmować decyzję w tej sprawie. Ale przede wszystkim została podjęta przez Sejm i rząd.
10:57
Kaczyński do Jońskiego: Pan wyraźnie nie rozumie reguł funkcjonowania demokracji parlamentarnej. Partie polityczne w demokratycznym państwie po pierwsze przeprowadzają wybory, a po drugie mają też wpływ na osoby, które pełnią funkcje państwowe.
10:55
Odtworzono także nagranie z przesłuchania byłego premiera Mateusza Morawieckiego, który zeznał, że decyzje zapadały na posiedzeniach kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości.
10:53
Odtwarzany jest fragment przesłuchania Jarosława Gowina. Na nagraniu Gowin mówi: - O pomyśle dowiedziałem się z telefonu Adama Bielana, który przedstawił mi ją jako swoją propozycję. W mojej opinii on był pomysłodawcą. Przedstawił ją także prezesowi Kaczyńskiemu. Od początku podszedłem do niej sceptycznie. Kaczyński przychylił się do tej propozycji.
10:50
Kaczyński: nie jestem dumny, że jestem przed tą komisją, bo ona jest nielegalna.
10:47
Kaczyński: Nie wiem, gdzie podejmowano te decyzje, a w każdym razie nie pamiętam. Ja pracowałem na Nowogrodzkiej i w różnych pomieszczeniach sejmowych. Nie wiem, gdzie zapadła ta decyzja (o organizacji wyborów kopertowych - red.).
10:45
Joński: czy Adam Bielan był pierwszym, który przedstawił koncepcję wyborów kopertowych.
Kaczyński: Z całą pewnością wiedziałem, że takie wybory były przeprowadzane w Europie i poza Europą, na przykład w Kanadzie, i ta rozmowa nie miała z punktu widzenia podejmowania decyzji żadnego znaczenia.
10:42
Joński: kto podejmował decyzje w sprawie organizacji wyborów?
Kaczyński: W rządzie normalnie funkcjonującym, zgodnie z prawem, są pewne procedury i te procedury były tutaj dotrzymane. Decyzji nie podejmowano w sposób pochopny, bez wyraźnego sprawdzenia, czy nie mamy do czynienia z jakimiś napięciami o charakterze prawnym.
10:37
Kaczyński: jeżeli chodzi o marszałek Witek, w tej chwili nie przypominam sobie takich rozmów.
10:36
Kaczyński: Decyzja została podjęta w sytuacji, kiedy mieliśmy do czynienia z bezpośrednim zagrożeniem zdrowia i życia obywateli, jednocześnie obowiązkiem organizacji wyborów. W innych krajach również przeprowadzano takie wybory. Doszedłem do wniosku, i inni doszli do wniosku, że to jest dobre rozwiązanie dla Polski. Analiza dokumentów wskazuje na jedno: dokonano należytej staranności. Wszystkie działania były przeprowadzone w sposób, który gwarantował, że decyzja premiera była oparta o obowiązujące prawo.
10:34
Joński: czy pani Elżbieta Witek brała udział w kluczowych decyzjach dotyczących wyborów kopertowych?
10:33
Kaczyński: Komisja nie uznaje Trybunału Konstytucyjnego pytanie, dlaczego ja mam uznawać komisję?
Jacek Karnowski: pan nie jest ponad prawem, proszę odpowiadać na pytania.
Udział Kaczyńskiego w organizacji wyborów kopertowych
Kaczyński pojawiał się w zeznaniach świadków, którzy stanęli już przed komisją i mówili m.in. o tym, że prezes PiS uczestniczył w spotkaniach polityków PiS i Porozumienia w willi KPRM przy ul. Parkowej, gdzie dyskutowano o wyborach kopertowych.
Europoseł PiS Adam Bielan zeznał przed komisją, że rozmawiał z Kaczyńskim na temat wyborów pod koniec marca 2020 roku, a także z ówczesnym wicepremierem Jarosławem Gowinem. Dopytywany o szczegóły rozmowy z prezesem PiS, Bielan powiedział, że rozmawiał z nim przez telefon w godzinach wieczornych.
- Przekazałem szczegółowe informacje o tym, że odbyły się wybory (w sposób korespondencyjny) w Bawarii i powiedziałem, że po rozmowie z Jarosławem Gowinem uważam, że należy poważnie rozważyć możliwość przeprowadzenia wyborów w podobny sposób w Polsce - podkreślił europoseł PiS.
Z kolei były wicepremier w rządzie PiS Jarosław Gowin zeznał, że Jarosław Kaczyński konsekwentnie dążył do przeprowadzenia wyborów kopertowych. - Aż do momentu, w którym doszedł do przekonania, że sprzeciw mój i części posłów Porozumienia spowoduje podtrzymanie senackiego weta do ustawy o wyborach kopertowych. Wtedy Jarosław Kaczyński w rozmowie ze mną przychylił się do wycofania się z pomysłu wyborów kopertowych - mówił Gowin.
Dodał, że było to "bodajże 5 albo 6 maja" 2020 roku.
Wybory kopertowe
Piątkowym przesłuchaniem Kaczyńskiego komisja zakończyła przesłuchiwanie świadków, ale - jak powiedział Dariusz Joński - w razie potrzeby komisja jest gotowa wezwać kolejnych. Raport końcowy komisja planuje przedstawić do końca maja.
Wybory prezydenckie, zgodnie z zarządzeniem marszałek Sejmu z lutego 2020 r., miały odbyć się 10 maja 2020 r. w formule głosowania korespondencyjnego z powodu epidemii COVID-19.
Jednak 7 maja Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że obowiązująca regulacja prawna pozbawiła PKW instrumentów koniecznych do wykonywania jej obowiązków, dlatego głosowanie 10 maja 2020 roku nie może się odbyć. Ostatecznie wybory odbyły się 28 czerwca (I tura). Głosowano w lokalach wyborczych.