"Wychodzi z PiS-u pogarda, lepsizm, poczucie wyższości nad całym społeczeństwem". Politycy o "chamskiej hołocie"

Źródło:
TVN24, PAP, tvn24.pl
Budka o słowach Kaczyńskiego: żądamy przeprosin dla milionów Polaków
Budka o słowach Kaczyńskiego: żądamy przeprosin dla milionów PolakówTVN24
wideo 2/35
Budka o słowach Kaczyńskiego: żądamy przeprosin dla milionów PolakówTVN24

"Polacy mile zaskoczeni szczerością sejmowej autoprezentacji prezesa" - tak szef Europejskiej Partii Ludowej i były premier Donald Tusk skomentował skierowane do opozycji słowa Jarosława Kaczyńskiego o "chamskiej hołocie". Według Barbary Nowackiej (KO) prezesa PiS "stać dzisiaj tylko na obraźliwe słowa". Politycy Zjednoczonej Prawicy stoją jednak murem za swoim liderem i przekonują, że "nie zrobił nic niestosownego".

W czwartek Sejm odrzucił wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Głosowanie poprzedziła pełna emocji debata, podczas której przemawiała między innymi Barbara Nowacka (KO). W tym czasie ministrowie i politycy Prawa i Sprawiedliwości, w tym Jarosław Kaczyński, rozmawiali, stojąc przy ławach rządowych. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka wezwał ich, by usiedli i słuchali wystąpienia posłanki. - To nie jest pana folwark, panie prezesie - zwrócił się Budka do Kaczyńskiego. Wtedy prezes PiS powiedział: - Takiej hołoty chamskiej jeszcze w Sejmie nikt nie widział.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Kaczyński: takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział w tym Sejmie
Kaczyński: takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział w tym Sejmie

"Polacy mile zaskoczeni szczerością sejmowej autoprezentacji prezesa"

Sytuację tę komentowali w piątek politycy. Szef Europejskiej Partii Ludowej, były polski premier i były szef Rady Europejskiej Donald Tusk odniósł się do słów Kaczyńskiego w mediach społecznościowych.

"Polacy mile zaskoczeni szczerością sejmowej autoprezentacji prezesa" - napisał na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: "Kogo pan nazwał hołotą?". Kaczyński milczy i odchodzi, nie podnosząc wzroku >>>

"Żądamy przeprosin"

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka na konferencji prasowej mówił, że prezes PiS "po raz kolejny pokazał swój prawdziwy stosunek (...) do ludzi, którzy ośmielili się przeciwstawić się tej władzy". - Mieliśmy gest posłanki Lichockiej i wszyscy go widzieli, a od wczoraj mamy sformułowanie Jarosława Kaczyńskiego - dodał, nawiązując do zachowania posłanki PiS Joanny Lichockiej.

W lutym podczas debaty nad ustawą przewidującą przekazanie prawie dwóch miliardów złotych dla mediów państwowych, Lichocka, siedząc w sejmowej ławie, wykonała gest, który - zdaniem opozycji - był pokazaniem środkowego palca. Posłanka przekonywała, że jedynie potarła palcem oko. Dzień później przeprosiła osoby urażone tym "niezamierzonym" - jak twierdziła - gestem.

- W tym miejscu chcę jasno powiedzieć: żądamy przeprosin, żądamy przeprosin dla milionów Polaków, w stosunku do których wyraził swoje słowa pan Jarosław Kaczyński. To powinno być proste słowo "przepraszam", bo mamy tego dość - powiedział w piątek Budka.

"Pan Kaczyński najpierw głośno przeszkadzał"

Barbara Nowacka (KO) uznała natomiast, że PiS próbował "przykryć" kwestie dotyczące szefa resortu zdrowia Łukasza Szumowskiego. - Próbował to przykryć w najbardziej zaskakujący sposób, czyli zakłócaniem wystąpienia wnioskodawcy, czyli w tym przypadku moim, dotyczącego oskarżeń, które mamy wobec pana Szumowskiego - mówiła.

- Faktem jest, że PiS zakłócał moje wystąpienie. Faktem jest, że pan Kaczyński najpierw głośno przeszkadzał. Rozmawiali, śmiali się. To nie jest kultura debaty politycznej. Potem, kiedy zwrócono im uwagę, że obowiązkiem jest słuchać - obowiązkiem również rządu jest słuchać wniosku o wotum nieufności w stosunku do członka ich rządu - zaczęli nas obrażać - kontynuowała.

Zdaniem Nowackiej "to jest kwintesencja PiS - arogancja elit, którym wydaje się, że mogą wszystko, mogą wszystko powiedzieć, mogą zakłócić każde wystąpienie i prawda będzie ich". - Nie. Prawda będzie zawsze tam, gdzie ta prawda jest. I dzisiaj ta prawda jest po stronie obywateli, którzy domagają się wyjaśnień dotyczących ministra Szumowskiego, którzy domagają się kultury debaty politycznej - mówiła posłanka KO.

- My żeśmy prosili, żeby nie przeszkadzali wygłosić wystąpienie. Nie potrafi się opanować pan Kaczyński, stać go dzisiaj tylko na obraźliwe słowa - podsumowała.

Nowacka: nie potrafi się opanować pan Kaczyński, stać go dzisiaj tylko na obraźliwe słowa
Nowacka" nie potrafi się opanować pan Kaczyński, stać go dzisiaj tylko na obraźliwe słowaTVN24

Grodzki: to kwestia standardów

Na Twitterze zaś marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapewnił, że "w Senacie każdy senator, który powiedziałby o innym 'chamska hołota' byłby natychmiast regulaminowo ukarany".

"To kwestia standardów. Już w Kabarecie Dudek mówili, że chamstwu należy się przeciwstawiać siłą i godnością osobistą. Dziś można dodać, że trzeba je zwalczać w zarodku" - dodał.

Lubnauer: pogarda, lepsizm, poczucie wyższości

Zdaniem Katarzyny Lubnauer (KO) za "każdym odezwaniem się, wychodzi z PiS-u pogarda, lepsizm, to poczucie wyższości nad całym społeczeństwem, nad wszystkimi, którzy nie są z nimi". Zwróciła uwagę, że opozycję, tak samo jak rządzących, wybrali wyborcy.

- W związku z tym mówienie "chamska hołota" do opozycji w momencie, w którym ktoś zwraca uwagę prezesowi, że się niekulturalnie zachowuje w sytuacji, w której wypowiada się kobieta - kobieta o bardzo podobnym doświadczeniu, jak on, czyli osoba, która utraciła najbliższą osobę, matkę, w katastrofie smoleńskiej - było po prostu niegrzeczne - dodała Lubnauer.

Lubnauer: za każdym odezwaniem się, wychodzi z PiS-u pogarda, lepsizm, poczucie wyższości nad całym społeczeństwem
Lubnauer: za każdym odezwaniem się, wychodzi z PiS-u pogarda, lepsizm, poczucie wyższości nad całym społeczeństwemTVN24

Kierwiński: są w jakiejś panice

Poseł Marcin Kierwiński (KO) w rozmowie z TVN24 ocenił, że rządzącym "puszczają nerwy". - Denerwują się, są w jakiejś panice. Im bardziej się denerwują, im bardziej ten strach widać w ich oczach, tym bardziej wulgarnie się zachowują - ocenił. Jego zdaniem "to zachowanie pana posła Kaczyńskiego wczoraj było wulgarne i chamskie". - Należy to nazwać po imieniu - dodał.

- To, że złapany na tym zachowaniu nie ma tyle odwagi cywilnej, aby powiedzieć "przepraszam, zdenerwowałem się, zachowałem się niestosownie", to pokazuje, z jakimi ludźmi mamy do czynienia - przekonywał Kierwiński.

Kierwiński: im bardziej widać strach w ich oczach, tym bardziej wulgarnie się zachowują
Kierwiński: im bardziej widać strach w ich oczach, tym bardziej wulgarnie się zachowująTVN24

"Myślę, że będzie wniosek do komisji etyki"

Poseł Robert Kropiwnicki (KO), mówiąc o zachowaniu rządzących, ocenił, że "to jest coś niesamowitego, jak nisko upadli, jak oni nami gardzą". - I tego właśnie mamy dosyć - dodał.

Zdaniem posła opozycji, Kaczyński "powinien przeprosić" za swoje słowa. - Myślę, że wniosek do komisji (etyki poselskiej - red.) będzie składany, ale to wymaga jeszcze analizy - zapowiedział. Jego zdaniem "pogarda PiS-u w stosunku do innych ludzi wyszła tu w całości". Ocenił także, że "to było żenujące, strasznie przykre, że dorosły człowiek, starszy poseł, mówi do innych posłów, do opinii publicznej przez 'hołota, chamska hołota'". - To jest naprawdę urągające - dodał.

"To obraza Polek i Polaków"

Poseł Dariusz Wieczorek z Lewicy podczas konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że jego klub będzie reagował na każde słowa, które obrażają, zwłaszcza w parlamencie.

- Chociaż wczorajsze słowa pana prezesa Kaczyńskiego nie dotyczą klubu Lewicy, to jednak składamy wniosek do komisji etyki, żeby słowa dotyczące "chamskiej hołoty" były przez komisję etyki przeanalizowane, ażeby doszło do wyjaśnienia, jakim cudem takie słowa mogły paść i ażeby ci, którzy te słowa wypowiedzieli, ci którzy uczestniczyli w tym żenującym spektaklu, po prostu zostali ukarani - mówił.

Zapowiedział, że wniosek jest przygotowany i w piątek zostanie złożony.

Wiceszef klubu Tomasz Trela uznał z kolei, że "słowa kierowane na sali sejmowej do parlamentarnej opozycji, to nie obraza posłanek i posłów Platformy (Obywatelskiej - red.), Lewicy, PSL-u". - To obraza Polek i Polaków, którzy na nas w wyborach 13 października głosowali - ocenił.

- Powinien przyjść taki moment i taki czas, że w polskim parlamencie nie będzie "świętych krów", poseł Jarosław Kaczyński nie będzie "świętą krową" i tak, jak parlamentarzyści opozycji są karani, którym obniża się uposażenie parlamentarne za złe zachowanie, to samo spotka posła Kaczyńskiego - powiedział Trela. Podkreślił, że Lewica liczy, że komisja etyki ukaże prezesa PiS, a kara będzie adekwatna.

"Nie pierwszy raz"

Szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski uznał, że "to nie pierwszy raz, kiedy prezes Jarosław Kaczyński ma w nosie zasady kultury osobistej". - To nie pierwszy raz, kiedy Prawo i Sprawiedliwość obraża słowami i stosuje mowę nienawiści - dodał.

Jego zdaniem "Prawo i Sprawiedliwość za każdym razem, gdy to robi, robi to w sposób chamski, pogardliwy i taki, który pokazuje, jakie standardy panują tam wewnątrz".

"Na tę przynętę łapie się znaczna część opinii publicznej, a Kaczyński tylko zaciera ręce"

Jeden z liderów partii Razem Adrian Zandberg mówił w "Jeden na jeden" w TVN24, iż "ma poczucie, że Kaczyński robi to specjalnie". - Za każdym razem, kiedy Prawo i Sprawiedliwość jest w kłopotach, bo musiałoby się z czegoś poważnego wytłumaczyć, to wychodzi Kaczyński, kogoś naobraża, na kogoś nakrzyczy, zachowa się wulgarnie i my wszyscy, cała opinia publiczna, po prostu zaczynamy rozmawiać o tym, zamiast rozmawiać o tym, co jest dla PiS-u faktycznie niewygodne - ocenił. Zandberg przekonywał, że widział kilkakrotnie, "kiedy Jarosław Kaczyński robił to w Sejmie".

- Mam wrażenie, że po prostu na tę przynętę łapie się znaczna część opinii publicznej, a Kaczyński tylko zaciera ręce. Bo moim zdaniem o to mu chodzi - dodał. Według Zandberga "będziemy teraz rozmawiać o tym, czy pan Kaczyński jest wulgarny, czy pan Kaczyński jest awanturnikiem i nagle znika w tle to, co faktycznie problematyczne dla PiS-u". - Czyli odpowiedzialność ministra Szumowskiego za rzeczy, które działy się w Ministerstwie Zdrowia - wskazywał jeden z liderów Razem.

Zandberg: nagle znika w tle to, co faktycznie problematyczne dla PiS-u
Zandberg: nagle znika w tle to, co faktycznie problematyczne dla PiS-uTVN24

Hołownia: jak myślę sobie, że z moich podatków opłacam tych ludzi, to robi mi się po prostu słabo

Niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia przyznał, że nie wie, "czy panu prezesowi Kaczyńskiemu puściły nerwy, czy jest to wyreżyserowany zabieg". - Natomiast blisko mi chyba do tezy wyrażonej przez Adriana Zandberga, który stwierdził, że to jest prawdopodobnie po prostu próba przykrycia innych spraw, które w tym dniu się wydarzyły. Próbowali przykrywać różne wydarzenia, które działy się po naszej stronie tym spektaklem, tym cyrkiem z wotum zaufania dla rządu, później tą nocną przepychanką - ocenił.

- Jak patrzę na to, co się działo wczoraj wieczorem w Sejmie i myślę sobie, że z moich podatków opłacam tych ludzi, to robi mi się po prostu słabo - dodał Hołownia. Jego zdaniem "ci ludzie przekroczyli już wszystkie granice bezwstydu, wszystkie granice takiego wzajemnego, politycznego czy partyjnego godowego tańca, który jest kompletnie jałowy". - To był po prostu żenujący spektakl. Obrzydliwy spektakl upartyjnionej Polski. Nie chcę czegoś takiego więcej oglądać - dodał.

Hołownia: jak myślę sobie, że z moich podatków opłacam tych ludzi, to robi mi się po prostu słabo
Hołownia: jak myślę sobie, że z moich podatków opłacam tych ludzi, to robi mi się po prostu słaboTVN24

Milczący Kaczyński i pytania o "hołotę"

Tuż po czwartkowym głosowaniu nad wotum nieufności dla ministra zdrowia Kaczyński pojawił się na sejmowym korytarzu w towarzystwie posła PiS Krzysztofa Sobolewskiego, pełnomocnika wyborczego komitetu ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy.

Reporterka "Faktów" TVN próbowała zapytać prezesa PiS o jego słowa. - Panie prezesie, kogo pan nazwał hołotą? - zwróciła się do Kaczyńskiego. Ten jednak, nie zwalniając kroku, nie podnosząc wzroku i bez słowa, poszedł dalej.

Na ponowne pytanie: "Kogo pan miał na myśli, mówiąc 'hołota'?", prezes PiS również nie odpowiedział i oddalił się.

Kaczyński pytany o "hołotę". Przechodzi sejmowym korytarzem, nie odpowiada
Kaczyński pytany o "hołotę". Przechodzi sejmowym korytarzem, nie odpowiadaTVN24

"Kaczyński nie zrobił nic niestosownego"

W "Jeden na jeden" w TVN24 o słowach Kaczyńskiego mówiła także wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz (Porozumienie), która w trakcie tej sytuacji stała tuż obok prezesa PiS. Pytana, czy słyszała, co dokładnie powiedział on do opozycji, Emilewicz odparła, że "najpierw usłyszała pokrzykiwania z trybuny sejmowej, na którą wtargnął Borys Budka, krzycząc coś do nas, kiedy my (politycy Zjednoczonej Prawicy - red.), nikogo nie obrażając, rozmawialiśmy ze sobą".

- Jest akcja, jest reakcja. Pokrzykiwania w Sejmie to ostatnio powszechna praktyka - dodała. Dopytywana, czy Kaczyński użył słowa "hołota", Emilewicz odpowiedziała, że "nie słyszała tego". - Kilku ministrów zaczęło głośniej mówić - mówiła. Dodała, że "nie wie, co dokładnie powiedział pan prezes", bo w tym momencie rozmawiała z Łukaszem Szumowskim "o tym, co będzie za chwilę mówił z trybuny". - I na tym się skupiliśmy - podkreśliła.

Jak widać na kamerach z Sejmu, Emilewicz stała około metr od Jarosława Kaczyńskiego i w chwili, gdy mówił on o "hołocie", patrzyła na niego, gdy lekko się nachylał w jej stronę. Łukasz Szumowski siedział już wtedy za jej plecami i z nikim nie rozmawiał.

W ocenie wicepremier "Kaczyński nie zrobił nic niestosownego". - Wstał, gdy rozpoczęła się debata, żeby odejść na chwilę na bok. Nie zdarzyło się nic, co by mogło zdenerwować posła Budkę i żeby zaczął na nas pokrzykiwać. Sugeruję panu Budce więcej umiaru i spokoju. Jest liderem partii opozycyjnej, powinien dawać przykład, jak powinna wyglądać debata publiczna - powiedziała Emilewicz. Jej zdaniem należy "uspokoić poziom i temperaturę dyskusji na i wokół mównicy sejmowej". - Spór - tak, wojna - nie. Takie przesłanie powinno towarzyszyć tej izbie - oceniła i zalecała "spokój po obu stronach sceny politycznej".

Emilewicz o słowach Kaczyńskiego: jest akcja, jest reakcja
Emilewicz o słowach Kaczyńskiego: jest akcja, jest reakcjaTVN24

"To była odpowiedź na to, co się działo na sali"

Poseł Przemysław Czarnek (PiS) przekonywał, że reakcja Kaczyńskiego na sali plenarnej "to była odpowiedź na to, co się działo na sali i na to, jak absolutnie skandalicznie kłamano z mównicy sejmowej". - To jest rzeczywiście przesada - uznał. Pytany, czy prezes PiS powinien przeprosić Nowacką, odparł: - Proszę pytać pana prezesa.

Na uwagę, że ministrowie i sam Kaczyński nie słuchali przemówienia posłanki KO, Czarnek odpowiedział, że "słuchali, wszystko było dobrze słychać".

Terlecki: trudno zachować cierpliwość

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z Prawa i Sprawiedliwości uznał, że "poziom chamstwa, z jakim spotykamy się ze strony opozycji w Sejmie, jest już taki, że naprawdę trudno jest zachować cierpliwość". - Mam wrażenie, że ten proces narasta, że to właśnie ordynarne zachowanie, przeszkadzanie, awantury, żadnych argumentów, tylko awantura. To narasta - powiedział.

Tłumaczył, że to, iż posłowie PiS rozmawiali na sali plenarnej nie jest dziwne. - To jest codzienne, można powiedzieć, zjawisko, że posłowie, wychodząc z sali, jeszcze rozmawiają. Ten wybuch pana posła Budki był zupełnie nieuzasadniony, a wrzask, jaki znosiliśmy trwał właściwie cały czas. Przeszkadzano rano premierowi, przeszkadzano potem w drugim jego wystąpieniu - przekonywał wicemarszałek.

Został też zapytany o to, co czują wyborcy opozycji, kiedy ich przedstawicieli nazywa się hołotą. - Niech pan spyta, co czują nasi wyborcy, kiedy dzień w dzień, całkowicie niesłusznie i całkowicie fałszywie, a jeszcze przy tym ordynarnie i chamsko atakuje nas opozycja - odpowiedział wicemarszałek Sejmu.

Terlecki: poziom chamstwa opozycji jest taki, że trudno jest zachować cierpliwość
Terlecki: poziom chamstwa opozycji jest taki, że trudno jest zachować cierpliwośćTVN24

"To jest kumulacja tego, co przeżywamy"

Do sytuacji w Sejmie odnieśli się także w piątek dwaj inni posłowie PiS - pełnomocnik wyborczy komitetu ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy Krzysztof Sobolewski oraz wicerzecznik tej partii Radosław Fogiel.

Sobolewski uznał, że "wczorajsze słowa chyba tylko jedna formacja odebrała do siebie". - To jest kumulacja tego, co przeżywamy tam w ławach sejmowych dzień w dzień na posiedzeniach sejmowych, kiedy posłowie opozycji, jednej formacji - to chcę jasno podkreślić - zachowują się w sposób nielicujący z godnością posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej - przekonywał.

Mówił także, że rządzący nie mają "problemu z godnością posła". - Problem powinni mieć ci, którzy regularnie używają języka nielicującego z godnością posła i senatora ze strony opozycji - stwierdził Sobolewski.

Sobolewski: to jest kumulacja tego, co przeżywamy w ławach sejmowych dzień w dzień
Sobolewski: to jest kumulacja tego, co przeżywamy w ławach sejmowych dzień w dzień TVN24

Fogiel wyszedł natomiast z "propozycją". - Jeżeli każdy chce sobie wyrobić własną opinię, na stronie sejmowej są do przeczytania, do pobrania stenogramy z każdego posiedzenia - mówił.

Według niego "część tego, o czym mówił pan poseł Sobolewski - tych wszystkich słów, wyzwisk, które lecą ze strony ław części opozycji - jest tam zanotowana, bo sejmowi stenotypiści to wychwytują". - Proszę poczytać ostatnie kilka posiedzeń Sejmu, proszę się z tym zapoznać i naprawdę myślę, że wtedy nie będzie zdziwienia po niczyjej stronie, jeżeli okazuje się, że raz na jakiś czas ktoś ze strony Zjednoczonej Prawicy postanawia nazwać to, co się dzieje po imieniu - dodał.

Fogiel: raz na jakiś czas ktoś ze strony Zjednoczonej Prawicy postanawia nazwać to, co się dzieje po imieniu
Fogiel: raz na jakiś czas ktoś ze strony Zjednoczonej Prawicy postanawia nazwać to, co się dzieje po imieniuTVN24

Podobne stanowisko wyraził jeszcze w czwartek w mediach społecznościowych. "Prezes Jarosław Kaczyński powie słowo prawdy o zachowaniu części posłów i nagle wielkie poczucie krzywdy. Polecam lekturę sejmowych stenogramów, tam jest przytoczona część tego, co dzieje się w ławach opozycji" - napisał Fogiel na Twitterze.

Autorka/Autor:akr, ads, mart/pm

Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Prezydent Donald Trump podpisał rozkaz wysłania 1500 żołnierzy na granicę z Meksykiem, by przeciwdziałać "inwazji". Pentagon poinformował, że wojsko wyśle samoloty i śmigłowce, by wesprzeć deportację imigrantów. Władze Meksyku, by przygotować się na napływ migrantów wydalanych z USA, rozpoczęły stawianie olbrzymich obozów namiotowych w mieście Ciudad Juarez - podał Reuters. Władze Meksyku twierdzą, że są przygotowane na możliwość masowej deportacji, ale niezależni komentatorzy mają co do tego wątpliwości.

