Dostawy ropy naftowej do Polski są zabezpieczone - przekazał w poniedziałek rzecznik rządu Adam Szłapka. Jak zaznaczył, Polska monitoruje na bieżąco sytuację, ma przygotowane rezerwy tego surowca, procedury w razie sytuacji kryzysowych i zdywersyfikowane dostawy.
W nocy z soboty na niedzielę USA zaatakowały trzy irańskie zakłady wzbogacania uranu w Fordo, Natanz i Isfahanie. Stany Zjednoczone przyłączyły się tym samym do prowadzonych od 13 czerwca izraelskich ataków na Iran, których deklarowanym celem jest zniszczenie programu atomowego tego państwa. W odpowiedzi na atak USA parlament Iranu zdecydował o zamknięciu cieśniny Ormuz, czyli najważniejszego szlaku eksportowego ropy naftowej z Zatoki Perskiej na światowe rynki i trasy, którą przepływa jedna piąta globalnych dostaw tego surowca.
Szłapka na briefingu w Warszawie podkreślał, że ropa jest "surowcem globalnym" i tym samym wrażliwym na sytuację na świecie, szczególnie na Bliskim Wschodzie. - Polska ma zdywersyfikowane kierunki dostaw i ma też, zgodnie z przepisami, odpowiednie rezerwy, które mają amortyzować ew. takie wahnięcia na światowych rynkach - zapewnił.
- Jeśli chodzi o dostawy do Polski, one są bezpieczne, jednym z naszych dostawców są Stany Zjednoczone, jest Norwegia, jest też Arabia Saudyjska. A jak wiemy Arabia Saudyjska ma nie tylko swoje naftoporty w Zatoce Perskiej. Także jeśli chodzi o dostawy, Polska jest absolutnie zabezpieczona - oświadczył Szłapka.
Zapasy na ponad 90 dni
Jak dodał, rezerwa jest zgodnie z przepisami przygotowana na ponad 90 dni. - Ale ona w momencie jakiegokolwiek działania interwencyjnego jest na bieżąco uzupełniana. Mamy też kontrakty przygotowane w tym zakresie, także tu jest wszystko bezpieczne - zapewnił.
Szłapka był pytany, czy Polska bierze pod uwagę możliwe zamknięcie przez Iran cieśniny Ormuz. - Mamy rezerwy, mamy procedury w razie sytuacji kryzysowych, mamy monitoring 24 godziny na dobę, mamy zdywersyfikowane dostawy i jesteśmy też na wspólnym rynku europejskim, więc w tym zakresie jest po prostu bezpiecznie" - odpowiedział rzecznik rządu.
Był też pytany, czy istnieje możliwość, że polscy żołnierze będą w jakikolwiek sposób uczestniczyli w działaniach czy operacjach na Bliskim Wschodzie. - Nie ma takich planów, nie ma takiej możliwości - odpowiedział Szłapka. Przypomniał, że polscy żołnierze są obecni m.in. w Iraku i Kuwejcie, ale - jak zaznaczył - nie oznacza to w żaden sposób włączenia ich w tego rodzaju operacje.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock