Nie zwalniając kroku i w milczeniu, Jarosław Kaczyński przeszedł sejmowym korytarzem obok reporterki, która pytała go, kogo w czwartek w Sejmie nazwał "hołotą". Prezes PiS zwrócił się w ten sposób do opozycji podczas ostrej wymiany zdań w trakcie debaty nad wotum nieufności dla ministra zdrowia. Przemysław Czarnek (PiS) przekonywał, że "to była odpowiedź na to, co się działo na sali", a Robert Kropiwnicki (KO) zapowiedział złożenie wniosku do komisji etyki poselskiej.
W czwartek Sejm odrzucił wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Głosowanie poprzedziła pełna emocji debata, podczas której przemawiała między innymi Barbara Nowacka (KO). Jak pokazały kamery, ministrowie jej przemówienia nie słuchali - stali obok ław rządowych i rozmawiali. W reakcji na to zachowanie szef Platformy Borys Budka wezwał ich do okazania szacunku. Doszło do ostrej wymiany zdań. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, patrząc w stronę posłów opozycji, powiedział, że w Sejmie zasiada "chamska hołota".
Milczący Kaczyński i pytania o "hołotę"
Tuż po głosowaniu Kaczyński pojawił się na sejmowym korytarzu w towarzystwie posła PiS Krzysztofa Sobolewskiego, pełnomocnika wyborczego komitetu ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy.
Reporterka "Faktów" TVN próbowała zapytać prezesa PiS o jego słowa. - Panie prezesie, kogo pan nazwał hołotą? - zwróciła się do Kaczyńskiego. Ten jednak, nie zwalniając kroku, nie podnosząc wzroku i bez słowa, przeszedł dalej.
Na ponowne pytanie: "Kogo pan miał na myśli, mówiąc 'hołota'?", prezes PiS również nie odpowiedział i oddalił się.
"To była odpowiedź na to, co się działo na sali"
Poseł Przemysław Czarnek (PiS) przekonywał, że reakcja Kaczyńskiego na sali plenarnej "to była odpowiedź na to, co się działo na sali i na to, jak absolutnie, skandalicznie kłamano z mównicy sejmowej". - To jest rzeczywiście przesada - uznał. Pytany, czy prezes PiS powinien przeprosić Nowacką, odparł: - Proszę pytać pana prezesa.
Na uwagę, że ministrowie i sam Kaczyński nie słuchali przemówienia posłanki KO, Czarnek odpowiedział, że "słuchali, wszystko było dobrze słychać".
Myślę, że będzie wniosek do komisji etyki
Poseł Robert Kropiwnicki (KO), mówiąc o zachowaniu rządzących, ocenił, że "to jest coś niesamowitego, jak nisko upadli, jak oni nami gardzą". - I tego właśnie mamy dosyć - dodał.
Zdaniem posła opozycji, Kaczyński "powinien przeprosić" za swoje słowa. - Myślę, że wniosek do komisji (etyki poselskiej - red.) będzie składany, ale to wymaga jeszcze analizy - zapowiedział. Jego zdaniem "pogarda PiS-u w stosunku do innych ludzi wyszła tu w całości".
CZYTAJ TAKŻE: PiS obronił Szumowskiego, pozostaje ministrem >>>
"To nie pierwszy raz"
Szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski uznał, że "to nie pierwszy raz, kiedy prezes Jarosław Kaczyński ma w nosie zasady kultury osobistej". - To nie pierwszy raz, kiedy Prawo i Sprawiedliwość obraża słowami i stosuje mowę nienawiści - dodał.
Jego zdaniem "Prawo i Sprawiedliwość za każdym razem, gdy to robi, robi to w sposób chamski, pogardliwy i taki, który pokazuje, jakie standardy panują tam wewnątrz".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24