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

"Bezprecedensowe" prace przy granicy z USA

Źródło:
PAP

Prezydent Panamy zapewnia, że nie obawia się inwazji wojsk amerykańskich. Jose Raul Mulino podkreślił, że przekazanie kontroli nad kanałem "nie było ustępstwem ani prezentem od Stanów Zjednoczonych" i zapewnił, że kanał "należy i będzie należał do Panamy".

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

"Bądźmy poważni". Prezydent Panamy nie obawia się inwazji USA

Źródło:
PAP

Donald Trump zagroził wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udowadnia, że za salę dla "kandydata obywatelskiego" płaci biuro poselskie PiS. Z kolei Iga Świątek zagra dziś o finał Australian Open. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 23 stycznia.

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Trump grozi Rosji, walka o finał Australian Open, faktura Nawrockiego

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Brytyjski resort obrony informuje o wytropieniu przez marynarkę wojenną rosyjskiego okrętu szpiegowskiego w kanale La Manche. Minister obrony John Healey zapewnił, że Wielka Brytania będzie nadal eksponować szkodliwą działalność Putina i zwalczać rosyjską "flotę cieni", by zapobiec finansowaniu nielegalnej napaści na Ukrainę.

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Wytropili rosyjski okręt szpiegowski w kanale La Manche

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że prezydent USA Donald Trump zawiesił pracowników biur programów różnorodności, równości i integracji (DEI) w rządzie federalnym i wysłał ich na płatne urlopy.

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Wszyscy federalni pracownicy biur równości i różnorodności wysłani do domów

Źródło:
PAP

Na polecenie premiera Donalda Tuska polskie placówki i dyplomaci są w gotowości do pomocy naszym obywatelom. Gdyby Donald Trump nakazał przeprowadzić masowe deportacje osób przebywających w USA nielegalnie, mogłoby to dotknąć również Polaków. - Władze Chicago zabroniły policji i służbom miejskim pytania o status imigracyjny - uspokaja Łukasz Dudka, szef największej gazety polonijnej w USA.

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

"Policja w Chicago nie ma prawa zapytać nikogo o status imigracyjny. Miasto wydało nawet broszurę"

Źródło:
Fakty TVN

- Przyjechała grupa mężczyzn z pałkami, maczetami. To miało nas zmusić do tego, abyśmy w stresie podpisali nową umowę z wyższym czynszem - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl Łukasz Małkiewicz, reprezentant kupców z warszawskiego centrum handlowego Modlińska 6D. Sebastian Bogusz, zarządca nieruchomości, ripostuje, że to działania kupców zmusiły spółkę do zwiększenia obsady ochrony obiektu. Prokuratura zdecydowała o wszczęciu w tej sprawie postępowania.

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Spór w centrum handlowym. "Uderzyli dużą armią"

Źródło:
tvn24.pl

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki przez prawie 200 dni miał zajmować luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym oddalonym o pięć kilometrów od jego domu. Według posła PiS Kazimierza Smolińskiego jego pobyt mógł być spowodowany utrudnioną komunikacją po mieście. - W Gdańsku pięć kilometrów to podobnie jak w Warszawie, jest duży ruch przecież - powiedział w "Kropce nad i". - Nigdy bym nie wpadł na to, żeby wynająć hotel pięć kilometrów od swojego miejsca zamieszkania i żeby Sejm za ten hotel zapłacił - mówił z kolei Tomasz Trela (Nowa Lewica).

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Apartament pięć kilometrów od domu. "Jest duży ruch przecież"

Źródło:
TVN24

Prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że "kocha Rosjan" i ma "dobre stosunki z prezydentem Putinem" i dlatego zamierza zrobić Rosji "wielką przysługę". "Dojdźmy do porozumienia teraz i zatrzymajmy tę absurdalną wojnę" - zaapelował Trump. Zagroził też wprowadzeniem wysokich ceł i sankcji wobec Rosji, jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do zakończenia działań zbrojnych w Ukrainie.

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

"Jeśli nie zawrzemy 'umowy', nie będę miał innego wyjścia". Trump o "przysłudze" dla Rosjan

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pożar składowiska odpadów w Płoszowie niedaleko Radomska. Jak poinformowali strażacy, palą się niebezpieczne odpady. Ratownicy zaapelowali, by mieszkańcy nie otwierali okien.

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Płoną niebezpieczne odpady w Płoszowie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski pokazał na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie fakturę za wynajęcie sali na spotkanie z Karolem Nawrockim, którą uregulowało biuro poselskie Czesława Hoca (PiS). - Oni się niczego nie nauczyli. Dlatego musimy zamknąć sprawę rozliczeń jak najszybciej - mówił Trzaskowski. Powiedział też, co zrobi pierwszego dnia prezydentury, gdy wygra wybory.

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Trzaskowski pokazuje fakturę za salę dla Nawrockiego. "Oni się niczego nie nauczyli"

Źródło:
TVN24, PAP

Na spotkaniu wyborczym w Nowym Sączu z kandydatem PiS na prezydenta RP Karolem Nawrockim sympatycy prawicy znów skandowali okrzyki wymierzone w premiera. - Nie boimy się Tuska, a jak ktoś ma problemy ze słuchem, to do laryngologa - stwierdził prezes IPN, reagując na hasło wykrzykiwane przez publiczność.

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Znów okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. Prezes IPN wysyła do laryngologa

Źródło:
TVN24

- My, Polacy, wobec niestety tak podzielonej Europy, bardzo potrzebujemy Donalda Trumpa. My, Polacy, nie możemy sobie pozwolić na konflikt z amerykańską prezydencją - mówił w "Faktach po Faktach" wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL). Przypomniał też nieprzychylne słowa Donalda Tuska na temat Trumpa. - Ja się bardzo boję pytania, które Prawo i Sprawiedliwość może zadać w drugiej turze wyborów prezydenckich: czy Polskę stać na to, by prezydent i premier byli pokłóceni ze Stanami Zjednoczonymi? - powiedział.

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

"Musimy zrobić wszystko, by nie dać PiS-owi tego argumentu"

Źródło:
TVN24

Prawomocny wyrok w sprawie znanej piosenkarki i jej byłego męża

Źródło:
PAP

Ministra ds. równości Katarzyna Kotula, odnosząc się publikacji portalu Strefa edukacji na temat kontrowersji wokół jej wykształcenia, oświadczyła, że ma wykształcenie wyższe licencjackie. - Nie jestem magistrem i nigdy nie ubiegałam się o stanowiska tego wymagające - podkreśliła.

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Kotula: nie mam tytułu magistra, ale posiadam wykształcenie wyższe

Źródło:
PAP

W Iraku przegłosowano zmiany w prawie, które zalegalizowały małżeństwa nawet 9-letnich dziewczynek. O aprobowaniu takich ślubów będą teraz decydować duchowni poszczególnych odłamów islamu. - Dotarliśmy do końca praw kobiet i końca praw dzieci w Iraku - skomentował prawnik Mohammed Juma, jeden z głównych przeciwników zmian.

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Zalegalizowano śluby z 9-letnimi dziewczynkami. "Dotarliśmy do końca praw kobiet i dzieci"

Źródło:
PAP, CNN, Guardian

Cztery tysiące żołnierzy z Korei Północnej, czyli blisko 40 procent ze wszystkich wysłanych przez reżim do walki przeciwko Ukraińcom, zostało wyeliminowanych z działań bojowych - podaje BBC, powołując się na doniesienia zachodnich urzędników. W ciągu ostatnich trzech miesięcy zginęło prawdopodobnie około tysiąca z nich.

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

"Są mięsem armatnim". Tylu żołnierzy stracił Kim

Źródło:
BBC, PAP

Do największej ilości turbulencji w Europie dochodzi podczas lotów, których trasy rozpoczynają się lub kończą w Szwajcarii, wynika z danych portalu Turbli. Najbardziej obfitująca w turbulencje okazuje się trasa z Nicei do Genewy. Przyczyną są okoliczne alpejskie szczyty.

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Nad jednym krajem w Europie najczęściej dochodzi do turbulencji

Źródło:
Euronews, tvn24.pl

Arktyczne zimno, które sięgnęło południowych części Stanów Zjednoczonych, sprowadziło śnieg i opady marznące do regionów, które od wielu lat nie doświadczyły tak potężnego ataku zimy. Według władz zginęło co najmniej 12 osób.

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem. I prawdopodobnie nigdy więcej nie zobaczę"

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, PAP, NWS, eu.usatoday.com

Kto i po co osłupkowuje gotowe miejsca parkingowe? Takie pytanie zadała lokalnej grupie w mediach społecznościowych mieszkanka Saskiej Kępy. Za wprowadzeniem zmian w organizacji ruchu stoją stołeczni drogowcy, którzy wyjaśnili, jaki jest ich powód.

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Stanęły słupki, parkować nie można. Drogowcy podali powód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Operatorowi sieci Play - spółce P4 oraz Netii zostały przedstawione zarzuty - podał Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Dotyczą one prezentowania cen w sposób, który może wprowadzać w błąd. UOKiK wyjaśnił, że firmy w reklamach pokazują ceny uwzględniające rabat, na przykład marketingowy, o czym konsument może nie wiedzieć.

Dwie duże firmy z zarzutami

Dwie duże firmy z zarzutami

Źródło:
PAP

Podatnicy mają możliwość skorzystania z ulgi w PIT, jeśli sprzedali mieszkanie przed upływem pięciu lat od nabycia, a otrzymane środki przeznaczyli na zakup, remont i wyposażenie nowego. Krajowa Administracja Skarbowa poinformowała w indywidualnej interpretacji o sprzęcie AGD, który może być zaliczony do wydatków objętych odliczeniem.

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Ulga w PIT. Ten sprzęt domowy można odliczyć

Źródło:
tvn24.pl

W środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,23 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

"Niezły twist". Euro najtańsze od pięciu lat

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Proboszcz ogłosił z ambony, że w wizytach duszpasterskich będzie go wspierał "serdeczny przyjaciel". Okazało się, że chodzi o Dariusza L., podejrzanego o molestowanie dziewięciorga dzieci. Mężczyzna miał dotykać jedno z dzieci po pośladkach podczas lekcji religii. Kuria przeprasza "wszystkich, których ta sprawa zaniepokoiła lub dotknęła".

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Ksiądz podejrzany o pedofilię chodził po kolędzie

Źródło:
tvn24.pl / Dziennik Zachodni

Muzyk disco polo Łukasz Obszyński, znany jako DJ Yogas, miał 39 lat. Zginął w wypadku w Werbkowicach (Lubelskie), gdzie zderzył się czołowo z wojskową ciężarówką. Muzyka żegna zespół Energy Girls, z którym grał w latach 2017-22.

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Nie żyje znany muzyk disco polo. Zginął w wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Dwie osoby, w tym dwuletnie dziecko, zginęły w wyniku ataku nożownika w parku w bawarskiej miejscowości Aschaffenburg - poinformowała w środę niemiecka policja. Kilka osób zostało rannych, w tym dwie poważnie. Podejrzany mężczyzna został zatrzymany. To 28-latek z Afganistanu, który - jak donosi "Spiegel" - mieszkał w ośrodku dla azylantów.

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Atak nożownika w Bawarii. Nie żyją dwie osoby, w tym dziecko

Źródło:
PAP, Reuters, Bild

Trzy osoby, w tym dwoje pracowników Sądu Okręgowego w Łodzi, zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym oszustw i prania brudnych pieniędzy. Jak poinformowała prokuratura, według szacunków z sądu zniknęło blisko milion złotych. Możliwe jednak, że po doszacowaniu suma strat będzie większa.

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Pracownicy sądu zatrzymani w śledztwie dotyczącym prania pieniędzy

Źródło:
TVN24, PAP
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

Zdjęcie "Czas Apokalipsy" Chrisa Niedenthala zapisało się w historii Polski i Europy. Teraz fotografia trafia na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Legendarny fotoreporter wspólnie z czteroletnimi bliźniętami Leną i Filipem Sosnowskimi przekazali na nią odbitkę numer 9. Niedenthal w rozmowie z rodzicami małych darczyńców - Natalią Szewczak (Business Insider Polska) i Mateuszem Sosnowskim (TVN24) - opowiedział o niesamowitej historii zdjęcia i o tym, jak niemal cudem, dzięki pomocy nieznajomego, udało się je wywieźć z Polski i pokazać światu.

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

To, że wydostało się z Polski, to niemal cud. Legendarne zdjęcie do wylicytowania

Źródło:
tvn24.pl

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w niedzielę, 26 stycznia, zagra już po raz 33. Na błoniach Narodowego stanęła scena, miasteczko i główne studio. Dzień wcześniej, w sobotę, wystartują stamtąd uczestnicy Biegu "Policz się z cukrzycą". Organizacja Finału WOŚP i towarzyszących wydarzeń spowoduje zmiany w ruchu i parkowaniu.

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Na błoniach Narodowego stanęła scena WOŚP. Od soboty zmiany w ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już w niedzielę, 26 stycznia. Zebrane pieniądze wesprą dziecięcą onkologię i hematologię. Liczy się każdy grosz, a razem możemy więcej. Sześcioletnia Pola i jej historia udowadniają, że wspierając Orkiestrę, wspieramy chore dzieci.

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

"Jeżeli ktoś nie wierzy, to my dajemy przykład". Sześcioletnia Pola żyje dzięki sprzętowi WOŚP

Źródło:
Fakty po Południu TVN24